Psychologia przy kawie
  • Blog
  • PORADY ON LINE
  • O NAS
  • WYCHOWANIE
  • RELACJE
  • PRACA
  • ONA
  • WYWIADY
  • Kontakt / Współpraca
Obraz

Dopóki nie zapomnisz...

12/6/2017

0 Komentarze

 
MAŁE I WIELKIE TĘSKNOTY - CYTAT
Obraz
0 Komentarze

Dlaczego zabiegasz o miłość?

12/4/2017

0 Komentarze

 
Obraz

DLACZEGO ZABIEGASZ O MIŁOŚĆ?

Cechy kobiet kochających za bardzo według Robin Norwood

W wielu postach nawiązywałyśmy do tematu toksycznych związków. W „Psychologia przy kawie radzi” poruszony był problem kobiet, które kochają za bardzo. Kobiet, które żyją w ciągłym lęku, bojąc się samotności i odrzucenia. Pomimo, iż są niemal bez przerwy ranione, robią wszystko, by zabiegać o miłość. 

Dlaczego tak się dzieje? Otóż może to być wynikiem niskiej samooceny i braku pewności siebie, które mają swoje podłoże w dzieciństwie, o czym pisałyśmy w poście „Chory związek”.

Dzisiaj prezentujmy listę cech charakterystycznych dla kobiet, które kochają za bardzo stworzoną przez  Robin Norwood*:

- opętanie związkiem uczuciowym
- zaprzeczanie wymiarowi problemu
- kłamstwa w celu ukrycia, co dzieje się z uczuciami
- unikanie ludzi, by ukryć problemy w związku uczuciowym
- powtarzanie prób zapanowania nad związkami uczuciowymi
- niewytłumaczalne zmiany nastrojów
- poczucie krzywdy
- niemądre posunięcia
- agresja
- wypadki na skutek zaprzątnięcia kłopotami
- samousprawiedliwianie
- niedomagania fizyczne związane ze stresami psychicznymi
- życie w ciągłym oczekiwaniu
- niemożność skoncentrowania się na własnym rozwoju
- zastój w pozostałych sferach życia, pełna koncentracja na związku
- permanentne napięcie emocjonalne w całości zależne od partnera
- lęk przed odrzuceniem / porzuceniem, włącznie z napadami lęku
- ustawiczny brak poczucia bezpieczeństwa w związku
- usprawiedliwianie krzywdzących zachowań partnera.

* Robin Norwood „Kobiety, które kochają za bardzo”
**Post ukazał się na blogu w 2017 roku.
Obraz
Joanna Kotarska
współautorka bloga
Jeżeli przeżywasz trudne chwile, nie możesz poradzić sobie z tłumionymi uczuciami, targają Tobą emocje - pomożemy CI. O ile chcesz skorzystać  z naszej wiedzy i doświadczenia, zapraszamy na porady on line. Wielu osobom pomogłyśmy, pomożemy i Tobie :) Możemy pomóc Ci inaczej patrzeć na świat... bo przecież wszystko zaczyna się w naszej głowie! ​
Obraz
0 Komentarze

Oni kochają mocniej...

12/4/2017

0 Komentarze

 
MAŁE I WIELKIE TĘSKNOTY - CYTAT
Obraz
0 Komentarze

Pragnę kogoś innego

12/3/2017

0 Komentarze

 
MAŁE I WIELKIE TĘSKNOTY - ARTYKUŁ
Obraz

PRAGNĘ KOGOŚ INNEGO...
DLACZEGO SIĘ "SAMOOSZUKUJEMY"?

Mechanizmy obronne

Obudziła się z wypiekami na twarzy. „Co za wspaniały pocałunek” - myślała. Jeszcze czuła zapach jego skóry… Powoli się budziła. Przewróciła się na bok i zobaczyła leżącego obok Tomka. „Ale zaraz zaraz...” - powoli jej umysł przechodził ze snu do rzeczywistości. Przecież w jej śnie to nie był Tomek! „O Boże” - oprzytomniała w jednej chwili i prawie skoczyła na równe nogi. „Zdradziłam męża. Nie! Nie! Przecież to tylko sen i tylko się całowałam”. Myśli pędziły przez jej głowę. „Kochanie, coś się stało?” – z łóżka zaspanym głosem pytał Tomek. Przywróciło ją to natychmiast do codziennych porannych obowiązków.

