Psychologia przy kawie
  • Blog
  • PORADY ON LINE
  • O NAS
  • WYCHOWANIE
  • RELACJE
  • PRACA
  • ONA
  • WYWIADY
  • Kontakt / Współpraca
Obraz

Największym problemem w komunikacji...

11/11/2016

0 Komentarze

 
Obraz
0 Komentarze

Mów do mnie

11/10/2016

0 Komentarze

 
Obraz

MÓW DO MNIE

Bariery komunikacyjne

Jedną z barier komunikacyjnych jest  stosowanie przez nadawcę słów niezrozumiałych przez odbiorcę. Czy to ma sens? Komunikując się, powinno nam przecież zależeć na zrozumieniu treści przez naszego rozmówcę. Okazuję się natomiast, że nie zawsze tak jest. Cel rozmowy może być zupełnie inny. Niekiedy zależy nam na zaimponowaniu komuś lub okazaniu wyższości. Nie zdajemy sobie sprawy, że stosowanie słów, których nie rozumie nasz rozmówca, np. słownictwa specjalistycznego, żargonu, gwary, skrótów myślowych, zwrotów w językach obcych,  nie tylko nie sprzyja komunikacji, ale jest wręcz śmieszne.

W poście „Lekcja pokory” pisałyśmy już o tym, iż sztuką jest mówić i pisać o trudnych zagadnieniach językiem prostym, który zrozumie nie tylko „kolega po fachu”, ale także laik, bądź osoba o podstawowym wykształceniu. Warto zapamiętać słowa, które powiedział  Hans Georg Gadamer „kto mówi językiem niezrozumiałym dla nikogo poza nim, nie mówi w ogóle. Mówić, to mówić do kogoś.”

0 Komentarze

Komunikacja dla związku jest tym...

11/10/2016

0 Komentarze

 
Obraz
0 Komentarze

6 zasad rozmowy w związku

11/9/2016

0 Komentarze

 
Obraz

6 ZASAD ROZMOWY W ZWIĄZKU

Czyż świat nie byłby idealny, gdybyśmy w naszych małżeństwach i związkach używali wszystkich powyższych zasad? Z pewnością tak, ale ideałów nie ma. O czym mogliście się przekonać czytając wymianę zdań Państwa Iksińskich w poście Jak przeżyć ze sobą 50 lat i nadal być razem? Bywa czasami trudno, bo dochodzą emocje, które częściowo wyłączają racjonalne myślenie. Powyższe zasady to zaledwie wierzchołek góry lodowej naszej wzajemnej komunikacji, ale niezwykle istotny.

Oczywiście najlepiej, gdy obie strony znają te zasady i przynajmniej próbują je stosować. Natomiast dobrze zastosowane zasady nawet przy niechęci drugiej strony i nieznajomości tych zasad przez naszego męża, czy żonę - potrafią "obezwładnić". Zamiast spirali konfliktu i strasznej awantury można się uspokoić i dojść do wspólnych wniosków. Ale to my musimy być w dobrym humorze, nie ulec emocjom i konsekwentnie stosować powyższe reguły. Za pierwszym razem może być trudno, ale jak ze wszystkim - trening czyni mistrza. A zasady naprawdę działają, przetestowałyśmy:-) Spróbujcie i piszcie o swoich efektach!

POWIĄZANE POSTY:
Jak przeżyć ze sobą 50 lat i nadal być razem?
​Czytaniu w myślach mówimy "nie"
0 Komentarze

Czasami lepiej jest nie powiedzieć nic...

11/9/2016

0 Komentarze

 
Obraz
0 Komentarze

Życie jest najtrudniejszym egzaminem...

