Psychologia przy kawie
  • Blog
  • PORADY ON LINE
  • O NAS
  • WYCHOWANIE
  • RELACJE
  • PRACA
  • ONA
  • WYWIADY
  • Kontakt / Współpraca
Obraz

Niewdzięczność...

10/30/2018

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Witajcie!

10/29/2018

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Histeryczka i rycerz

10/28/2018

0 Comments

 
Obraz

HISTERYCZKA I RYCERZ

Wpływ relacji z dzieciństwa na związki

„Dnia bym nie wytrzymał z taką babą!” - Igor najwyraźniej był zdegustowany postawą Kamili. Parę godzin spędzonych w towarzystwie znajomych spowodowało, iż nie pierwszy raz docenił swoją żonę. „Widziałaś, jak łypała okiem na tego kelnera. Chora kobieta. A ten głupi Staszek tańczy, jak ona mu zagra. Koszmar!”  Karolina nic nie powiedziała. Była niezwykła osobą. Każdego zawsze starała się tłumaczyć. Wszystkich próbowała  zrozumieć. To dzisiejsze spotkanie też było wynikiem jej wyjątkowej empatii. Kamila nalegała, a Karolina nie chciała, by czuła się odepchnięta, tym bardziej, że zdawała sobie sprawę, iż znajomi z roku na rok odsuwali się od tej „dziwnej” - jak określali - pary.

Są mężczyźni tańczący wokół swoich pań, których wymagania i roszczenia rosną z dnia na dzień. Wpatrzeni w te, których z kolei wzrok podąża za innymi mężczyznami. Biegający z zakupami, gotujący obiadki, przynoszący kwiaty, zarabiający na pierścionki z brylantem. A one… krytykujące ich, ośmieszające w towarzystwie.

Dlaczego kobiety pokroju Kamili zachowują się w ten sposób? Otóż, te złośliwości, docinki i pogarda  to przeniesienie własnej frustracji, swojego niskiego poczucia wartości przez osoby o osobowości histerycznej  na partnera, którego z premedytacją  poniżają. Najczęściej to zachowanie jest konsekwencja tego, co zadziało się w dzieciństwie tych kobiet. Osoby bowiem, które w domu rodzinnym nie doświadczyły ciepła i miłości, które czuły, że nic nie są warte, mogą szukać partnerów, którzy są dla nich otwarci, empatyczni, gotowi do poświęceń. Gdy ci otwierają swoje serca, są poniżani, krytykowani, wyzywani od nieudaczników, gdyż histeryk chce, by poczuli się tak, jak oni w dzieciństwie.

Obraz
Kobiety o osobowości histerycznej są dominujące, nadmiernie emocjonalne, a ich głównym celem jest bycie w centrum zainteresowania.  W stosunku do mężczyzn są uwodzicielskie i prowokujące, nieustannie dbają o własny wygląd i używają go jako środka, za pomocą którego starają się zwrócić na siebie uwagę. W sposób teatralny i przesadzony wyrażają swe emocje, są bardzo podatne na sugestię, na przykład łatwo poddają się wpływom innych ludzi lub sytuacji.

Jak takie związki mogą istnieć? Dlaczego mężczyznom takim jak Staszek brakuje odwagi, by przeciwstawić się kaprysom histeryczek? Czy poniżani, wyśmiewani mężczyźni nie mają siły, by odejść? Co trzyma ich przy tych, z którymi inni dnia by nie wytrzymali?


Wielu mężczyźni podobnych do Staszka w dzieciństwie było uwielbianych przez swoje matki, które były wpatrzone w synów i rozpieszczały ich do czasu dojrzewania. Matka Staszka widziała w nim ósmy cud świata, póki na świat nie przyszła mała księżniczka  - siostrzyczka chłopca o czternaście lat od niego młodsza. Swoją miłość matka przelała na córkę, odtrącając pryszczatego nastolatka, jak go wówczas zaczęła nazywać. Staszek wchodząc w dorosłe życie, poszukiwał partnerki, o której względy mógł walczyć. Chciał swoje potrzeby przelać z matki na kobietę swojego życia. Staszek nie przez przypadek wybrał Kamilę, kobietę, którą trzeba było zdobywać, która nim gardziła, pomiatała, a on udowadniał, że zrobi wszystko, by zasłużyć na jej uczucie.