Hania cały dzień była w dziwnym stanie. Emocje mieszały się, nie mogła zebrać myśli. We śnie całowała się z Markiem. Dokładnie to pamiętała, gdy tylko o tym pomyślała, wszystko wracało tak, jakby zdarzyło się naprawdę. Marek to jej szef z pracy. Ostatnio spędzała z nim dużo czasu. Pracowali nad wspólnym projektem, dobrze się rozumieli, chyba trochę flirtowali. A może nawet dla Marka zaczynało to być już coś więcej niż zwykła znajomość z pracy? Może Hania też tego chciała?

Za dwa tygodnie mieli jechać razem w delegację do Francji. Była tym bardzo podekscytowana. Im bardziej nie rozumiała się z Tomkiem, im częściej się kłócili, tym bardziej z Markiem rozmawiało się jej lepiej. Starszy, doświadczony, spokojniejszy. Imponował jej swoją wiedzą, zawsze celnymi wskazówkami. No i był bardzo przystojny mimo siwizny na skroniach. A może właśnie dzięki niej.
Obraz
Dobrze, że tego dnia miała wolne. Pracowała całą sobotę i dostała dzień wolnego. Próbowała kupić córeczce wiosenną kurtkę i buty, ale kompletnie nie potrafiła się skoncentrować. Ciągle w głowie miała sen, małżeństwo, Marka i Tomka. Oglądała ubrania, ale w ogóle ich nie widziała. Może kawa postawi ją jakoś na nogi? Usiadła w kawiarni na środku holu w galerii handlowej i próbowała skupić się na zapachu i smaku ulubionego napoju. Kątem oka zobaczyła parę siedzącą obok. Kobieta około czterdziestki podawała mężczyźnie tabletki, a ten trzęsącymi się dłońmi próbował je wziąć, włożyć do ust i popić wodą ze szklanki, którą podawała kobieta. Hania obserwowała ich. „Czy kiedyś mój ojciec też będzie taki niedołężny. Choroba Parkinsona? Na szczęście to jeszcze dużo czasu” – pomyślała i wróciła do mieszania pianki w swoim latte. „Kochanie, jeszcze jedna. Popij” – dobiegł ją głos z sąsiedniego stolika. Kobieta pocałowała mężczyznę w usta. Hania zaczęła baczniej obserwować tę parę. „To nie córka” – pomyślała. „To musi być żona”. Mężczyzna przy stoliku obok był starszy od swojej żony o 20, może 25 lat. Zerknęła raz jeszcze i wtedy sobie przypomniała. Czytała kiedyś artykuł o tej parze. To był głośny romans - młoda początkująca dziennikarka zakochała się w bogatym biznesmenie. On dla niej zostawił rodzinę, żonę, dzieci. Był spektakularny rozwód, cierpiące dzieci, żona, która trafiła z depresją do szpitala psychiatrycznego. Sprawa w sądzie o podział majątku trwająca latami, wywlekanie wszelkich brudów. W tym momencie zobaczyła w wyobraźni siebie i Marka za te 20 lat. To było dla Hani jak kubeł zimnej wody. Wystarczyła ta jedna sekunda, żeby wszystko zrozumiała. „Nie!!!” Oprzytomniała. Nagle wszystkie puzzle, jakie miała w głowie ułożyły się. Co ona w ogóle robi, o czym myśli? O rozbiciu dwóch rodzin w imię nieznanej i trudnej przyszłości? To, że 3-letnia córeczka jest ostatnio nieznośna, że z mężem nie dogaduje się, to może być przejściowe, może to wcale nie ich wina, może ona może coś zmienić, może mogą zmienić to razem? To nie są duże kłopoty, dadzą radę, przejdą przez to. Zrobi dziś wspaniałą kolację dla męża, porozmawia „od serca”, a jutro w pracy spróbuje wycofać się z wyjazdu służbowego do Francji.
 
Myślimy, że jako ludzie jesteśmy racjonalni, że decyzje, jakie podejmujemy, które czasami zmieniają całe nasze życie, są racjonalne. Niestety musimy Was zmartwić. Badania temu zaprzeczają*. Działamy pod wpływem emocji, popełniamy błędy atrybucji, stosujemy mechanizmy obronne. To tylko niektóre pułapki, na jakie w czasie wnioskowania i podejmowania decyzji wpadamy.