11/8/2016

0 Komentarze

 
Obraz
0 Komentarze

Czytaniu w myślach mówimy "NIE"

11/8/2016

0 Komentarze

 
Obraz

CZYTANIU W MYŚLACH MÓWIMY "NIE"

Konstruktywna informacja zwrotna


W sobotnim poście „Za jakie grzechy?”  opisałyśmy historię wziętą z życia Julki i Tomka. Pomiędzy tymi kochającymi się ludźmi doszło do konfliktu. Przyczyną jego było między innymi błędne odczytanie przez męża intencji żony. Zabrakło w ich procesie komunikacji, tak zwanej informacji zwrotnej, czyli  upewnienia się, czy dobrze zostaliśmy zrozumiani przez naszego odbiorcę. Tomek nie dopytał żony i nie powiedział,  jak zinterpretował  jej zachowanie, co doprowadziło między nimi do kłótni i cichych dni.

W naszym życiu, w relacjach z innymi często zapominamy, iż droga od naszych intencji do interpretacji przez osobę, która je odczytuje, jest daleka. Nie zawsze jesteśmy źle rozumiani z powodu złych intencji odbiorcy, tylko z powodu naszego myślenia, że inni powinni wiedzieć, o co nam chodzi. Dlatego tak istotne jest stosowanie informacji zwrotnej  polegającej  na zadaniu drugiej osobie po prostu pytania - czy dobrze ją rozumiemy bądź, czy dobrze ona nas zrozumiała.

Dzięki informacji zwrotnej dowiadujemy się, jak druga osoba odbiera nasze zachowanie oraz pozwala nam na bieżąco konfrontować cel rozmowy z osiągniętym rezultatem i wprowadzać korekty. Niestety mogą się pojawiać problemy polegające na odebraniu informacji zwrotnej przez drugą osobę jako ataku. Dlatego ważne, by była ona:

- sformułowana w formie JA („według mnie Twoje zachowanie…”, zamiast: „Ty zachowałeś się…”);

- dotyczyła konkretnego zachowania, a nie ogólników („zawsze zostawiasz po sobie…”, „dzisiaj zostawiłeś po sobie…”);

- mówiła o naszych odczuciach, a nie polegała na udzielaniu rad;

- była przekazywana bezpośrednio, a nie przez osoby trzecie;

- była sformułowana w sposób nieoceniający.
 

0 Komentarze

Słowa czasem są niepotrzebne

11/7/2016

0 Komentarze

 
Obraz

SŁOWA SĄ CZASEM NIEPOTRZEBNE

Komunikacja niewerbalna. Rola obrazów

Czasami nie potrzeba nam słów, aby wyrazić nasze uczucia i emocje. Sprawdźcie - oglądając poniższy filmik (wybaczcie, że to reklama, ale świetnie ilustruje nasz dziś temat). Mimo, że nie pada ani jedno słowo, wszyscy dokładnie wiedzą, o co chodzi. Łącznie z najbardziej zainteresowaną. Chyba każdej kobiecie spodobałaby się ta sytuacja? My jak najbardziej jesteśmy "za":-)

A. Mehrabian - amerykański naukowiec, psycholog, emerytowany psycholog Uniwersytetu Kalifornijskiego - sformułował zasadę 7-38-55, która mówi, że przy przekazywaniu postaw, uczuć i emocji czerpiemy informację w następujący sposób:
  • 7% czerpiemy z treści wypowiedzi
  • 38% z brzmienia głosu
  • 55% z komunikacji niewerbalnej.
Wynika z tego, że komunikacja werbalna (słowna) stanowi tak naprawdę najmniejszą część komunikatu, zarówno, gdy my coś przekazujemy innym, jak i w sytuacji, gdy sami jesteśmy odbiorcami.  To, co ma na nas największy wpływ to mowa naszego ciała:  gesty, wygląd fizyczny, ruch ciała, wyraz twarzy, ruch oczu, dotyk, głos oraz sposób wykorzystywania czasu i miejsca w komunikowaniu się.

Mehrabian udowodnił, że w momencie, gdy występuje sprzeczność między słowami, a przekazem pozasłownym - odbiorcy komunikatów w większości wierzą przekazowi niewerbalnemu i brzmieniu głosu a ignorują treść wypowiedzi. Np. gdy na rozmowie kwalifikacyjnej osoba twierdzi, że jest bardzo energiczna i dynamiczna, a mówi cicho i powoli, ma "kamienną twarz" i siedzi sztywno, nie poruszając się, lekko przygarbiona, nie przekona odbiorcy o swoich cechach, które deklaruje. Rekruter zaufa komunikatowi pozawerbalnemu, a nie słowom. 

