Psychologia przy kawie
  • Blog
  • PORADY ON LINE
  • O NAS
  • WYCHOWANIE
  • RELACJE
  • PRACA
  • ONA
  • WYWIADY
  • Kontakt / Współpraca
Obraz

Wiele osób oblewa

10/22/2019

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Dostrzegaj dobro

10/21/2019

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Pamiętajcie o sobie!

10/20/2019

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Przyjaźń dodaje nam skrzydeł

10/19/2019

0 Comments

 
Obraz

​PRZYJAŹŃ DODAJE NAM SKRZYDEŁ

„Przyjaźń. Opowiastki dla dzieci.”

Parę dni temu w dniu premiery książki „Przyjaźń. Opowiastki dla dzieci”, dodałyśmy na blogu pochodzący z niej cytat: „Bycie przyjacielem” jest dużo ważniejsze od „posiadania przyjaciół”.* Wywołał on dyskusję. I faktycznie, może on powodować w nas pewnego rodzaju bunt. Przecież będąc osobą asertywną, szanującą siebie, nie możemy być tylko nastawieni na dawanie, na bycie przyjacielem, a niczego nie oczekiwać w zamian. Ale czy na pewno takie przesłanie kryje się za tymi słowami? Czy nie jest tak, że w dzisiejszych czasach, w których ważniejsze dla nas jest by „mieć” niż „być”,  liczy się fakt posiadania przyjaciół, najlepiej licznego ich grona, którymi możemy się pochwalić, z których jesteśmy dumni. Natomiast mniejszą wagę przywiązujemy do tego, czy te osoby SĄ naszymi przyjaciółmi. Czy SĄ  przyjaciółmi… Tylko czy my sami wiemy, kim ten nasz przyjaciel miałby być i jakie cechy posiadać? Czy zastanawiamy się nad tym, na czym polega prawdziwa przyjaźń? Niejeden z nas - osób dorosłych - ma pewnie problem z określeniem cech prawdziwej przyjaźni. Czasami ciężko przyznać się nam nawet przed sobą, że przyjaźń bywa niewygodna, gdy na przykład przyjaciel nie głaszcze nas po główce, tylko pokazuje błędy, które popełnimy albo przepaść, w którą chcemy skoczyć. Robi to, bo się o nas troszczy, ale nie zawsze jest nam to na rękę.
 
Skąd mamy czerpać wiedzę, z jakim przyjacielem będziemy bezpieczni, czym różni się prawdziwa przyjaźń od tej przelotnej, czasami na pokaz, albo fałszywej?  Skoro nie jest to proste, jak w takim razie my – dorośli  mamy nauczyć umiejętnego poszukiwania przyjaciół i bycia przyjacielem nasze dzieci. Otóż nie po raz pierwszy z pomocą przychodzi Leo Bormans - autor kolejnej już wspaniałej lektury. Na przepięknych kolorowych stronach książki „Przyjaźń. Opowiastki dla dzieci” w dziesięciu niezależnych rozdziałach, których głównymi bohaterami są ptaki, pokazuje osobom czytającym jaka powinna być przyjaźń. Gatunki ptaków występujących w danym rozdziale są pod nim opisane, dzięki czemu czytelnik ma okazję poszerzyć swoją wiedzę ornitologiczną. Każdy rozdział zostaje również zwieńczony podsumowaniem i pytaniami skierowanymi do osób czytających, jak i różnorodnymi zadaniami do wykonania.
​
Zarówno młody, jak i dojrzały czytelnik dowie się dzięki lekturze Leo Bormansa, że przyjaźń o jakiej mowa jest w książce jest gwarancją szczęśliwego życia. Czytając, przekonujemy się, że nie jest ważne ilu mamy przyjaciół, ale istotne jest, by ci, których nazywamy przyjaciółmi, byli osobami zasługującymi na to, by ich tak nazywać. Autor także chce nauczyć dzieci, jak się zaprzyjaźnić i jak tę przyjaźń pielęgnować oraz ukazuje jak zachowują się prawdziwi przyjaciele.