Hania – bohaterka naszej dzisiejszej historii - zaczynała myśleć o zmianie swojego życia, o zmianie męża. Była sfrustrowana sytuacją domową, konfliktami z Tomkiem, nieposłuszną córką. Powoli miała tego wszystkiego dość. Zaczęło ją to przerastać. Wówczas pojawił się na horyzoncie Marek. Nadzieja na zmianę, nadzieja na lepsze życie. Tylko, czy faktycznie? Czy Hania nie wpadła w jeden z mechanizmów obronnych - idealizację? Dostrzegała przez długi czas w Marku same pozytywne cechy. Chciała je widzieć a nie dostrzegała jego wad. Idealizacja polega na wyolbrzymieniu znaczenia i wartości jakiejś osoby, czy grupy osób przy jednoczesnym niedopuszczaniu do świadomości wiedzy o cechach negatywnych. Wymaga rozszczepienia idealizowanego obiektu na dwie części: dobrej i złej i zaprzeczeniu istnienia tej złej. Dzięki spotkaniu w kawiarni Hania w jednej sekundzie dostrzegła część tej drugiej strony Marka – problematyczną, negatywną (starszy, w związku, reakcja środowiska, rodziny, walka w sądzie). A przecież Marek jak każdy człowiek ma dodatkowo jeszcze takie cechy charakteru, których nie ocenilibyśmy pozytywnie.
Obraz
Być może u Hani pojawiło się także „fantazjowanie” – wyjazd do Francji, może nieśmiałe marzenia o wspólnym życiu z Markiem. Tylko czy było już to obronne fantazjowanie? Czasami każdy z nas ucieka w marzenia i nie w tym nic złego. Jeśli jednak celem jest zapomnienie o niemiłej rzeczywistości, trudnych zadania, problemach, gdy w marzeniach jesteśmy wspaniali, życie układa się jak po maśle a na dodatek jesteśmy obiektem romantycznej miłości i jest to forma radzenia sobie z naszym niskim poczuciem wartości i pozwala uniknąć tym samym mozolnego trudu pracy nad sobą – należy przypuszczać, że jest to fantazjowanie w funkcji obronnej. Fantazjowanie należy do technik zniekształcania rzeczywistości. I znowu – dzięki spotkaniu w kawiarni – Hania wróciła do rzeczywistości, realnego życia. To, że są w nim problemy: sprzeczki z mężem, kłopoty z dziećmi, to normalne. Trzeba się z nimi zmierzyć i je rozwiązywać (najlepiej na bieżąco) a nie uciekać w marzenia o tym, że gdzie indziej z kimś innym czeka nas wieczna idylla.

Nie jest to oczywiste proste. Zmiany w życiu są i są potrzebne. Jednak gdy chcemy jakiejś zmiany – zastanówmy się na przyczynami, motywami, które nas do tego popychają. W jakie pułapki wpadamy, jakie środki samoobrony psychicznej stosujemy? Myślenie o tym jest tym trudniejsze, że są to mechanizmy nieświadome 😊 Ale refleksja nad samym sobą zawsze jest pożyteczna 😊

*„Złudzenia, które pozwalają żyć” – pod redakcją M. Kofta, T.Szustrowa, PWN, Warszawa 2001
** Imiona i okoliczności zostały zmienione tak, aby uniemożliwić identyfikację prawdziwych osób

Obraz


Joanna Kotarska
współautorka bloga Psychologia przy kawie
Obraz
Jeżeli przeżywasz trudne chwile, nie możesz poradzić sobie z tłumionymi uczuciami, targają Tobą emocje - pomożemy CI. O ile chcesz skorzystać  z naszej wiedzy i doświadczenia, zapraszamy na porady on line. Wielu osobom pomogłyśmy, pomożemy i Tobie :) Możemy pomóc Ci inaczej patrzeć na świat... bo przecież wszystko zaczyna się w naszej głowie! ​
0 Komentarze

Wolna, szczęśliwa i spełniona

12/2/2017

0 Komentarze

 
NIE DAJ SIĘ JESIENI! - ARTYKUŁ
Obraz

WOLNA, SZCZĘŚLIWA I SPEŁNIONA

Toksyczne związki

W jej oczach widać było niezwykłą siłę, ale jednocześnie kruchość.  Mówiła wolno, ważąc każde słowo.  Miała w sobie niezwykłą klasę. Widziałam, że potrzebuje czasu na to, by oswoić się, by zaufać. Dopiero podczas drugiego spotkania pękła.

„Pamiętaj, że w naszej rodzinie wszystkie kobiety były silne.” Te słowa matka powtarzała przy każdej nadarzającej się okazji.  Basia patrząc na mnie, ze smutkiem opowiadała o swoim dzieciństwie, latach młodości i potem dorosłym życiu. Miała być silna. Nawet wówczas, gdy stłukła kolano i wiedziała, że koleżanki w takiej sytuacji byłyby tulone przez rodziców, ona… nie mogła pozwolić sobie na łzy. Nie jesteś przecież beksą - słyszała. Nie była. Wyrastała zgodnie z życzeniem mamy na twardzielkę, która wstydziła się łez. W zasadzie nie miała się czego wstydzić, bo łkała tylko w poduszkę.