Starochińskie przysłowie mówi, że "jeden obraz zastępuje tysiąc słów" - sprawdźcie, czy chciałybyście zobaczyć to, co bohaterka? :-)
​
POWIĄZANE POSTY:
Za jakie grzechy?
​Jak przeżyć ze sobą 50 lat i nadal być razem?
​

0 Komentarze

Ona używała słów, aby nie powiedzieć...

11/7/2016

0 Komentarze

 
Obraz
0 Komentarze

Za jakie grzechy?

11/6/2016

0 Komentarze

 
Obraz

ZA JAKIE GRZECHY?

Komunikacja niewerbalna, sprzężenie zwrotne

Gdy otworzyła oczy, próbowała sobie  przypomnieć, jak się tutaj znalazła. W ubraniu, skulona na fotelu, zasnęła w nocy. Ładunek emocjonalny dał o sobie znać. Teraz zaczęły na nowo budzić się wraz z porankiem emocje, które nabrzmiewały w ostatnich dwóch dniach. Za jakie grzechy?

Trzy dni wcześniej dla Julki był sądny dzień. Kończyła projekt. W nocy miała zrobić jeszcze drobne poprawki. Jej perfekcjonizm dawał o sobie znać i coraz bardziej doskwierał. Praca, dom, dziecko. Wszędzie chciała być idealna, ale przerastało to jej możliwości. Nie zawsze jej staranne planowanie można było gładko zrealizować. Zjedli z mężem kolację, wykąpała Majkę i miała zamiar skupić się na ostatnich szlifach pracy. Ale jak to w takich sytuacjach bywa, mała zaczęła wymiotować. Boże! Lepszego momentu nie mogło być. Pomiędzy jedną „akcją” a drugą - przebieraniem, zmianą pościeli, siadała do komputera. Oczywiście pojawiło się pytanie - co będzie jutro? Przedszkole odpada. Tomek z samego rana wyjeżdża służbowo do Katowic. Ona miała o ósmej zameldować się u przełożonego z ukończonym projektem. Teściowa - ostatnia  deska ratunku. Sporadycznie korzystali z jej pomocy, a babcia na emeryturze wciąż dopytywała, kiedy Majeczka przyjdzie.  Jest okazja. Z samego rana zadzwoni i zawiezie małą.

Walcząc z czasem, Julka przemierzała ulice Wrocławia. Dotarła, zostawili córeczkę i pojechała do pracy. Zmęczona, niewyspana, poddenerwowana, ale punktualnie stawiła się u dyrektora. I tu się zaczęło. Lawina pytań, wątpliwości, niezadowolenie malujące się na apodyktycznym obliczu szefa. Boże mój! O co temu człowiekowi chodzi? Wszystko zrobione zgodnie z planem, perfekcyjnie. Chyba za dużo z siebie daję. Przez cały dzień nie mogła skupić się na bieżącej pracy. Jej wysiłek nie został doceniony, poza tym  wciąż myślała o Majce. Złość, frustracja, niepokój, wściekłość. Te emocje buzowały w Julce.

Gdy przyjechała do teściowej, była szczęśliwa, że odbierze małą i w spokoju wrócą do domu. Z rozmowy telefonicznej,  którą odbyła w ciągu dnia wiedziała, że po koszmarnej nocy dzień wyglądał spokojniej. Poza bólem brzuszka inne dolegliwości ustąpiły. Ale czarna seria dopiero miała swój początek. Mama Tomka niemalże od progu zaczęła bombardować Julkę gradem pytań, oskarżeń i złotych rad.  Biedna dziecinka chora, bo wychodzi ten wasz basen. Kto to widział, by w takie zimno dzieciaka wyciągać na pływalnię? Moim zdaniem ta kurteczka też nie jest odpowiednia jak na tę porę roku. Pewnie ją przewiało. I to wasze odżywianie… zdrowe,  ekologiczne…  W głowie się nie mieści, co wy młodzi macie za teorie. Julka zaciskała zęby, żeby nie wybuchnąć. Tego już było za wiele. Gdyby nie to, że Majka zaczęła marudzić i był pretekst do szybkiego wyjścia, chyba by eksplodowała.