Imiona i okoliczności zostały zmienione tak, aby uniemożliwić identyfikację realnych osób.
​
Obraz
Katarzyna Krakowska
współautorka bloga
Jeżeli żyjesz w toksycznym związku, przeżywasz trudne chwile, nie możesz poradzić sobie z tłumionymi uczuciami, targają Tobą emocje - pomożemy CI. O ile chcesz skorzystać  z naszej wiedzy i doświadczenia, zapraszamy na porady on line. Wielu osobom pomogłyśmy, pomożemy i Tobie :) Możemy pomóc Ci inaczej patrzeć na świat... bo przecież wszystko zaczyna się w naszej głowie! 
Obraz
0 Comments

Wybaczam, żeby móc pójść dalej

10/27/2018

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Są też tacy, którzy zrozumieją Cię...

10/25/2018

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Odnalazłam siebie

10/23/2018

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Dasz sobie radę!

10/22/2018

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Wszystko, co najważniejsze?

10/20/2018

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Co Ci pozostanie?

10/15/2018

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Nigdy nie wiesz...

10/14/2018

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Ile możemy stracić?

10/14/2018

0 Comments

 
Obraz

ILE MOŻEMY STRACIĆ?

Koszt alternatywnych wyborów, psychologiczny system odporności

​MAŁGOSIA
W chwilach smutku, cierpienia Małgosia wraca wspomnieniami do czasów sprzed dziesięciu lat. Tego ciepła nigdy nie zapomni. A zaczęło się jak uderzenie pioruna. Pamięta swoja pierwszą dorywczą pracę na studiach. Świnoujście, stoisko z książkami, turyści i On.  Pojawił się nagle. Wysoki, niebieskooki, w jasnych dżinsach i czarnym T-shircie. Pamięta, jak serce załomotało jej w piersiach. Jak się potem okazało, ona również zrobiła na Marcinie piorunujące wrażenie.

JUREK 
Jurek od lat czuł, jak życie przelatuje mu między palcami. Studencka pierwsza miłość, ciąża i tak to się potoczyło. Patrząc z boku, stanowili z żoną udane małżeństwo. Jak na ich pokolenie osiągnęli dużo. Pięknie urządzone, duże mieszkanie, dwa samochody, wakacje zagranicą, modne ciuchy.  W zasadzie, czego chcieć więcej?  Tylko oni wiedzieli, że za tą atrakcyjną powłoką nie kryło się wiele.

PIOTR
Pracowity, inteligentny, przyzwyczajony, że nic w życiu nie dostaje za darmo. Piotr latami pracował na kolejne stopnie awansu. Powoli, ale skutecznie piął się wzwyż.  Udane małżeństwo, cudowne dzieci, to wszystko było motorem jego działań. W domu była bezpieczna przystań i miejsce ładowania akumulatorów. Po latach wynajmowania pokoju, gnieżdżenia się w  ciasnym, ale własnym mieszkaniu, podjęli wreszcie odważną decyzję. Wezmą kredyt i kupią dom. To najlepszy moment. Stała praca, a teraz awans i lepsza pensja. Szansa na zmianę w życiu…
Obraz
​MAŁGOSIA
Małgosia nigdy nie zapomni miłości, jaką obdarzył ją Marcin. W zasadzie wyprzedzał wszystkie jej pragnienia. Był dobry, czuły i bardzo cierpliwy. A ona…  Dzisiaj nie potrafi zrozumieć, dlaczego bała się tego uczucia. Być może drzemała w niej jeszcze niespełniona miłość. Marcin rozumiał, był nienachalny. Był jej najcudowniejszym przyjacielem. Ale w momencie, gdy wyznał Małgosi, jak bardzo ją pokochał, uciekła. Dzisiaj nie rozumie tego. Nie pojmuje swojej decyzji.  Wówczas nie chciała go zranić. Nie chciała zaczynać czegoś, gdy w sercu żył jeszcze ktoś inny.
 