Dzieciństwo spędziła z mamą. Ojciec odszedł jeszcze przed jej urodzeniem. Mama bardzo ciężko pracowała. Była inteligentną, zorganizowaną i twardą kobietą. Wszyscy ją podziwiali. Wymagała od siebie, ale nie tylko od siebie. Robiła wszystko, by Basię ukształtować na swój obraz i podobieństwo. I to się jej udawało. Basia nie wiedziała, że można inaczej żyć. Wpatrzona w mamę dorastała, nie pozwalając sobie na chwile słabości. Wiedziała, że musi zawsze stawać na wysokości zadania.
 
Gdy poznała Marcina, świat na moment zmienił dla niej barwy. Z czarno-białych nabrał innych kolorów. Poznała inny wymiar życia. Wspólne spacery, rozmowy, wyjścia do kina, do kawiarni… Dzisiaj nie wie, czym ją zauroczył. Może przez chwilę poczuła, że przy kimś może pozwolić sobie na bycie po prostu kobietą. Ale nie trwało to długo. Bardzo szybko okazało się, że Marcin pod fasadą kryje zakompleksionego, nieporadnego człowieka. I tu pojawił się problem. Basia miała wewnętrzny przymus, by nie zostawić go w potrzebie. Załatwiła mu pracę, wyprowadziła wiele spraw, które miał zagmatwane. Robiła wszystko, co było w jej mocy, by mu pomóc. Nawet nie wie, czy w pewnym momencie była to już miłość, czy tylko  przywiązanie. Gdy zaproponował małżeństwo, nie chciała go odrzucać, odepchnąć, a może faktycznie kochała.

Sześć  lat małżeństwa to czas wychowywania chłopca, którym okazał się Marcin. Nieporadny, niezdecydowany, leniwy.  Ale przy Basi zmieniał się nie do poznania. Gdy w końcu poczuł wiatr w żaglach, gdy nabrał pewności siebie, gdy skorzystał z tego, co mogła mu ofiarować, odszedł. Jak to ładnie określił, coś się między nimi wypaliło, a on odnalazł miłość swojego życia.

Basia kończąc opowieść,  zaczęła płakać. Płakała i nie mogła się uspokoić. Pozwoliła sobie na łzy, bo poczuła się bezpiecznie. Coś w niej pękło. Zrozumiała, że łzy nie świadczą o słabości. Dotarło do niej, że nie jest maszyną. Zrozumiała, iż może pozwolić sobie na różne emocje, a płacz jest reakcją organizmu na silne uczucia, które przeżywamy i ma działanie kojące i uspokajające. Zrozumiała, że jako człowiek ma prawo do tego, by nie być w każdym momencie silną kobietą, tylko kobietą wolną, szczęśliwą i spełnioną.

*Imiona i okoliczności zostały zmienione tak, aby uniemożliwić identyfikację realnych osób.
** Post ukazał się na blogu w 2017 roku.


Obraz
Katarzyna Krakowska
współautorka bloga
Jeżeli przeżywasz trudne chwile, nie możesz poradzić sobie z tłumionymi uczuciami, targają Tobą emocje - pomożemy CI. O ile chcesz skorzystać  z naszej wiedzy i doświadczenia, zapraszamy na porady on line. Wielu osobom pomogłyśmy, pomożemy i Tobie :) Możemy pomóc Ci inaczej patrzeć na świat... bo przecież wszystko zaczyna się w naszej głowie!

Obraz
0 Komentarze

Nieważne jak się czujesz...

12/1/2017

0 Komentarze

 
NIE DAJ SIĘ JESIENI - CYTAT
Obraz
0 Komentarze

Możesz zrobić 99 rzeczy dla kogoś...

11/30/2017

2 Komentarze

 
NIE DAJ SIĘ JESIENI! - CYTAT
Obraz
2 Komentarze

Wybaczam ludziom..

11/29/2017

0 Komentarze

 
NIE DAJ SIĘ JESIENI! - CYTAT
Obraz
0 Komentarze

Uwielbiam przyjaciół, których nie widzę...

11/28/2017

0 Komentarze

 
NIE DAJ SIĘ JESIENI! - CYTAT
Obraz
0 Komentarze

Zaczyna się nowy tydzień...

11/27/2017

0 Komentarze

 
NIE DAJ SIĘ JESIENI! - CYTAT
Obraz
0 Komentarze

Gdy jesteś miły dla kogoś, kogo nie lubisz...

11/26/2017

0 Komentarze

 
NIE DAJ JESIENI! - CYTAT
Obraz
0 Komentarze

Pożądanie...