Czytaj więcej
0 Komentarze

Dostałeś dziś od życia w prezencie...

11/6/2016

0 Komentarze

 
Obraz
0 Komentarze

Nie mów "może"...

11/5/2016

0 Komentarze

 
Obraz
0 Komentarze

Jak przeżyć 50 lat i nadal być razem?

11/5/2016

0 Komentarze

 
Obraz

JAK PRZEŻYĆ ZE SOBĄ 50 LAT
I NADAL BYĆ RAZEM?

Komunikacja w związku. Rozwiązywanie konfliktów

Rodzina Iksińskich
„Znowu musiałeś umówić nas na obiad do swoje mamy. Nigdy nie pytasz mnie o zdanie. A może miałam inne plany na niedzielę? Pomyślałeś? Nie, no przecież Ty o mnie w ogóle nie myślisz. Mama jest ważniejsza niż ja. To może z nią zamieszkaj?!” – Ania wygłasza swoje pretensje mężowi.  Dzieje się to popołudniu. Wieczorem o 22.30 powstaje kolejna kwestia: dzieci jeszcze śpią. Tym razem Janek zaczyna: „Dlaczego Ty nie umiesz położyć dzieci o rozsądnej porze? Może się zamienimy i Ty będziesz pracować na cały etat a ja zajmę się domem? …”  Rano kolejne problemy: „Znowu przez Ciebie się spóźnimy. Ile można siedzieć w łazience?  Trzeba wstawać wcześniej jak się chce tyle czasu spędzać na nie wiadomo czym” – tę kwestię równie dobrze może wygłosić żona, jeśli mąż rano bierze długi prysznic, jak i mąż, jeśli żonie makijaż zajmuje trochę czasu.
Ich rozmowy w podobnej formie trwają od rana do wieczora i od wieczora do rana. Napięcie, złe emocje, wzajemna frustracja. Ile można tak wytrzymać? Kilka miesięcy, kilka lat? Czy da radę tak żyć ze sobą przez 50 lat? Raczej budzi to wątpliwości.
 
Rodzina Zetów
„Jak jest mi przykro. Lubię Twoją mamę, ale akurat w tę niedzielę myślałam, że po obiedzie pójdziemy na rodzinny spacer. Taka piękna jesień za oknem, a tak mało czasu spędzamy ostatnio razem. Szkoda, że wcześniej ze mną nie porozmawiałeś, wspólnie zdecydowalibyśmy, co zrobimy w tę niedzielę. Czy mogłabym Cię prosić, abyś w przyszłości do mnie dzwonił w podobnych sytuacjach? A czy można jeszcze zmienić termin tego obiadu u Twojej mamy, jak myślisz?” - ta sama sytuacja, co w rodzinie Iksińskich, a jakże inna rozmowa. Czy nie jest bardziej przyjemna? Z szacunkiem dla drugiej osoby. Bez niepotrzebnych emocji, zarzutów, wyrzekań, z próbą rozwiązania problemu. ​. Czy nie jest milej tak się do siebie odzywać? Czy gwarantuje to 50 lat wspólnego życia, na pewno bardziej niż sposób komunikacji u Iksińskich.

Czytaj więcej
0 Komentarze

Ludzie bez serca - czy dasz się im oszukać?

11/4/2016

2 Komentarze

 
Obraz

LUDZIE BEZ SERCA
​- CZY DASZ SIĘ IM OSZUKAĆ?