JUREK
Jurek nigdy by nie przypuszczał, że przed pięćdziesiątką przeżyje jeszcze taki poryw namiętności. Czy to miłość? Bronił się przed nią, ale nie było to proste. Ania oczarowała go swoją naturalnością i ciepłem. Była śliczna, inteligentna i dobra. Przy niej czuł się nie tylko jakby znowu miał naście lat, ale przede wszystkim był dowartościowany. W domu atmosfera stawała się nie do wytrzymania. Żona miała wieczne pretensje, poniżała go, ośmieszała przy ludziach. A on cierpliwie to znosił, bo przecież dzieci, rodzice, tyle wspólnych lat. Gdy pojawiła się Ania, świat nabrał innych barw. Ale… czy teraz jest odpowiedni czas na zmianę? Czy jest gotów dla miłości poświęcić stabilizację i „ciepłe kapcie”? Wiedział, co miał. A jeśli Ania za trzy lata znajdzie młodszego? Zostanie wówczas na lodzie…
 
PIOTR
Dlaczego właśnie teraz? Piotr tyle czasu czekał na to stanowisko i właśnie teraz, gdy zapracował na to, czego pragnął, zadzwonił przyjaciel sprzed lat. Zawsze mógł na niego liczyć. Powrócił po latach z Kanady, by w Polsce rozkręcić interes.  Piotr był idealnym partnerem. Pracowity, uczciwy. Przyjaciel zadzwonił z propozycją nie do odrzucenia. Ale Piotr w tym momencie zbyt dużo miał do stracenia. Gdyby ta propozycja pojawiła się w ubiegłym roku, to kto wie…

Obraz
​MAŁGOSIA, JUREK, PIOTR
Małgosia nigdy nie zapomni tych zakochanych, wpatrzonych w nią oczu, pomimo iż minęło tyle lat… Jurek, siedząc wieczorami w przytulnym mieszkaniu, obok nadąsanej żony myśli, co by było, gdyby nie zabrakło mu odwagi. Piotr, widząc kupony, jakie przyjaciel odcina z inwestycji, do której się nie przyłączył, ma do siebie żal.

Nigdy nie wiemy, ile możemy stracić? Ale jedno jest pewne. To, czego nie mamy, co dzisiaj nie jest dla nas dostępne, staje się bardziej pożądane.
 
Człowiek w swoim życiu niejednokrotnie stoi przed różnymi wyborami. Wybór jednej z opcji, niesie ze sobą stratę drugiej. Towarzyszy temu niepewność. Daniel Gilbert i Timothy Wilson swoimi badaniami udowodnili, że w człowieku funkcjonuje mechanizm, który jest odpowiedzialny za  redukowanie negatywnych konsekwencji emocjonalnych podjętych niewłaściwych decyzji. Z reguły działa on poza naszą świadomością i nazwany jest psychologicznym system odporności.  Dzięki niemu nawet, jeśli podejmiemy decyzję, z której konsekwencji nie jesteśmy zadowoleni, uruchomione zostają procesy znajdujące pozytywne aspekty owej decyzji i tym samym – redukujące negatywne emocje z nią związane. 
​

Małgosia uważa, że pomimo straty Marcina, pomimo koszmaru swojego małżeństwa nie żałuje, że się rozstali, bo nie miałaby teraz dwóch uroczych synków. Jurek, widząc schorowaną matkę, wie, że jego rozwód byłby dla niej gwoździem do trumny.  Piotr docenia wolne weekendy, których przy prowadzeniu interesu pewnie by nie miał.
 
Ale jak wiemy, człowiek jest istotą bardzo złożoną. I poza oddziaływaniem systemu odporności działa również zasada niedostępności (opisana przez Roberta Cialdiniego - polegająca na tym, że człowiek pragnie tego, co jest niedostępne albo czego jest mało) oraz koszt alternatywnych wyborów (nawet, jeśli nasza decyzja jest właściwa, widzimy atrakcyjność innych opcji). Zarówno zasada niedostępności, jak i kosztu alternatywnych wyborów powodują, że nie umiemy być szczęśliwi tu i teraz, tylko powracamy myślami do rozdroża naszych życiowych dróg i podobnie jak Małgosia, Jurek i Piotr zastanawiamy się, co by było gdyby… Ale przecież wszystko zależało od nas i od naszych wyborów. Ważne, by wyciągać dobro z każdej sytuacji, w jakiej jesteśmy i szukać szczęścia każdego dnia.  Jeżeli podjęliśmy decyzje, które niosą ze sobą ciężkie konsekwencje, niech staną się dla nas lekcją na przyszłość, z której warto wyciągnąć wnioski.

