Psychologia przy kawie
  • Blog
  • PORADY ON LINE
  • O NAS
  • WYCHOWANIE
  • RELACJE
  • PRACA
  • ONA
  • WYWIADY
  • Kontakt / Współpraca
Obraz

Siedem sytuacji, w których warto się nie odzywać

6/28/2020

0 Komentarze

 
Obraz

SIEDEM SYTUACJI,
​W KTÓRYCH WARTO SIĘ NIE ODZYWAĆ 

Fragment książki "Efekt piaskownicy" M. Kieferling

1.Kiedy ktoś gra nam na nerwach.
Najlepszym sposobem na zachowanie pokoju jest powstrzymanie się od rozpoczęcia wojny. Kiedy się złościmy, kiedy czujemy przyspieszający puls, komunikujemy się lepiej czy gorzej? Wyrażamy to, co chcemy powiedzieć i co naprawdę myślimy, czy działamy przez pryzmat irytacji i chęci odegrania się? Niezależnie od tego, czy rozmawiamy z naszym dzieckiem, członkiem zespołu, czy pracownikiem, gdy usłyszymy od niego coś, co nas złości i irytuje, warto po prostu nie robić nic, wziąć głęboki oddech i nie mówić czegoś, czego będziemy żałować.

2. Kiedy druga osoba ma zły dzień.
Szefowie i rodzice o dobrych umiejętnościach komunikacyjnych zdają sobie sprawę, że aż 93% komunikacji odbywa się niewerbalnie. Dlatego zanim coś powiemy, warto obserwować, jak ktoś się zachowuje i co mówi nam jego mowa ciała.  Wielokrotnie zdarzało mi się, że coś mi się udawało i budowało mi to cały dzień. Tej energii i szczęścia nie podzielała jednak ani moja rodzina, ani moi współpracownicy. Od tej pory zawsze, kiedy zaczynam się z czegoś cieszyć, patrzę na ludzi dookoła. Czy wyglądają na takich, którzy są gotowi świętować razem ze mną? Czy ich postawa jest otwarta, czy garbią się i zamykają w sobie? Czy na ich twarzach widać zmęczenie i irytację? Czy ton ich głosu wskazuje na to, że może nie jest to najlepszy moment na zjedzenie tortu, pójście na lody czy otwarcie butelki szampana? Na wszystko jest odpowiedni czas i miejsce. Dobrzy komunikatorzy rozumieją, że są takie dni, że nie wszyscy chcą z nimi świętować.

3. Gdy dostajemy negatywną opinię na swój temat. 
Tim Ferriss powiedział kiedyś, że sukces życiowy danej osoby można zmierzyć liczbą niewygodnych rozmów, które jest skłonna przeprowadzić. Dobrzy komunikatorzy rozumieją tę zasadę. Aby się rozwijać, codziennie otwierają się na myśli i opinie innych ludzi. Nie oznacza to jednak, że niektóre opinie ich nie dotykają i nie ranią ich uczuć. Za negatywną opinię warto podziękować. Tyle i tylko tyle. Wnioski z niej płynące można wyciągnąć w samotności, bo wdawanie się w dyskusję najczęściej powoduje irytację obu stron, bez względu na to, jak bardzo są one otwarte na dawanie sobie informacji zwrotnej.

4. Kiedy to nasz rozmówca stoi w świetle reflektorów, a nie my.
Jeśli widzimy kogoś, kto właśnie cieszy się z odniesionego sukcesu i ma swoje pięć minut, nie warto przyćmiewać go własnymi sukcesami. Zamiast tego dobry komunikator staje się cichym zwolennikiem i gratuluje tej osobie, dając jej przestrzeń do cieszenia się chwilą. Ludzie, którzy osiągnęli wiele, intuicyjnie czują, że najszybszym sposobem na stanie się świetnym szefem czy rodzicem jest pomaganie innym w znalezieniu ich własnej ścieżki, wzmacnianie ich w jej szukaniu i cieszenie się wspólnie z tego, że ją zrealizowali.

5. Gdy ktoś chce porozmawiać.
​Większość ludzi nie szuka rozwiązania problemów, z którymi się boryka. Najczęściej chcą o nich porozmawiać, a wypowiedzenie głośno swoich obaw jest dla nich często sposobem na lepsze samopoczucie. Bo wypowiedziany problem to problem w połowie rozwiązany. Rola słuchacza to przywilej. Bycie w niej oznacza, że druga strona nam ufa i ceni nas. Kiedy to my będziemy potrzebowali się wygadać, nie będzie nam zależało na kimś, kto da nam dziesięć rozwiązań naszego problemu, tylko na kimś, kto po prostu nas z uważnością wysłucha i da nam przestrzeń do wygadania się.

6. Kiedy mówi ktoś inny.
W przeciwieństwie do ludzi, którzy nie dają innym skończyć myśli, skuteczni komunikatorzy cierpliwie czekają, aż ich rozmówca zakończy wypowiedź. Robią tak, bo nauczyli się na własnej skórze, że kiedy komuś przerywasz, zaczynasz tracić uwagę tej osoby. Nasi pracownicy i nasze dzieci instynktownie czują, że ktoś, kto im przerywa, po prostu ich nie słucha i nie jest ciekawy tego, co mają do powiedzenia. I nigdy więcej nie chce usłyszeć: „Ale daj mi skończyć, bo nie to chciałem powiedzieć”.

7. Kiedy po prostu nie mamy czego komentować.
Wielu menadżerów skarży mi się, że oczekuje się od nich wyrażania własnego zdania w kwestiach, na których się nie znają albo które nie leżą w ich kompetencjach. Ponieważ są częścią zespołów, zarządów, w których inni oczekują, że każdy musi się wypowiedzieć, czują presję, by też to zrobić. To jedna z tych sytuacji, kiedy cisza może mieć wpływ na postrzeganie nas jako profesjonalistów, dlatego zanim zdecydujemy się nie odzywać, warto to przemyśleć. Jeśli nie wiemy, jak coś skomentować, i nie mamy do sprawy własnego stosunku, zawsze można zadać pytanie, które otworzy oczy naszym rozmówcom, a z nas zdejmie ciężar wypowiadania się.

POWIĄZANE POSTY:
Efekt piaskownicy
​
POLECAMY:
Obraz
​NOWOŚĆ

Magdalena Kieferling

"Efekt piaskownicy"

Wydawnictwo Onepress

premiera: 16 czerwca 2020

ZOBACZ WIĘCEJ>>
0 Komentarze

Twój komentarz zostanie opublikowany po jego zatwierdzeniu.


Odpowiedz

    JESTEŚMY NA FACEBOOKU:

    POMAGAMY:
    Obraz
    Kliknij i sprawdź

    PUBLIKUJEMY W:
    Obraz
      

    Newsweek Psychologia
    Obraz
    Cosmopolitan
    Obraz
    Newsweek
    Obraz

    WSPÓŁPRACUJEMY Z: 
    Obraz
    PISZEMY DLA WAS:

    Obraz
    Katarzyna Krakowska
    Obraz
    Joanna Kotarska

    REKLAMA:
    piszcie do nas na adres: 
    ​psychologiaprzykawie@gmail.com 
    ​

​Strony:  1   2   3   4   5   6   7   8   9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  60  61  62  63  64  65  66  67  68  69  70  71  72  73  74  75  76  77  78  79  80  81  82  83  84  85  86  87  88  89  90  
​

Powered by Weebly
  • Blog
  • PORADY ON LINE
  • O NAS
  • WYCHOWANIE
  • RELACJE
  • PRACA
  • ONA
  • WYWIADY
  • Kontakt / Współpraca