Według Leo Bormansa przyjaciele:

  1. dodają sobie odwagi

  2. dbają o siebie

  3. współpracują ze sobą

  4. pomagają sobie nawzajem

  5. chętnie się razem bawią

  6. traktują przyjaciół swoich przyjaciół jako swoich

  7. są otwarci

  8. czują się bezpiecznie w swoim towarzystwie

  9. chętnie przebywają w swoim towarzystwie

  10. wzajemnie się dopełniają.*
    ​
Obraz
Leo Bormans nie zapomina również o tych, którzy będą czytali książkę dzieciom. Autor przypomina o paru istotnych zasadach, o których należy pamiętać podczas czytania:
 
  • Możesz czytać o każdej porze dnia, na przykład przed snem.
  • Nie spiesz się. Zadbaj o spokojną, miłą atmosferę. Usiądźcie blisko siebie.
  • ​Spraw, by czas spędzony z książką kojarzył się z czymś przyjemnym. Nigdy nie mów, że za karę nie będzie czytania.
  • Czytaj z zaangażowaniem. Postaraj się, by dziecko poczuło, że opowiadania interesują także ciebie.
  • Rób krótkie przerwy. Zatrzymuj się. Po zadaniu pytania daj dziecku czas na odpowiedź.
  • Wymawiaj starannie wszystkie słowa. Gdy mały czytelnik zacznie tracić koncentrację, zapytaj o coś prostego.
  • Niektóre zdania czytaj szybko, inne – powoli. Naśladuj odgłosy.
  • Nie patrz tylko na tekst. Utrzymuj kontakt wzrokowy z dzieckiem.
  • Pozwól zadawać sobie pytania. Sam też je stawiaj. Porozmawiajcie o tym, co wspólnie czytacie.
  • ​Nie przestawaj czytać dziecku nawet wtedy, gdy samo już opanowało tę sztukę. Czytać można każdemu, niezależnie od wieku!*
 
Po wielkim sukcesie książki „Szczęście. Opowiastki dla dzieci” wydawnictwo Papilon wydało naszym zdaniem kolejną wspaniałą pozycję autorstwa Leo Bormansa. Zastanawiałyśmy się przed jej przeczytaniem, czy będzie ona równie udana. Okazuje się, że trzyma poziom pierwszej i ciężko byłoby nam wskazać, która jest bardziej wartościowa. Książka ta nie tylko porusza niezwykle istotny temat, ale jak się okazuje, jej celem nie jest tylko rozwinięcie kompetencji społecznych, ale i wzrost poczucia szczęścia u dziecka. Wyjątkowość tej książki to również jej uniwersalność i wielopoziomowość, dzięki której czytelnik bez względu na wiek i poziom wykształcenia znajdzie coś dla siebie. Kolejny strzał w dziesiątkę. Jeżeli szukacie książki do czytania dziecku na jesienne wieczory czy na dobranoc albo chcecie obdarować jakiegoś młodego człowieka nietuzinkowym prezentem – to znalazłyście to, czego szukałyście.

*Fragment i cytat pochodzą z książki Leo Bromans "Przyjaźń. Opowiastki dla dzieci", Wyd. Papilon, 2019
​
Obraz

​NOWOŚĆ!

Leo Bormans
"Przyjaźń. Opowiastki dla dzieci."
​Wydawnictwo Papilon

PREMIERA: 16 PAŹDZIERNIKA 2019

CZYTAJ WIĘCEJ>>

PsychologiaPrzyKawie.pl jest Patronem wydania książki "Przyjaźń. Opowiastki dla dzieci"
0 Comments

Egoizm, zaniedbanie, brak porozumienia

10/18/2019

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

List z drugiego brzegu

10/17/2019

0 Comments

 
Obraz

​LIST Z DRUGIEGO BRZEGU

Miłość i medycyna 

„Jesteś miłością mojego życia”. Znalazłyście kiedyś tego typu liścik na poduszce, w torebce albo przypięty magnesem do lodówki? A może śnicie o poznaniu kogoś, kto między innymi w taki sposób wyrażałby swoje uczucie? Te z nas, które spotkały na swojej drodze miłość życia i nie są im obce sytuacje, w których doświadczały bycia kochanymi, niewątpliwe pamiętają, jakie emocje towarzyszyły  odnajdywaniu dowodów utwierdzających je w przekonaniu, jak ważnym się jest dla człowieka, którego się kocha.