*Imiona i okoliczności zostały zmienione tak, aby uniemożliwić identyfikację realnych osób.
Obraz
Katarzyna Krakowska
​współautorka bloga
Jeżeli przeżywasz trudne chwile, nie możesz poradzić sobie z tłumionymi uczuciami, targają Tobą emocje, - pomożemy CI. O ile chcesz skorzystać  z naszej wiedzy i doświadczenia, zapraszamy na porady on line. Wielu osobom pomogłyśmy, pomożemy i Tobie :) Możemy pomóc Ci inaczej patrzeć na świat... bo przecież wszystko zaczyna się w naszej głowie!
Obraz
0 Comments

Zapomnij o mnie

10/13/2018

0 Comments

 
Obraz

ZAPOMNIJ O MNIE

Proces zmiany Fishera

Świat się dla niej zatrzymał. Odejście Piotra spowodowało, że grunt usunął się pod jej nogami. Dla Małgosi Piotr był ostoją i wsparciem.  Nie tylko jego kochała nad życie, ale też czuła, że jest przez niego kochana. Dawał jej poczucie bezpieczeństwa, nigdy się na nim zawiodła. Dlaczego w takim razie odszedł? Co spowodowało, że bez słowa wyjaśnienia, bez pożegnania po prostu  wyjechał, zostawiając jej jedynie list. Prosił w nim o wybaczenie, nie tłumaczył się i nie oczekiwał, że zrozumie. Przepraszał tylko za krzywdę, jaką jej wyrządził.

Małgosia nie chciała uwierzyć w to, co się stało. Uważała, że to jakiś żart. Wydzwaniała nieustannie, ale nie odbierał. W głowie jej się nie mieściło, nie mogła pojąć, jak po pięciu latach wspólnego szczęśliwego życia mógł bez słowa odejść…

Po tygodniu do Małgosi dotarło, że odejście Piotra jest faktem. Gdyby stanął teraz przed nią, nie darowałaby mu tego, co jej zrobił. Jak mógł?  Dla niego przecież by w ogień skoczyła. Z pewnością chodziło mu dziecko, ale nigdy nie chciał się do tego przyznać. Lata starań nie przynosiły żadnego efektu. - Ale przecież to nie moja wina! To nie moja wina! - powtarzała w złości Małgosia. - Jak mógł? Ufałam, kochałam! Jak on mógł mi to zrobić?! Niech tu tylko się pojawi, to ja mu pokażę! 

Obraz
​Mijały tygodnie i Piotr nie wracał. Przyjaciele otoczyli ją opieką. Zaczęła spotykać się z ludźmi, dla których od lat nie miała czasu. Zawsze życie w domowym azylu przedkładała nad wszystko inne. Teraz zaczęła dostrzegać wartość posiadania przyjaciół. Ale nie trwało to długo…

Wieczorami Małgosia rozmyślała, zadawała sobie tysiące pytań. Tęskniła za Piotrem, szamotała się wewnętrznie. Bała się iść do przodu. Zrozumiała bowiem, że życie jest  kruche. Piotr, który był ostoją, zniknął. Bała się o siebie, o niego. A przede wszystkim z lękiem patrzyła w przyszłość. Czuła swoją nieporadność. Zaczynała dostrzegać, iż przywykła do życia z człowiekiem, który przejmował wiele inicjatyw, który był niejako przewodnikiem ich wspólnej wędrówki.  Była przerażona. W nocy budziła się zlana potem i serce biło jej jak szalone.

Z pomocą terapeuty, bez którego nie umiała sobie poradzić, zaczęła podążać naprzód, ale nie było to łatwe. Szereg wyrzutów sumienia. Ciążące poczucie winy. Co ja zrobiłam nie tak? Nie dam rady żyć, skoro spotkała mnie taka porażka! Gdyby nie Zosia - osoba o wielkiej empatii, a przede wszystkim świetny specjalista, Małgosię przytłoczyłaby przeszłość, na którą nie miała wpływu. Wiedziała już, że Piotr przepadł jak kamień w wodę. Zdawała sobie sprawę, że wszystko musiał wcześniej zaplanować. Pytania dlaczego?- czy miały sens…
Obraz
​W zasadzie dzisiaj nie potrafi odpowiedzieć, kiedy nastąpił przełom w tej wewnętrznej walce. Pamięta, że z każdym spotkaniem coraz bardziej ufała Zosi - swojej terapeutce. W zasadzie czuła się jak dziecko, które ktoś prowadził we mgle, aż w końcu zrozumiała, że może podążać dalej sama. Poczuła siłę, moc i chęć do działania. Zaczęła odzyskiwać siły  i akceptować po pierwsze siebie, nową siebie i swoje życie, w którym przede wszystkim musiała sama stanąć nogami na ziemi.  Dostrzegła, że Zosia w sposób niezwykle subtelny powodowała, że zaczęła podejmować różne nowe wyzwania. Miała odwagę, by iść do przodu i odkrywać przestrzenie, które do tej pory budziły w niej lęk - nie umiem, nie potrafię, nie dam rady. Zosia wciąż powtarzała, że  jeżeli nie wskoczy na głęboką wodę, nie zaryzykuje, nie przekona się. Próbowała dzięki sile, którą zaczynała w sobie odnajdywać.