11/26/2017

0 Komentarze

 
NIE DAJ SIĘ JESIENI - ARTYKUŁ
Obraz

POŻĄDANIE...
​
​
Zarządzanie emocjami

Pożądanie… Kto z nas kogoś lub czegoś nie pożądał? Nie tylko pożądamy drugiego człowieka, ale też wolność, pieniądze, sławę.
 
W poście „Nieproszone emocje” poruszyłyśmy kwestię zarządzania uczuciami. Pisałyśmy, iż mamy prawo do całej ich gamy, ale jesteśmy odpowiedzialni za zachowania, które na ich podłożu powstaną. Jedną z takich emocji, która niekiedy może nas wyprowadzić na manowce jest pożądanie. Jak wiecie, jest to silne pragnienie czegoś lub fizyczny pociąg do kogoś. W drodze warunkowania przedmioty lub bodźce dla nas obojętne z czasem nabierają znaczenia.

Myśląc o fascynacji osobą, która żyje w innym związku, powinniśmy myśleć o konsekwencjach, o problemach, a czasem tragedii,  której flirt może być  niewinnym początkiem. Jak wiadomo, zakazany owoc smakuje najlepiej, ale z kolei krzywda wyrządzona drugiemu człowiekowi, może boleć do końca życia. Nie mówiąc nawet o komplikacjach własnego. Najprawdopodobniej  o tych wszystkich konsekwencjach myślała bohaterka filmu „Pożądanie” grana przez Sophie Marceu. Banalna sytuacja. Kobieta krótko po burzliwym rozwodzie spotyka interesującego żonatego mężczyznę. Zaczyna między nimi iskrzyć. Pomimo, iż ciężko jej się oprzeć, ostatecznie odchodzi. Dlaczego? Miała prawo pożądać, pragnąć, snuć marzenia, ale  z drugiej strony umiała w porę powiedzieć „dość”.

Nie jest to łatwe, tym bardziej, że często jesteśmy zdania, iż lepiej żałować, że coś przeżyliśmy, niż żałować,  że  nie spróbowaliśmy.  Oczywiście wybór należy do nas. Niemniej warto zatrzymać się wówczas, gdy emocje biorą górę i zrobić bilans zysków i strat.

„Człowiek nie może stać się niewolnikiem swoich różnych skłonności i namiętności, niekiedy celowo podsycanych.  Przed tym niebezpieczeństwem trzeba się bronić. Trzeba umieć używać swojej wolności, wybierając  to, co jest prawdziwym dobrem. Nie można dać się zniewolić. Nie można dać się skusić pseudowartościom, półprawdom, urokom miraży, od których potem odwracamy się z rozczarowaniem, poranieni, a czasem nawet ze złamanym życiem. Człowiek musi stawać się coraz bardziej człowiekiem, aby był, a nie tylko miał.” 

Te głębokie słowa Jana Pawła II niosą ze sobą niełatwe do zaakceptowania treści. Ale może warto zatrzymać się chwilę, pomyśleć, zanim nasze emocje uczynią z nas swoje sługi, a my zostaniemy z złamanym życiem.

POWIĄZANE POSTY:
Trudna decyzja. Zdrada w małżeństwie
​Wystarczy kochać i mieć zaufanie
Obraz


Katarzyna Krakowska
współautorka bloga
Obraz

​Jeżeli żyjesz w toksycznym związku, przeżywasz trudne chwile, nie możesz poradzić sobie z tłumionymi uczuciami, targają Tobą emocje - pomożemy CI. O ile chcesz skorzystać  z naszej wiedzy i doświadczenia, zapraszamy na porady on line. Wielu osobom pomogłyśmy, pomożemy i Tobie :) Możemy pomóc Ci inaczej patrzeć na świat... bo przecież wszystko zaczyna się w naszej głowie! 
0 Komentarze

A on tańczy dla niej

11/25/2017

0 Komentarze

 
NIE DAJ SIĘ JESIENI! - ARTYKUŁ
Obraz

A ON TAŃCZY DLA NIEJ

Histeryczka i rycerz. Wpływ relacji z dzieciństwa na związki

„Dnia bym nie wytrzymał z taką babą!” - Igor najwyraźniej był zdegustowany postawą Kamili. Parę godzin spędzonych w towarzystwie znajomych spowodowało, iż nie pierwszy raz docenił swoją żonę. „Widziałaś, jak łypała okiem na tego kelnera. Chora kobieta. A ten głupi Staszek tańczy, jak ona mu zagra. Koszmar!”  Karolina nic nie powiedziała. Była niezwykła osobą. Każdego zawsze starała się tłumaczyć. Wszystkich próbowała  zrozumieć. To dzisiejsze spotkanie też było wynikiem jej wyjątkowej empatii. Kamila nalegała, a Karolina nie chciała, by czuła się odepchnięta, tym bardziej, że zdawała sobie sprawę, iż znajomi z roku na rok odsuwali się od tej „dziwnej” - jak określali - pary.