Psychopatia i psychopaci

To jest troskliwy mężczyzna. Tak inteligentny. Potrafi zawsze znaleźć właściwe słowo, by dotrzeć do serca. Trzeba go kochać – to słowa kobiety, która zaprzyjaźniła się z oczekującym na egzekucję gwałcicielem – mordercą.* Był to psychopata, który świetnie umiał manipulować potencjalną ofiarą. Nie musimy jednak mieć kontaktów ze światem przestępczym, by spotkać psychopatę. Szacuje się, że 2-3% społeczeństwa dotknięte jest tym zaburzeniem i nie wszyscy z nich siedzą w więzieniach. Psychopaci są wśród nas.

​Czy uważacie, że potrafilibyście obronić się przed manipulacją psychopaty? Są przecież tacy szarmanccy, robią dobre wrażenie, wydają się uczynni i pomocni, inteligentni. Potrafią świetnie „grać”. Czy udałoby się Wam nie dać oszukać? Dlaczego uległa im Pani Zuzanna, którą opisaliśmy w poście „Władcy marionetek […] Czy jesteś dobrym celem dla oszusta?”  Świetna i prawdziwa historia oszustwa, które mimo, iż nagłaśniane w mediach ciągle znajduje nowe ofiary. A co wydawać się może nam nieprawdopodobne - raz oszukana w ten sposób ofiara – daje się tym samym ludziom oszukać ponownie. Gdy pozbawią ją wszystkich oszczędności, dzwonią ponownie, aby zaproponować pomoc w odzyskaniu zrabowanych pieniędzy. I… ofiara, która nie ma już nic, pożycza pieniądze od znajomych, rodziny i ponownie daje się oszukać. Naprawdę! Nie bądźcie tak pewni, że nigdy Was to nie spotka.

Psychopatia to bardzo zdradziecka maska. Badania mózgu pokazują, że różne emocjonalne zdarzenia aktywizują kilka obszarów naszego mózgu, w tym układ limbiczny (tzw. mózg emocjonalny), jednak nie dzieje się tak u psychopatów. Psychopaci na to, co jest zdarzeniem emocjonalnym (np. emocjonalne słowo, makabryczny obraz) reagują tak, jakby takie wcale nie było. Za to aktywizują się u nich obszary związane z przetwarzaniem językowym. Ich reakcja jest bardziej poznawcza, lingwistyczna niż emocjonalna. Ich bezduszna obojętność na cierpienie innych przypomina stosunek drapieżnika do ofiary, a my - nieświadomi tego -  traktujemy ich jak nas samych: wrażliwych i emocjonalnych (mniej lub bardziej).
  
*Psychopaci w firmie. P.Babiak, R.D. Hare, GWP 2015
​
POWIĄZANE POSTY:
Władcy marionetek. Psychopaci są wśród nas
Miej oczy szeroko otwarte

2 Komentarze

Nigdy nie zapominaj, kto Cię zignorował...

11/4/2016

0 Komentarze

 
Obraz
0 Komentarze

Gdy patrzę wstecz na moje życie...

11/3/2016

0 Komentarze

 
Obraz
0 Komentarze

Czym jest kochanie?

11/3/2016

0 Komentarze

 
Obraz

CZYM JEST KOCHANIE?

Znaczenie słów

Pomiędzy kochaniem kogoś, a zakochaniem się jest duża różnica. Według Fromma kochać to szanować  integralność drugiego człowieka i jego indywidualność. Nie wszyscy niestety jesteśmy zdolni do prawdziwej miłości. O problem w relacjach polegających na chęci zniewolenia swoim uczuciem drugiego człowieka pisałyśmy w poście „Kochać za bardzo”.

Dla każdego z nas to samo słowo „kochać” może mieć różne znaczenia, stąd wynika wiele nieporozumień, łez, a niekiedy dramatów. Nie każdy bowiem rozumie słowa Antoine de Saint-Exupéry „Miłość prawdziwa zaczyna się wówczas, gdy niczego w zamian nie oczekujesz.”

Iwona – bohaterka „Kochać za bardzo” stała się towarem w ręku człowieka, który w swoim przekonaniu kochał. Patrząc z boku: osaczał, niewoląc i odbierając wolność ze strachu przed utratą osoby, którą w swoim rozumieniu darzył wielkim uczuciem. Czy to  miłość?