Historia Małgosi pokazuje proces zmiany, który w różnych momentach naszego życia przechodzimy. John Fisher jest autorem koncepcji zmiany osobistej, której towarzyszą kolejne przewidywalne stany emocjonalne: złość, nadmierny entuzjazm, strach, zagrożenie, poczucie winy, depresja, stopniowa akceptacja, poruszanie się naprzód, podobnie jak miało to miejsce w przypadku Małgosi. Oczywiście u każdego może przebiegać to nieco inaczej (w innej kolejności lub niektóre procesy mogą  po prostu nie wystąpić).

*Imiona i okoliczności zostały zmienione tak, aby uniemożliwić identyfikację realnych osób.
Obraz
Katarzyna Krakowska
​współautorka bloga
Jeżeli chcesz znowu zacząć patrzeć na życie pozytywnie, poczuć radość, spowodować, aby przeszłość nie kierowała Tobą, żeby czuć się osobą pewną siebie, spełnioną i szczęśliwą, osobą, która ma dobre relacje z innymi, akceptuje ich i siebie - zapraszamy Cię na porady on line.  Wielu osobom pomogłyśmy, pomożemy i Tobie :)
Obraz
0 Comments

Nigdy nie obiecuj, gdy jesteś szczęśliwy...

10/12/2018

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Dobre rzeczy się wydarzą

10/11/2018

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Twoje serce decyduje

10/10/2018

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Oni wiedzą...

10/9/2018

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Bezpieczne niebo

10/8/2018

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Zaufanie jest łatwe do utraty

10/7/2018

1 Comment

 
Obraz
1 Comment

Ciąg dalszy nastąpił

10/6/2018

0 Comments

 
Obraz

CIĄG DALSZY NASTĄPIŁ

Zaburzone relacje

Paweł i Marta. Młodzi, inteligentni, wykształceni i atrakcyjni. Obydwoje otoczeni grupą znajomych, przyjaciół, a tak bardzo samotni. Poznałam ich na mojej drodze zawodowej, natomiast oni nigdy się spotkali, choć tak wiele ich łączy, przede wszystkim nieumiejętność nawiązywania bliskich relacji emocjonalnych i wchodzenie w związki.

Marta jest uroczą, piękną kobietą. Ukończyła architekturę. Praca, pasja, głowa pełna pomysłów, przelotni mężczyźni. Ona jedna wie, że prześladuje ją czas dzieciństwa, który pozostawił ślad w jej psychice, jak mówi: „na całe życie”. Wchodząc w relacje z mężczyznami zachowuje się nie jak dojrzała trzydziestolatka, lecz jak siedemnastoletnia dziewczynka. O swoim ostatnim związku mówi tak: „wszystkiego w życiu właściwie dowiedziałam się od Kuby - mojego ostatniego mężczyzny. Analizowaliśmy moje porażki, cieszyliśmy się z sukcesów, przytulał, gotował, kochał. Wszystko to, czego nie dała mi rodzina, dał mi on, ale nie pisał się na taką rolę. Ja zadurzałam się w innych facetach, więc się rozstaliśmy w końcu. Ale nawet jest mi z tym OK, bo tak jakoś prościej. Będę tęsknić za tym, co miałam z nim, bo jest mega mądry i znajduje rozwiązania na wszystko i zawsze mogłam się do niego zwrócić, na niego liczyć.  Poza tym on pokazał mi, że jestem szczęśliwa, a tego smaku się nie zapomina. Przy nim piękniałam i promieniałam. Wytrzymał ze mną dużo. Oj... dawałam, mu czasem popalić. Ale nie chciał być tatusiem i nie ma co się dziwić.” 