Lisa - autorka i bohaterka książki „Mózg w żałobie”, o której pisałyśmy w poście „Wywracać świat do góry nogami” - w swojej torebce  znalazła karteczkę od męża o treści: „Tęsknię za Tobą. Wszystko będzie dobrze. Kocham Cię.”* Jej odnalezieniu nie towarzyszyła radość, ale wielki ból i tęsknota, gdyż w tym momencie jej nadawca znajdował się już po drugiej stronie brzegu… Śledząc historię życia dwójki lekarzy, historię ich miłości, ale i walki o życie i nadzieję, można mieć mieszane uczucia. Z jednej strony, współczujemy kobiecie, którą los tak okrutnie doświadczył chorobą i śmiercią najbliższej istoty, wczuwamy się, czytając jej wspomnienia, w dramat, którego jesteśmy świadkami. Z drugiej strony,  odkładając książkę, pojawia się myśl, że pomimo wszystko, pomimo traumy, którą niewątpliwie była utrata najdroższego człowieka, Lisa była wielką szczęściarą… Pomimo że okrutny los odebrał jej męża, dał jej również przywilej przeżycia z nim niezapomnianych lat. Miała szczęście doświadczyć wielkiej miłości, bliskości, przyjaźni. Dane jej było zaznać tego, o czym inni mogą tylko pomarzyć. Jak sama napisała:
​
„Jestem szczęśliwą kobietą. Zawsze będę szczęśliwą kobietą, ponieważ miałam w życiu tego mężczyznę. Dzięki niemu jestem inną osobą. Bill, będę o Tobie pamiętać (…) I będę nadal podążać twoimi śladami, szukając możliwości przeżycia tych wszystkich wspaniałych przygód i okazji do zdobywania nowej wiedzy…”*

Książka „Mózg w żałobie” jest nie tylko świadectwem miłości, walki, ale także stanowi pomoc dla tych wszystkich, którzy nie potrafią odnaleźć się w nowej rzeczywistości po stracie osób najbliższych. Nie jest to książka pesymistyczna pomimo że porusza niezwykle trudny temat. Niesie bowiem nadzieję i pokazuje drogi prowadzące do odnalezienia radości i szczęścia po totalnym trzęsieniu ziemi, które każdego z nas może spotkać. A strata – jak pisze dr Lisa Shulman - bywa „punktem zwrotnym, czasem zastanowienia się nad osobistymi celami, przemyślanego komponowania naszego życia <<po>>”.*

*Fragment i cytaty pochodzą z książki Dr Lisa M. Shulman "Mózg w żałobie", Wyd. Filia, 2019

POWIĄZANE ARTYKUŁY:

Wywracać świat do góry nogami
Wiara we własne możliwości to pewność
​
Obraz


NOWOŚĆ!

Dr Lisa M. Shulman
"Mózg w żałobie"

​Wydawnictwo FILIA

PREMIERA: 16 PAŹDZIERNIKA 2019

CZYTAJ WIĘCEJ>>
0 Comments

Musi stworzyć dla niej Niebo

10/17/2019

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Wiara we własne możliwości to pewność...

10/16/2019

0 Comments

 
Obraz
Obraz

PREMIERA DZIŚ! 16 PAŹDZIERNIKA 2019

Dr Lisa M. Shulman
"Mózg w żałobie"

​Wydawnictwo FILIA

​CZYTAJ WIĘCEJ>>
0 Comments

Gdy ktoś próbuje Cię poniżyć...

10/15/2019

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Bycie przyjacielem

10/15/2019

0 Comments

 
Obraz
Obraz
NOWOŚĆ!

Leo Bormans
"Przyjaźń. Opowiastki dla dzieci."
​Wydawnictwo Papilon

PREMIERA: 16 PAŹDZIERNIKA 2019

CZYTAJ WIĘCEJ>>​

PsychologiaPrzyKawie.pl jest Patronem wydania książki "Przyjaźń. Opowiastki dla dzieci"
0 Comments

Powiedz o tym

10/14/2019

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Dobra kobieta

10/13/2019

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Wywracać świat do góry nogami

10/12/2019

0 Comments

 
Obraz

​WYWRACAĆ ŚWIAT DO GÓRY NOGAMI

„Mózg w żałobie”

„Zmiany w kościach uszkodziły kręgosłup Billa na wielu poziomach. Kiepsko to wygląda… nowotwór. Gdy radiolog wymieniał możliwe diagnozy, przerwałam mu: <<Czy Bill wie?>>. Znałam go, nadal czekał na dodatkowe badania. Wiedział. Leżał na wąskiej platformie (…) Popatrzyliśmy sobie w oczy. I w tych pierwszych chwilach narodziła się żałoba.”*

Wyrok, który słyszymy z ust lekarzy, dotyczący osób nam najbliższych, powoduje utratę gruntu pod nogami. Emocje, które w tym momencie nam towarzyszą, eksplodują jak wulkan. To są chwile, w których czujemy się tak bardzo samotni, pomimo że dzielimy je z najdroższą nam osobą, która jest główną postacią dramatu, którego bohaterami jesteśmy również my.