Są mężczyźni tańczący wokół swoich pań, których wymagania i roszczenia rosną z dnia na dzień. Wpatrzeni w te, których z kolei wzrok podąża za innymi mężczyznami. Biegający z zakupami, gotujący obiadki, przynoszący kwiaty, zarabiający na pierścionki z brylantem. A one… krytykujące ich, ośmieszające w towarzystwie.

Dlaczego kobiety pokroju Kamili zachowują się w ten sposób? Otóż, te złośliwości, docinki i pogarda  to przeniesienie własnej frustracji, swojego niskiego poczucia wartości przez osoby o osobowości histerycznej  na partnera, którego z premedytacją  poniżają. Najczęściej to zachowanie jest konsekwencja tego, co zadziało się w dzieciństwie tych kobiet. Osoby bowiem, które w domu rodzinnym nie doświadczyły ciepła i miłości, które czuły, że nic nie są warte, mogą szukać partnerów, którzy są dla nich otwarci, empatyczni, gotowi do poświęceń. Gdy ci otwierają swoje serca, są poniżani, krytykowani, wyzywani od nieudaczników, gdyż histeryk chce, by poczuli się tak, jak oni w dzieciństwie.

Kobiety o osobowości histerycznej są dominujące, nadmiernie emocjonalne, a ich głównym celem jest bycie w centrum zainteresowania.  W stosunku do mężczyzn są uwodzicielskie i prowokujące, nieustannie dbają o własny wygląd i używają go jako środka, za pomocą którego starają się zwrócić na siebie uwagę. W sposób teatralny i przesadzony wyrażają swe emocje, są bardzo podatne na sugestię, na przykład łatwo poddają się wpływom innych ludzi lub sytuacji.

Jak takie związki mogą istnieć? Dlaczego mężczyznom takim jak Staszek brakuje odwagi, by przeciwstawić się kaprysom histeryczek? Czy poniżani, wyśmiewani mężczyźni nie mają siły, by odejść? Co trzyma ich przy tych, z którymi inni dnia by nie wytrzymali?

Wielu mężczyźni podobnych do Staszka w dzieciństwie było uwielbianych przez swoje matki, które były wpatrzone w synów i rozpieszczały ich do czasu dojrzewania. Matka Staszka widziała w nim ósmy cud świata, póki na świat nie przyszła mała księżniczka  - siostrzyczka chłopca o czternaście lat od niego młodsza. Swoją miłość matka przelała na córkę, odtrącając pryszczatego nastolatka, jak go wówczas zaczęła nazywać. Staszek wchodząc w dorosłe życie, poszukiwał partnerki, o której względy mógł walczyć. Chciał swoje potrzeby przelać z matki na kobietę swojego życia. Staszek nie przez przypadek wybrał Kamilę, kobietę, którą trzeba było zdobywać, która nim gardziła, pomiatała, a on udowadniał, że zrobi wszystko, by zasłużyć na jej uczucie.

*Imiona i okoliczności zostały zmienione tak, aby uniemożliwić identyfikację realnych osób.
**Post ukazał się na blogu w 2017 roku



Obraz
Katarzyna Krakowska
współautorka bloga

Obraz
Jeżeli żyjesz w toksycznym związku, przeżywasz trudne chwile, nie możesz poradzić sobie z tłumionymi uczuciami, targają Tobą emocje - pomożemy CI. O ile chcesz skorzystać  z naszej wiedzy i doświadczenia, zapraszamy na porady on line. Wielu osobom pomogłyśmy, pomożemy i Tobie :) Możemy pomóc Ci inaczej patrzeć na świat... bo przecież wszystko zaczyna się w naszej głowie!
0 Komentarze

Jedną z najmilszych rzeczy...

11/24/2017

2 Komentarze

 
NIE DAJ SIĘ JESIENI! - CYTAT
Obraz
2 Komentarze

Bądź cierpliwa...

11/23/2017

0 Komentarze

 
NIE DAJ SIĘ JESIENI! - CYTAT
Obraz
0 Komentarze

Osoba, która czuje się doceniona...

11/22/2017

0 Komentarze

 
NIE DAJ SIĘ JESIENI! - CYTAT.
Obraz
0 Komentarze

Kobieta nie da się powstrzymać, gdy zrozumie...