Paweł w momencie, gdy zorientował się, że należałoby podejmować męskie decyzje wycofywał się rakiem. Prawnik z doktoratem, dorosły metrykalne, a zachowanie i  emocje dziecka. Czterdziestoletni mężczyzna w spodniach na szelkach, wieczny chłopiec.

Marta szukała miłości w ramionach silnych, opiekuńczych mężczyzn i pomimo, iż było jej z nimi dobrze, zdradzała ich. Oni mieli pełnić w jej życiu rolę ojca, którego nie miała, a ona wchodziła w rolę poszukującej wrażeń rozkapryszonej dziewczynki.
Obraz
Paweł wciąż uzależniony od matki, której nienawidził. Bojący się wejść w relacje z kobietami, niedojrzały i nieodpowiedzialny.

Dlaczego tak wygląda ich obecne życie?  

Marta tłumaczy swoją postawę przekleństwem  braku miłości i akceptacji. Opowiada o  rozstroju nerwowym, które komplikuje zdolności poznawcze i koncentrację uwagi oraz spokój wewnętrzny. Wspomina czas nauki w szkole, gdy była najlepszą, niesprawiającą problemów uczennicą, pomimo, iż jej życie rozsypywało się na najdrobniejsze kawałeczki. Mówi, że była to ucieczka w  naukę. Jej siostry wpadły w depresję i nie chodziły do szkoły. Dla Marty szkoła i nauka były jedyną rozrywką. W domu nie miała co robić, a wszystko wokół bardzo ją ciekawiło. I to wyszło jej na dobre, gdyby nie blizny… ​

Paweł w pewnym momencie pękł. Wykrzyczał to, co chciałby powiedzieć matce. Miał do niej pretensje, żal, mówił nawet o  nienawiści, ale z drugiej strony tłumił te uczucia w sobie, bo nie wypada, nie wolno. To przecież matka. Dobrze jednak widział, że relacja między matką a nim była dziwna. Nigdy nie odczuł z jej strony miłości, akceptacji. Traktowała go jak rywala. Ona nie była, jak nazwaliby twórcy Analizy Transakcyjnej,  osobą dorosłą, ani rodzicem, ona pomimo swoich 30,40,50, potem 60 lat wciąż była emocjonalnym dzieckiem. W takiej relacji matka – syn trudno stać się mężczyzną. Jeżeli nie będzie nam dane być dziećmi, jeżeli nie doświadczymy bezwarunkowej miłości, akceptacji, wsparcia wówczas, gdy tego potrzebujemy, w wieku dojrzałym będziemy infantylni. Mężczyzna nie będzie w stanie zapewnić oparcia kobiecie. Będzie szukał silnych kobiet, gdyż będzie poszukiwał w kobietach matki, ale w pewnym momencie będzie się z tego związku wycofywał.
Obraz
Marta pamięta odejście ojca. To było jak trzęsienie ziem. Ktoś, kto miał zapewniać poczcie bezpieczeństwa, odszedł.  I nie chodziło  tu tylko o bezpieczeństwo fizyczne i finansowe, ale przede wszystkim psychiczne.
​
Jak wiadomo dziecko czuje się psychicznie bezpieczne, gdy jest kochane, gdy wie gdzie jest jego miejsce, gdy czuje, że jest tam chciane i bardzo ważne dla swoich rodziców. Dziecku, którego ojciec porzuca, wali się jego  świat. Bardzo ważna potrzeba – potrzeba bezpieczeństwa w tym momencie nie może być zaspokojona. O ile część osób dorosłych potrafi poradzić sobie z niezaspokojonymi potrzebami, z niemożnością zrealizowania celu, do którego dążyło, o tyle dziecko nie jest w stanie sobie dać rady z tą sytuacja. U dziecka rodzi się lęk i napięcie. Lęk, którego istotą jest ciągłe oczekiwanie na coś strasznego, bo skoro odszedł ojciec, który miał być ostoją, to w każdej chwili coś jeszcze może się wydarzyć i ten lęk wzmaga napięcie. Z kolei wzrastające napięcie potęguje lęk i tak nakręca się nerwicowe błędne koło. Ten mechanizm ma naturalną tendencje do utrwalania i pogłębiania się. Dochodzi u dziecka do powstania zachowań nerwicowych. Dziecko budzi się w nocy, trzęsą mu się ręce, zapiera mu dech w piersiach, wszystkiego się boi, itd. Jeśli odchodzi najbliższa osoba, człowiek, który miał  dawać miłość, akceptację to znaczy - w odczuciach dziecka - odrzuca mnie, bo nie zasługuję na miłość. Skoro najbliższa osoba nie kocha, widocznie nie jestem wart tej miłości. Jestem złe, beznadziejne, do niczego się nie nadaję. Życie dziecka traci sens. Prowadzi to do rozwoju depresji. Dziecko jest smutne, nic je nie cieszy, nie potrafi się na niczym skoncentrować, bardzo nisko ocenia siebie i swoje możliwości, traci apetyt albo wręcz przeciwnie je, żeby zapomnieć. Widzi siebie jako nieudolne, bezwartościowe, ma powracające poczucie winy.