0 Komentarze

Żyjemy w blasku światła...

11/2/2016

0 Komentarze

 
Obraz
0 Komentarze

Porozmawiajmy - tylko, czy zawsze wiemy jak?

11/2/2016

0 Komentarze

 
Obraz

POROZMAWIAJMY -
- TYLKO, CZY ZAWSZE WIEMY JAK?

Listopad miesiącem komunikacji

Pomimo, iż na co dzień z reguły komunikujemy się tym samym językiem, nie zawsze jesteśmy rozumiani, ale i nie rozumiemy innych. O komunikacji werbalnej i niewerbalnej, blokadach komunikacji i innych przeszkodach stojących na drodze do zrozumienia siebie nawzajem będziemy nawiązywać w naszych listopadowych postach. Bądźcie z nami :)
0 Komentarze

Odeszli stąd, aby żyć...

11/1/2016

0 Komentarze

 
Obraz

"ODESZLI STĄD, ABY ŻYĆ..."

Wszystkich Świętych, Zaduszki

„Odeszli stąd, aby żyć…” i żyją również w naszych myślach oraz sercu. Szczególnie w Święto Wszystkich Świętych i w Dzień Zaduszny wspominany osoby, których z nami już nie ma.

W poście „Nieobecnych cienie” pisałyśmy, iż z psychologicznego punktu widzenia wspomnienia te mogą rozbudzić w nas smutek, żal, złość, gniew, zazdrość, czyli emocje, które nakręcą w nas spiralę destruktywnej frustracji. Ale może być też inny wymiar wspomnień. Wspomnień, wyzwalających w nas wdzięczność za czas, który był dany do przeżycia z tymi, których kochaliśmy, a którzy odeszli.

W ten listopadowy czas pamiętajmy o tym, co poza wspomnieniami i fotografiami, z których uśmiechają się do nas, zostawili. Pamiętajmy o wszystkich dobrych chwilach, przywołajmy w pamięci wszystkie szczęśliwe wydarzenia. Zostało nam też po Nich świadectwo Ich życia, Ich mądrość, dobroć, miłość, którymi się z nami dzielili oraz posag w postaci poczucia naszej wartości i wiary w siebie, to wszystko w co nas wyposażyli, a czego nikt nigdy nam nie odbierze. I o tym nie zapominajmy.

0 Komentarze

Gdy umrę, nie przychodź na mój grób...

11/1/2016

0 Komentarze

 
Obraz
0 Komentarze

Miej oczy szeroko otwarte

10/31/2016

0 Komentarze

 
Obraz

MIEJ OCZY SZEROKO OTWARTE

Podsumowanie października

W październiku na naszym blogu zajmowałyśmy się technikami wywierania wpływu.

Wprowadzeniem w tematykę miesiąca był artykuł „Jak nie dać się wkręcić”,  w którym w pigułce podałyśmy sześć zasad wywierania wpływu opisanych przez Roberta Cialdiniego.

Historia Hani i Waldka w „Mistrzu manipulacji” miała otworzyć nam oczy na ludzi, którzy podążając po „trupach do celu” i stosując zasadę konsekwencji i zaangażowania,  potrafią zamienić nasze życie w piekło.

Zasadę niedostępności, którą znamy jako zakazany owoc, który smakuje nam najlepiej, zobrazowałyśmy w poście  „Ja nie chcę kochać” . Historia Daniela i Ewy to historia niejednego żonatego mężczyzny wykorzystującego  naiwność młodych, ale i dojrzałych kobiet, które intryguje i fascynuje to, co  niedostępne.  Kobiety takie jak Ewa przeceniając wartość deficytowego „towaru”, którego nie można mieć na wyciągnięcie ręki, dają się często wciągnąć w grę mającą bolesne konsekwencje.

O wiarygodności  jako  jednym z czynników, który silnie wpływa na zmianę naszych poglądów pisałyśmy w poście  „Życie jest piękne”.