„Wyjechaliśmy ze szpitala w pełnej oszołomienia ciszy (…) Zatrzymaliśmy się w porcie. Poszliśmy do ulubionej ławki na skraju portu Rockport – to przepiękne miejsce. Kiedy tuliłam i całowałam Billa, przystanął przy nas starszy mężczyzna, by zażartować: <<Jeśli ona ci się narzuca, daj mi znać>>. Obserwowaliśmy, jak mężczyzna i jego żona powoli idą do następnej ławki, aby rozpakować obiad na piknik – prosty, piękny moment. W naszych głowach pojawiła się taka sama myśl: Czy czeka nas jeszcze taka przyszłość?”*

Miłość i śmierć - doświadczenia angażujące nas bez reszty, powodujące trzęsienie ziemi w naszym emocjonalnym życiu, zmieniające je w jego podstawach. Gdy ich drogi krzyżują się - gdy śmierć zabiera miłość naszego życia, kogoś, kto nadawał mu sens, był naszą ostoją - stajemy się nagle niepełni. Można powiedzieć, że umieramy wraz z człowiekiem, którego chcielibyśmy zatrzymać z wszystkich naszych sił, pomimo że wiemy, iż koniec zbliża się nieuchronnie.
Obraz
„Spodziewałam się, że żałoba to nieznośny smutek, ale dałam się zaskoczyć. Była olbrzymią niestabilnością. Utratą orientacji, utratą stabilności, utratą spójnego <<ja>>. Miejscem, w którym życie jest zdeformowane i rozwija się w  surrealistyczny łańcuch zdarzeń. Miejscem, gdzie spodziewamy się smutku, a nadchodzi zmieniona rzeczywistość.”*

Nie każdemu jest dane doświadczyć takiej miłości, jaką przeżyła dr Lisa M. Shulman – autorka książki „Mózg w żałobie”. Na trzystu jej stronach dzieli się z czytelnikami najboleśniejszym doświadczeniem swojego życia. Z perspektywy kochającej żony, ale i neurologa opowiada o walce, jaką stoczyli wraz ze śmiertelnie chorym mężem. Autorka opisuje dramatyczny czas od chwili diagnozy aż do jego śmierci, przeplatając swoje wspomnienia kartkami z dziennika Billa, który podobnie jak i ona, był neurologiem.

„Od wielu lat zajmuję się przekazywaniem pacjentom informacji, które zmieniają ich życie – myślałem, że rozumiem siłę przekazywanych przeze mnie wiadomości, ale wyrażenie <<wywracać świat do góry nogami>> można zrozumieć dopiero, gdy człowiek sam staje w takiej sytuacji – gdy podczas  rezonansu magnetycznego radiolog wchodzi do pomieszczenia i mówi, że potrzebuje więcej zdjęć.”*