Paweł zrozumiał, że ma prawo do złości, nienawiści, żalu... Zrozumienie całej trudnej sytuacji, dało mu poczucie wielkiej ulgi. Dotarło do niego, że w rodzinie, poprzez rodziców w dziecku tworzą się podstawy psychiki, zręby osobowości. To rodzice są pierwszymi ludźmi, którzy mają najbardziej istotny wkład w budowę i rozwój całego bogactwa życia emocjonalnego. Od nich dziecko odbiera pierwsze gesty i zachowania, które powinny być wyrazem miłości, radości i dumy. Zrozumiał, iż to nie w nim jest problem, że jego zachowanie jest tylko konsekwencją tego, co wydarzyło się przed laty.
​
Odejście ojca wywiera nieodwracalny wpływ na dziewczynki. Może taka sytuacja potoczyć się inaczej, o ile matka zadba o zapewnienie poczucia bezpieczeństwa, a w życiu dziewczynki pojawi się mężczyzna, który nie tylko będzie wzorem odpowiedzialności, ale zaspokoi choć w części  jej potrzebę uznania i wartości. Taką osobą mogą być dziadkowie, starsi bracia, nauczyciele, trenerzy.
​
Mówi się, że silny ojciec to silne córki. Ta relacja pomiędzy ojcem a dziewczynką ma wpływ na poczucie wartości w późniejszych latach kobiety, która z niej wyrośnie.  Zdrowa relacja pomiędzy matką a synem powoduje, że będzie on silnym mężczyzną szanującym kobiety i gotowym wziąć odpowiedzialność za swoje życie. Ważne, by rodzice o tym pamiętali.

​* Imiona i okoliczności zostały zmienione tak, aby uniemożliwić identyfikację realnych osób
​​
Obraz
Katarzyna Krakowska
​współautorka bloga
Jeżeli przeżywasz trudne chwile, nie możesz poradzić sobie z tłumionymi uczuciami, targają Tobą emocje, - pomożemy CI. O ile chcesz skorzystać  z naszej wiedzy i doświadczenia, zapraszamy na porady on line. Wielu osobom pomogłyśmy, pomożemy i Tobie :) Możemy pomóc Ci inaczej patrzeć na świat... bo przecież wszystko zaczyna się w naszej głowie!
Obraz
0 Comments

Czy to konieczne?

10/5/2018

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Zrozumieją Cię...

10/5/2018

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Nie będzie wiedział...

10/4/2018

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Bądź dobry dla samego siebie

10/3/2018

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Znajdzie powód, znajdzie sposób

10/2/2018

0 Comments

 
Obraz
0 Comments

Ich odrzucenie...

10/1/2018

0 Comments

 
Obraz
0 Comments
<<Previous
Forward>>
    JESTEŚMY NA FACEBOOKU:

    POMAGAMY:
    Obraz
    Kliknij i sprawdź

    PUBLIKUJEMY W:
    Obraz
      

    Newsweek Psychologia
    Obraz
    Cosmopolitan
    Obraz
    Newsweek
    Obraz

    PISZEMY DLA WAS:

    Obraz
    Katarzyna Krakowska
    Obraz
    Joanna Kotarska

    REKLAMA:
    piszcie do nas na adres: 
    ​psychologiaprzykawie@gmail.com 
    ​

​Strony:  1   2   3   4   5   6   7   8   9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  60  61  62  63  64  65  66  67  68  69  70  71  72  73  74  75  76  77  78  79  80  81  82  83  84  85  86  87  88  89  90  
​

Powered by Weebly
  • Blog
  • PORADY ON LINE
  • O NAS
  • WYCHOWANIE
  • RELACJE
  • PRACA
  • ONA
  • WYWIADY
  • Kontakt / Współpraca