Post „Kochać za bardzo” miał przypomnieć nam, jak ważne jest  zaspakajanie potrzeby miłości u dzieci. Poruszony w nim  został problem ludzi mających deficyt tego uczucia, którzy w wynik tego w dorosłym  życiu tworzą  „chore relacje”.

W październiku nie tylko nazywałyśmy problemy i pokazywałyśmy mechanizmy prowadzące do trudnych, niekiedy chorych relacji, ale też wskazywałyśmy drogi, dzięki którym można tworzyć wspaniałe związki z innymi ludźmi.  Do tego nawiązywał post „Doceniaj i komplementuj zawsze, gdy…” oraz  „Nawet nie wiesz, jak przytulanie jest ważne”.

Ogromnym Waszym zainteresowaniem cieszył „Trafiony–zatopiony”. Poruszał aktualny temat dotykający wielu rodzin – problem chorób nowotworowych. Mamy nadzieję, że w jasny i czytelny sposób pokazałyśmy, iż  nasza psychika jest  jednym z czynników, jakie wpływają na powstawanie poważnych chorób.

Miesiąc został zwieńczony trudnym tematem, którym zajęłyśmy się na prośbę jednej z Czytelniczek. W poście „Władcy marionetek” napisałyśmy parę słów o ludziach, którzy nie mają sumienia i wykorzystują innych do swoich celów. Chciałyśmy  pokazać Wam, że psychopaci to nie tylko przestępcy, którzy siedzą w więzieniach, ale  także ludzie, których mijamy na ulicy, z którymi pracujemy w firmach. Na pozór mili, szarmanccy, ale naprawdę gracze i manipulatorzy, którzy nie cofną się przed niczym.

Mamy nadzieję, że dzięki październikowej lekturze będziecie mogli wpływać w pozytywny sposób na relacje z innymi, czego Wam życzymy.
 
 

0 Komentarze

Czasami musisz przestać się bać...

10/31/2016

0 Komentarze

 
Obraz
0 Komentarze

Władcy marionetek

10/30/2016

0 Komentarze

 
Obraz

WŁADCY MARIONETEK

Psychopaci są wśród nas. Czy jesteś dobrym celem dla oszusta?

W ciągu kilku godzin straciła oszczędności całego życia. Pani Zuzanna - wykształcona, pochodząca z dobrego domu, nauczycielka zdrowo po siedemdziesiątce. Cały czas inteligentna bez śladów demencji, czy problemów w myśleniu. Od śmierci męża - kilkanaście lat temu - mieszkała sama, dzieci wyjechały do Stanów, próbowały ją nawet zaprosić, ale zawsze odpowiadała to samo: „Starych drzew się nie przesadza”. Żyła dość skromnie w starej kamienicy w centrum miasta.
Nie spodziewała się tego telefonu, dzieci dzwoniły rzadko, raczej rozmawiali przez Skype’a. Odebrała. W słuchawce pewny męski głos wyjaśnił, że dzwoni z CBA. Prowadzą śledztwo w banku, w którym Pani Zuzanna ma oszczędności. Szajka oszustów próbuje wyprowadzić pieniądze na zagraniczne konta i zadaniem CBA jest ochronić klientów. Teraz brzmi to trywialnie i od razu wygląda podejrzanie, ale Pani Zuzanna dokładnych słów już nie pamięta. To oddaje ich sens, ale gdy mówił to pułkownik Zarębski – bo tak przedstawił się mężczyzna – wszystko wydawało się niezwykle wiarygodne. Kazał jej potem połączyć się z nr 997 i sprawdzić go – podał numer odznaki. Zuzanna zadzwoniła. Miła Pani przedstawiając się jako Komenda Wojewódzka Policji – potwierdziła wersję mężczyzny. Potem pułkowik Zarębski zadzwonił powtórnie i tym razem nie pozwolił  już odłożyć telefonu (słuchawka miała cały czas leżeć obok aparatu; telefonu komórkowego Pani Zuzanna nie miała), tłumacząc to tym, że rozmowy są na podsłuchu. Opisał jej jak będzie wyglądała akcja: przyjedzie do niej osobiście za 15 minut. Zamówią jej taksówkę i Zuzanna pojedzie do różnych oddziałów banku wypłacać pieniądze, które następnie przekaże oficerowi CBA w depozyt. Było jak powiedział: pojawił się pod domem,  pokazał odznakę i podał rękę, gdy wsiadała do taksówki. Pod każdym oddziałem banku sytuacja wyglądała tak samo. Wypłacała w kasie gotówkę, a następnie w miejscu nieobjętym monitoringiem kamer miejskich przekazywała oficerowi CBA pieniądze. Odwiedzili 5 oddziałów. Potem taksówka odwiozła ją do domu. I tak przepadły pieniądze ze sprzedaży willi z ogrodem, w której mieszkali z mężem, odszkodowanie za mienie rodziców pozostawione na Wschodzie, oszczędności z pracy zarobkowej jej i jej męża, jakie robili przez całe swoje zawodowe życie. Straciła dosłownie wszystko, co do ostatniej złotówki. Cały spadek, jaki miały otrzymać dzieci.
 