Lisa Shulman nie tylko pokazuje w swojej książce dramat człowieka tracącego życie i tego, który traci najbliższą sercu osobę. Ukazuje ona również emocje człowieka po opadnięciu kurtyny. Autorka prowadzi nas długą drogą prowadzącą od diagnozy, poprzez leczenie, któremu towarzyszy nadzieja, aż do nieuniknionej śmierci. A następnie przeprowadza nas przez kolejne etapy żałoby, ukazując życie w nowym wymiarze, życie, które początkowo przypomina pobojowisko, ale stopniowo, malutkimi kroczkami prowadzi do innej rzeczywistości, w której można na nowo odnaleźć siebie. Na przykładzie własnego doświadczenia chce pomóc wszystkim tym, którzy utracili dobrze im znaną codzienność, w której czuli się bezpiecznie, a którzy po stracie ukochanej osoby nie wiedzą i nie wierzą w to, że jest możliwe normalne funkcjonowanie bez człowieka, który stanowił przez długie lata nieodzowną część ich świata. Pokazuje czytelnikowi z perspektywy neurologa nie tylko jak mózg reaguje po traumatycznej stracie, ale również jak się leczy. Próbuje w sposób zrozumiały dla czytelnika nie będącego lekarzem wytłumaczyć ten proces od strony neurologicznej, po to, by pokazać, jak powrócić do zdrowia po poważnej stracie i długotrwałej traumie emocjonalnej. Czyli wskazuje człowiekowi zrozpaczonemu po stracie bliskiej osoby światełko w tunelu i daje szansę na powrót do normalnego życia. Książka, jak sama o niej napisała Lisa Shulman, „bada punkt styku między doświadczeniem ogromnej straty a poszukiwaniem emocjonalnej odbudowy i uzdrowienia.”*
Obraz
Niewątpliwie wielkim walorem książki poza jej autentycznością wynikającą z osobistych przeżyć, jest podparcie doświadczeń autorki jej wiedzą medyczną. Nieocenioną wartością, jaką wnosi książka są narzędzia w niej zawarte. Lisa Shulman opisuje trzy zasady leczenia umysłu i mózgu po stracie. Zachęca czytelnika do pisania dziennika, na który przeznaczone są niezapisane kartki „Mózgu w żałobie”. Dzięki temu książka staje się jeszcze bliższa osobie, która nie tylko ją czyta, ale i jest współautorem własnego i niepowtarzalnego jej egzemplarza. Celem książki - jak napisała jej autorka - jest „pomoc w zwiększeniu poczucia pewności siebie i kontroli podczas radzenia sobie z żałobą. Ma ona pomóc w zmaganiu się ze stratą po doświadczeniu utraty znanego życia i przynieść uzdrowienie prowadzące do przetrwania spójnego <<ja>>”.*
 
Książka Lisy Shuman pomimo że porusza niezwykle trudny temat rozstania, niesie nadzieję dla osób cierpiących po odejściu najbliższych. Pokazuje, że nawet śmierć tych, bez których nie wyobrażamy sobie życia, nie zamyka nam drogi do szczęścia. Autorka daje wszystkim szansę na nowe dni, które zależą od tego, czy zechcemy je wykorzystać. Jak pisze: „Gdy przepracujemy żałobę, jesteśmy coraz bardziej świadomi cech naszych bliskich i ich wpływu na nasze życie. (…) Dochodzenie do siebie polega na odnalezieniu nowej równowagi, w której budujemy zaufanie do tego, co nas czeka, i wiarę w naszą zdolność radzenia sobie z przeciwnościami losu, abyśmy mogli stopniowo odzyskać orientację w życiu”.*
 
Ta historia wielkiej miłości, cierpienia, będąca opowieścią o determinacji w walce o ukochaną osobę, ale i walce o odzyskanie siebie z pewnością stanie się kołem ratunkowym dla wielu z nas. Natomiast dla szczęśliwców, którzy jeszcze nie doświadczyli straty, będzie stanowiła pomoc w zrozumieniu siebie i spojrzeniu w innym świetle na świat. Jestem przekonana, że nikt, kto po nią sięgnie, nie pożałuje czasu poświęconego na jej lekturę. Piękna i mądra książka.
​
*Fragment i cytaty pochodzą z książki Dr Lisa M. Shulman "Mózg w żałobie", Wyd. Filia, 2019
​

Obraz

NOWOŚĆ!

Dr Lisa M. Shulman
"Mózg w żałobie"

​Wydawnictwo FILIA

PREMIERA: 16 PAŹDZIERNIKA 2019

CZYTAJ WIĘCEJ>>
​
0 Comments

Kochają Cię za to, że jesteś

10/11/2019

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Oczy są drzwiami do serca

10/11/2019

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego

10/10/2019

0 Comments

 
Obraz

ŚWIATOWY DZIEŃ ZDROWIA PSYCHICZNEGO

Promocja!

Kochani, przygotowaliśmy dla Was specjalną ofertę, która obowiązywać będzie do niedzieli 13 października do godziny 23.59.