11/21/2017

0 Komentarze

 
NIE DAJ SIĘ JESIENI! - CYTAT
Obraz
0 Komentarze

Uśmiech jest jak kawa

11/20/2017

0 Komentarze

 
NIE DAJ SIĘ JESIENI - CYTAT
Obraz
0 Komentarze

Kartki z pamiętnika

11/19/2017

0 Komentarze

 
NIE DAJ SIĘ JESIENI! - ARTYKUŁ
Obraz

KARTKI Z PAMIĘTNIKA

Choroby psychosomatyczne. Podświadomość

Wysoka, szczupła brunetka o nietuzinkowej urodzie. Szczególną uwagę zwracają jej piękne, wyraziste oczy. Po pierwszych zdaniach, które wypowiada widać, że jest inteligentna, oczytana, niezwykle błyskotliwa. Z tego, co mówi można wywnioskować, że nie ma dla niej sytuacji bez wyjścia, drzwi niemożliwych do otwarcia. Konsekwencja w połączeniu z pracowitością doprowadziły ją do osiągnięcia tego, czego najbardziej w swoim życiu pragnęła. Praca przynosząca satysfakcję, dwoje cudownych chłopców, kochający mąż, ale…  Nie umie czerpać radości, nie potrafi normalnie funkcjonować. Jej ciało odmawia posłuszeństwa… Szuka pomocy, bo nie chce tak dalej żyć, nie umie…

Obrazy przesuwają się szybko, jak w niemym kinie. Obrazy, które jak stare fotografie ukryte na spodzie pudła, przywalone zdjęciami z trzydziestoletniego życia, nagle w najmniej oczekiwanym momencie wysypują się, przywołując niechciane wspomnienia. Przywołują uczucia, o których chciała zapomnieć, przywołują myśli, które wówczas nieomal nie doprowadziły jej do obłędu. To, co się wówczas wydarzyło, wtedy gdy miała dwanaście lat, przewróciło jej życie do góry nogami.
Obraz
Nigdy nie żyło im się dostatnio, ale miała dom, miała rodziców, siostrzyczki. Nagle została sama jak zabawka, którą ktoś wyrzucił, bo nie było dla niej miejsca. Obrazy z przeszłości ukryte zostały w zakamarkach, do których nie chciała wracać. Przysypywała je obrazami z życia, przez które szła z odwagą i chęcią pokazania, że da radę, że jest silna, że zasługiwała na miłość, której dla niej zabrakło… Pamięta strzępy rozmów rodziców, z których niewiele mogła wówczas pojąć. Praca…, perspektywy…, wyjazd… Wyjechali. Pewnego majowego dnia wyjechali, zabierając ze sobą jej dwie siostrzyczki bliźniaczki. Ona została z babcią. Obiecywali, że wrócą, że pewnych rzeczy nie jest w stanie zrozumieć w tej chwili, że robią to dla jej dobra…

Trzęsienie ziemi, psychiczny ból, strach, tęsknota, bezsilność, złość… Natalia płacząc, przywołuje tamte wspomnienia.  Te obrazy, które teraz wracają jak nieproszeni goście, gdy tylko zamyka oczy. Wyzwalaczem tych koszmarnych wspomnień byłe cudne córeczki kolegi męża. Gdy spotkali się w sklepie, grunt o mało nie zapadł się pod nogami Natalii. Serce waliło jak młot, miała problemy z oddychaniem. Nagle, w jednej chwili powrócił tamten obraz sprzed lat. Dwuletnie śliczne bliźniaczki i ich szczery dziecięcy śmiech, który splatał się z jej łzami. Śmiech dzieci, które nie rozumiały powagi sytuacji, które cieszyły się, bo czekała je podroż, które jeszcze wiele nie rozumiały. Boże, ten śmiech… Przez lata śmiech dzieci powodował, że serce zaczynało walić jej jak młot.
Obraz
W psychice człowieka są zaszyfrowane zapisy historii, często przykrych zdarzeń, o których chciałoby się zapomnieć. Upycha się tam bolesne doświadczenia, które z różnych powodów dają o sobie znać, tak jak w przypadku Natalii, w najmniej spodziewanym momencie i ciężko je zignorować.