Majstersztyk manipulacji i wykorzystywania całej wiedzy psychologicznej o wywieraniu wpływu na ludzi. Do tego oszuści, których z pewnością można posądzać o cechy psychopatyczne, a może nawet osobowość psychopatyczną (dyssocjalną, antyspołeczną). Nie chcemy skupiać się teraz na wszystkim wykorzystanych metodach, a bardziej na sprawcach, więc jedynie zasygnalizujemy: wzbudzenie silnego lęku, stan zagrożenia utratą  – całe oszczędności życia są zagrożone - a lęk jako podstawowa emocja powoduje pobudzenie, które w dużej części odcina racjonalne myślenie (mówi się nawet, że „cali jesteśmy strachem”). Reguła autorytetu – dzwoni urzędnik państwowy (szczególnie działa na osoby starsze, wychowane w innych czasach). Wybór ofiary – osoba samotna – każdy z nas potrzebuje zainteresowania, uznania, dodatkowo nie będzie miała nawyku korzystania z rady rodziny, czy przyjaciół. Potwierdzenie wiarygodności – sami zaproponowali, aby sprawdzić ich pod numerem 997, a oczywiście sami „przejęli” połączenie i Pani Zuzanna rozmawiała z podstawioną policjantką. Izolacja i monopolizowanie uwagi (te należą m.in. do technik „prania mózgu”) – odłożona słuchawka, aby nikt nie mógł się do Pani Zuzanny dodzwonić. Nieodstępowanie je, ani na krok od pierwszych minut rozmowy. Reguła zaangażowania i konsekwencji – skoro poszła do pierwszego oddziału miała tendencję do kontynuowania tego działania. I wiele, wiele innych technik wpływu.

Czytaj więcej
0 Komentarze

Najlepsze rzeczy w życiu

10/30/2016

0 Komentarze

 
Obraz
0 Komentarze
<<Poprzednia
Naprzód>>
    JESTEŚMY NA FACEBOOKU:

    SZKOLIMY:
    Obraz

    POMAGAMY:
    Obraz
    Kliknij i sprawdź

    PUBLIKUJEMY W:
    Obraz
      

    Newsweek Psychologia
    Obraz
    Cosmopolitan
    Obraz
    Newsweek
    Obraz

    PISZEMY DLA WAS:
    Obraz
    Katarzyna Krakowska
    Obraz
    Joanna Kotarska

    REKLAMA:
    piszcie do nas na adres: 
    ​psychologiaprzykawie@gmail.com 
    ​

​Strony:  1   2   3   4   5   6   7   8   9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  60  61  62  63  64  65  66  67  68  69  70  71  72  73  74  75  76  77  78  79  80  81  82  83  84  85  86  87  88  89  90  
​

Powered by Weebly
  • Blog
  • PORADY ON LINE
  • O NAS
  • WYCHOWANIE
  • RELACJE
  • PRACA
  • ONA
  • WYWIADY
  • Kontakt / Współpraca