PIERWSZA SESJA ON LINE (do 30 minut) - 40 złotych 

PAKIET 4 SESJI - 3 PLUS 1 GRATIS (każda sesja do 50 minut) - 297 złotych

Zgłoszenia poprzez formularz kontaktowy: www.psychologiaprzykawie.pl/kontakt.html
lub poprzez stronę porad (w uwagach zaznaczając PROMOCJA). Po otrzymaniu zgłoszenia skontaktujemy się.
0 Comments

Nie bój się pokazać tego

10/9/2019

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Nie pozwól...

10/9/2019

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Oni kochają Cię niezależnie od wszystkiego

10/8/2019

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Lekcje dane przez życie

10/7/2019

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Stanie na dwóch nogach

10/6/2019

0 Comments

 
Obraz
Obraz
NOWOŚĆ!
Bruce A. Stevens, EckhardRoediger
"Emocjonalne pułapki w związkach"
​

Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne

CZYTAJ WIĘCEJ >>>
0 Comments

Uspokój głowę!

10/5/2019

0 Comments

 
Obraz

USPOKÓJ GŁOWĘ!

IZABELA CIEPLIŃSKA Cosmopolitan numer 3 marzec 2019
Ekspert: Katarzyna Krakowska  PsychologiaPrzyKawie.pl

​Rozmyślasz, roztrząsasz, rozkminiasz, wszystko, co ci się wydarzy, a nawet to, co się nie wydarzy? Zrób sobie prezent i wyrzuć te zwyczaje do kosza.
 
Mam cudowną przyjaciółkę. Jest ciepła, troskliwa, inteligentna, bystra i długo można by jeszcze wymieniać. Ale przy całej masie zalet, ma jedną wadę, którą zamęcza siebie i (wybacz kochana) mnie trochę też. Ciągle rozmyśla. Niby nic złego, ale ona ma zwyczaj rozkładania wszystkiego na czynniki pierwsze. Cokolwiek ktoś powie, natychmiast wrzuca na ruszt analizy i grilluje z każdej możliwej strony. Gdy wyciśnie soki, przerzuca się na kolejną wypowiedź albo wydarzenie. Nie muszę dodawać, że gdybanie i tworzenie czarnych scenariuszy to jej ulubione zajęcie.
Tłumaczę jej, że traci niepotrzebnie energię na rzeczy, które prawdopodobnie nigdy się nie wydarzą, ale ona swoje. Uważa, że nie potrafi zatrzymać gonitwy myśli i wyłączyć to, co eksperci nazywają po angielsku overthinking. Chcę dla niej jak najlepiej, więc robię mały research w tej sprawie. Sprawdzam, skąd jej to się wzięło i jak z tym skończyć. „Taka tendencja bierze się przede wszystkim z lęku przed działaniem i zatrzymaniem się w fazie dokonywania analizy poznawczej. Jest to związane z pewnymi cechami, takimi jak: niskie poczucie własnej wartości, niska lub chwiejna samoocena, zewnątrzsterowność, która powiązana jest z potrzebą zdobywania ciągłej akceptacji otoczenia i życia w taki sposób, jaki „nakazują” i oczekują inni ludzie, perfekcjonizm, nadmierna potrzeba kontroli, brak samodzielności w podejmowaniu decyzji, zależność, patrzenie na świat w sposób pesymistyczny. Ale jest też związana ze sposobem wychowania i oczekiwaniami otoczenia, które nie daje często przyzwolenia na popełnianie błędów, na kreatywność, a wymaga „wbijania się” w pewne sztywne ramy, wyjaśnia psycholożka Katarzyna Krakowska z portalu PsychologiaPrzyKawiepl. Wygląda na to, że... Houston mamy problem!
 
Z postanowieniem uspokojenia głowy mojej przyjaciółki i wiedzą, skąd bierze się u niej natłok myśli rozpoczynam zmasowany atak. Na początek wytaczam ciężką amunicję: zbieram wszystkie możliwe skutki nadmiernego rozmyślania i analizowania. Badanie opublikowane w 2013 roku w Journal of Abnormal Psychology dowiodło, że osoby z taką „manierą” mogą szybko podupaść na zdrowiu psychicznym. Jest to o tyle kłopotliwe, że chory wpada jak chomik w kołowrotek - osłabienie psychiki potęguje rozmyślanie, które z kolei pogłębia problemy psychiczne. Do tego jeszcze osłabia zdolność do podejmowania decyzji i powoduje problemy ze snem, a nawet depresję. Przerażające? Owszem. Ale nie dla mojej przyjaciółki. Jest młoda, zdrowa i mój wykład kwituje prychnięciem. Po chwili niewzruszona ciągnie mnie do kina. Decyduje, do którego pójdziemy i jaki obejrzymy film. Aha, bo chyba zapomniałam wspomnieć, że moja przyjaciółka uwielbia mieć wszystko pod kontrolą.