Natalia będąca osobą, która umiała dokonywać zmian w swoim życiu, która osiągnęła swoją pracą to, czego inni nie umieliby dokonać, została w pewnym momencie zniewolona przez emocje, które zaczęły nią targać. Kobieta, która szła przez życie, pokonując wiele przeszkód, nie bojąc się dokonywać zmian, w pewnym momencie została sparaliżowana przez to, co zaczęło dziać się z jej organizmem, a na co nie miała wpływu. Ona, która umiała przejąć wiele lat temu stery swojego życia, teraz widziała, że nie jest w stanie poradzić sobie z sygnałami wysyłanymi przez jej ciało. Zderzyła się ze ścianą. To był moment, gdy zdała sobie sprawę, że nie na wszystko w swoim życiu ma wpływ. Zrozumiała, że zmienić przeszłości, wspomnień się nie da, ale nie jest to sytuacja bez wyjścia. Można iść dalej, o ile z pomocą specjalisty doprowadzi się do konfrontacji siebie - człowieka dojrzałego z rzeczywistością sprzed lat po to, by przewietrzyć to, co zostało zepchnięte, nieuświadomione i nienazwane. Ten moment uświadomienia sobie emocji może być bardzo trudny. Często boimy się ich. Nie chcemy nazywać tego, co czujemy. Ale dopóki nie uświadomimy ich sobie i nie damy im wyrazu, nie przejmiemy nad nimi kontroli i będą wciąż w różnych formach, np. chorób psychosomatycznych, dawały o sobie znać.

Taka zmiana jest możliwa, jest bolesna i niechciana, ale przynosi uwolnienie od brzemienia, które niesione latami odbiera radość z życia tu i teraz. Natalia zrozumiała, że tylko od niej zależy, czy będzie umiała cieszyć się tym, do czego dzięki swojej determinacji doszła i co dał jej los – cudowną rodzinę, która widziała w niej osobę silną i kochającą, osobę dającą poczucie bezpieczeństwa, bo zdającą sobie sprawę, jakie jest ono ważne dla osób, które nas kochają.

* Imiona i okoliczności zostały zmienione tak, aby uniemożliwić identyfikację prawdziwych osób.
** Post ukazał się na blogu w 2016 roku.


Obraz
Katarzyna Krakowska
współautorka bloga
Obraz
Jeżeli przeżywasz trudne chwile, nie możesz poradzić sobie z tłumionymi uczuciami, targają Tobą emocje - pomożemy CI. O ile chcesz skorzystać  z naszej wiedzy i doświadczenia, zapraszamy na porady on line. Wielu osobom pomogłyśmy, pomożemy i Tobie :) Możemy pomóc Ci inaczej patrzeć na świat... bo przecież wszystko zaczyna się w naszej głowie!
0 Komentarze

W pierwszej kolejności dbaj o siebie...

11/18/2017

0 Komentarze

 
NIE DAJ SIĘ JESIENI! - CYTAT
Obraz
0 Komentarze

Prawdziwa miłość i lojalni przyjaciele...

11/17/2017

0 Komentarze

 
NIE DAJ SIĘ JESIENI! - CYTAT
Obraz
0 Komentarze

Wszyscy bywamy zmęczeni...

11/16/2017

2 Komentarze

 
NIE DAJ SIĘ JESIENI! - CYTAT
Obraz
2 Komentarze

Cierpiałam, byłam zraniona, poddawałam się...

11/15/2017

0 Komentarze

 
NIE DAJ SIĘ JESIENI! - CYTAT
Obraz
0 Komentarze

Nie wiemy, co przyniesie jutro...

11/14/2017

0 Komentarze

 
NIE DAJ SIĘ JESIENI! - CYTAT
Obraz
0 Komentarze

4 rzeczy, które tracisz bezpowrotnie w życiu...

11/13/2017

0 Komentarze

 
NIE DAJ SIĘ JESIENI! - CYTAT
Obraz
0 Komentarze
<<Poprzednia
Naprzód>>
    JESTEŚMY NA FACEBOOKU:

    SZKOLIMY:
    Obraz

    POMAGAMY:
    Obraz
    Kliknij i sprawdź

    PUBLIKUJEMY W:
    Obraz
      

    Newsweek Psychologia
    Obraz
    Cosmopolitan
    Obraz
    Newsweek
    Obraz

    PISZEMY DLA WAS:
    Obraz
    Katarzyna Krakowska
    Obraz
    Joanna Kotarska

    REKLAMA:
    piszcie do nas na adres: 
    ​psychologiaprzykawie@gmail.com 
    ​

​Strony:  1   2   3   4   5   6   7   8   9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  60  61  62  63  64  65  66  67  68  69  70  71  72  73  74  75  76  77  78  79  80  81  82  83  84  85  86  87  88  89  90  
​

Powered by Weebly
  • Blog
  • PORADY ON LINE
  • O NAS
  • WYCHOWANIE
  • RELACJE
  • PRACA
  • ONA
  • WYWIADY
  • Kontakt / Współpraca