Jak się okazuje, to dość typowe dla ludzi, którzy mają zwyczaj robić overthinking. „Potrzeba sprawowania kontroli paradoksalnie związana jest z brakiem poczucia bezpieczeństwa. Zadbanie o nie spowoduje, że „odpuścimy” i przejdziemy z poziomu myślenia do działania”, mówi psycholożka Katarzyna Krakowska, która radzi też wytłumaczyć przyjaciółce, że nie wszystko w naszym życiu da się skontrolować i lepiej ten fakt zaakceptować. Przyjaciółka przyjmuje komentarz ze zrozumieniem i... pozwala mi wybrać wielkość pudełka z popcornem. Staram się cieszyć tym małym sukcesem.
Obraz
Następnego dnia cieszę się jeszcze bardziej. Rano wysyła mi wiadomość, że wczoraj wieczorem medytowała przez całe pięć minut. Sukces goni sukces! Niestety chwilę później przysyła kolejnego SMS-a z zapytaniem, czy znam dobrego onkologa, bo wydaje się jej, że ma raka skóry. Przerażona oddzwaniam do niej i dowiaduję się, że jej diagnoza pochodzi od dr Google, który głosem jednego  forumowicza zdradził, że krosta na nosie może oznaczać nowotwór. Nie wiem. czy to prawda, ale heloł, ona nie ma nawet krosty na nosie! Czarno to widzę. Czy naprawdę można nauczyć się żyć bez zamartwiania się? „Można. Tylko trzeba zmienić sposób myślenia”, wyjaśnia Katarzyna Krakowska. „Po pierwsze, uwierzyć w siebie, w swoją sprawczość, pogodzić się z tym, iż porażka jest nieodzownym elementem naszego życia, że nad wszystkim nie możemy przejąć kontroli i we wszystkim być perfekcyjnymi”, wyjaśnia ekspertka i dodaje jeszcze, że docenianie siebie jest kluczowe, ponieważ obniża poziom stresu i lęku. Jak mogę jej pomóc? Muszę popracować nad jej poczuciem bezpieczeństwa i wiarą w siebie. Zabieram więc przyjaciółkę na spotkanie z moim starym kolegą, który podkochuje się w niej od lat. Liczę, że zaleje ją masą komplementów, zachwyci się jej urodą i wyjątkowowością. I? Bingo! Bawi się wybornie! Dużo się śmieje i flirtuje. Ale podczas pożegnania szepcze mi do ucha, że nic z tego nie będzie. Psycholożka i tak chwali mnie za pomysł. Odwracanie uwagi jest dobrą metodą na zatrzymanie lawiny myśli. Ale jak dodaje, to działa na krótką metę i maskuje prawdziwy problem. Tak długo jak nie znajdziemy przyczyny, która powoduje jej zachowanie, tak długo będzie się ono powtarzać.
 
Zaczynam myśleć, że dla przyjaciółki nie ma ratunku, taki jej urok i tyle. A przynajmniej nie mogę jej pomóc, jeśli sama nie wyrazi takiej potrzeby. Skoro jest moją przyjaciółką, będę akceptować ją taką, jaka jest. Mówię jej o tym szczerze przy najbliższej okazji. Przytuła mnie i wyjaśnia, że to dla niej ważne i chce zmierzyć się z problemem. Krótko mówię, co mi powiedziała ekspertką, że musi uświadomić sobie, dlaczego analizuje wszystko w nieskończoność, czego się boi, dlaczego chce być perfekcyjna? Zaznaczam, że dla mnie jest chodzącym ideałem, co tylko przypomina mi o mojej własnej niedoskonałości. Komplement ją uskrzydla. Uff...
Obraz
Jak poradzić sobie z natłokiem myśli?
​

Katarzyna Krakowska z PsychologiaPrzyKawie.pl radzi, co najlepiej sprawdza się w walce z nadmiarem myśli piętrzących się w głowie, tendencją to patologicznego rozmyślania i analizowania wszystkiego oraz gdybania i czarnowidztwa:

  1. Jedną z technik jest „odwracanie uwagi”, czyli zamiast myśleć i analizować dany problem, należy zająć się czymś innym, skoncentrować całą uwagę na innym zadaniu, najlepiej zaległym, które nie łączy się absolutnie z aktualnym problemem. Można zająć się angażującym hobby, pójść na zajęcia fitness, pobiegać po lesie.

  2. Drugi sposób to życie „tu i teraz", bez lęku w podejmowaniu wyzwań, z szacunkiem do samej siebie i bagażem pozytywnej energii pochodzącej między innymi z pozytywnego myślenia. Myślenie to wiąże się z umiejętnością stawiania celu i ponoszenia konsekwencji swoich działań, akceptacją siebie, swoich pozytywnych i negatywnych stron. Jedną z technik życia „tu i teraz" może być np. pielęgnowanie życiowych przyjemności. Proponuje ją prof. Sonja Lyubomirsky (nurt psychologii pozytywnej). Gdy zdarzają ci się wspaniałe szczęśliwe momenty rozkoszuj się nimi „tu i teraz", ale też staraj się je zapamiętać (zrób stopklatki w pamięci), tak, aby w dowolnym momencie móc je sobie przypomnieć.  
    ​
  3. Inną z technik, którą polecam, jest pielęgnowanie wdzięczności. Od dawna wiadomo, że człowiek, który koncentruje się na wdzięczności, staje się osobą pozytywniej nastawioną do siebie i innych. Świat zaczyna postrzegać w optymistycznych barwach i staje się szczęśliwszy. Wdzięczność pojawia się w następstwie osobiście korzystnego zdarzenia, do którego doszło w związku z działaniem jakiegoś zewnętrznego czynnika. Jesteśmy wdzięczni wówczas, gdy widzimy nie tylko swój udział w danym sukcesie, ale dostrzegamy też znaczenie wpływu innych osób czy zdarzeń. Warto więc codziennie wieczorem przypomnieć sobie trzy rzeczy, jakie przydarzyły się nam w ciągu dnia, za jakie jesteśmy wdzięczni. Potrenuj ten „dziennik wdzięczności" przynajmniej dwa tygodnie i zobacz, czy nie żyje ci się lepiej? :)
    ​
Obraz
​Katarzyna Krakowska
​współautorka bloga
Jeżeli przeżywasz trudne chwile, nie możesz poradzić sobie z natłokiem myśli, targają Tobą emocje - pomożemy CI. O ile chcesz skorzystać  z naszej wiedzy i doświadczenia, zapraszamy na porady on line. Wielu osobom pomogłyśmy, pomożemy i Tobie :) Możemy pomóc Ci inaczej patrzeć na świat... bo przecież wszystko zaczyna się w naszej głowie! ​
Obraz
0 Comments

Silniejsi stajemy się wówczas...

10/4/2019

0 Comments

 
Obraz
Obraz

NOWOŚĆ!
Bruce A. Stevens, EckhardRoediger
"Emocjonalne pułapki w związkach"
​

Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne

CZYTAJ WIĘCEJ >>>
0 Comments

Bądź mądra

10/3/2019

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Stopnie schodów

10/2/2019

0 Comments

 
Obraz
0 Comments
<<Previous
Forward>>
    JESTEŚMY NA FACEBOOKU:

    POMAGAMY:
    Obraz
    Kliknij i sprawdź

    PUBLIKUJEMY W:
    Obraz
      

    Newsweek Psychologia
    Obraz
    Cosmopolitan
    Obraz
    Newsweek
    Obraz

    PISZEMY DLA WAS:

    Obraz
    Katarzyna Krakowska
    Obraz
    Joanna Kotarska

    REKLAMA:
    piszcie do nas na adres: 
    ​psychologiaprzykawie@gmail.com 
    ​

​Strony:  1   2   3   4   5   6   7   8   9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  60  61  62  63  64  65  66  67  68  69  70  71  72  73  74  75  76  77  78  79  80  81  82  83  84  85  86  87  88  89  90  
​

Powered by Weebly
  • Blog
  • PORADY ON LINE
  • O NAS
  • WYCHOWANIE
  • RELACJE
  • PRACA
  • ONA
  • WYWIADY
  • Kontakt / Współpraca