BĄDŹ PO SWOJEJ STRONIEEmpatia w stosunku do siebieGdy drzwi jej gabinetu się zamknęły, siedziała, nie mogąc zebrać myśli. Sięgnęła po kubek z herbatą i trzymając go w dłoni, spojrzała ze smutkiem za okno. Przypomniała sobie końcówkę września sprzed siedmiu lat, gdy wyjeżdżała z domu na studia. Pamięta doskonale, jaka wówczas była szczęśliwa i przekonana co do tego, że jest to droga jej marzeń. W zasadzie odkąd pamięta, słyszała od ludzi, że jest osobą empatyczną. Uważała, że to niezwykły dar i przez lata pielęgnowała go w sobie. Gdy ruszała z plecakiem w swoją życiową wędrówkę, była pewna, że to początek niezwykłej przygody. Dzisiaj spoglądając na drzwi, które przed paroma minutami zamknęła za sobą Ola, Ewelina zastanowiła się, czy ta empatia przypadkiem nie stała się pułapką, w którą wpada. Któryś już raz dostrzegła, że nie potrafi zdystansować się do tragedii, z którymi niestety ma do czynienia. Praca psychologa w szkole nie należy do łatwych. Gdzie zatem leży granica zaangażowania, której dla własnego zdrowia nie należy przekraczać? Piotr po powrocie z nocnego dyżuru długo dochodzi do siebie. Przed oczyma ma obrazy, o których szybko chciałby zapomnieć, ale nie potrafi. Analizuje, rozkłada na czynniki pierwsze. Gdyby szybciej przyszło zgłoszenie, gdyby udało się prędzej dotrzeć na miejsce, gdyby… Zastanawia się, co będzie tego ranka przeżywać rodzina zmarłego mężczyzny, czy miał żonę, a może dzieci? W ciągu jednej nocy świat tych ludzi legł w gruzach, stał się tak diametralnie inny od wczorajszego, a on jako ratownik medyczny nie miał mocy sprawczej, aby zatrzymać tego człowieka przy życiu. Piotr kocha swoja pracę, uwielbia pomagać, ale przekleństwem są takie noce jak ta, która minęła, a zostawiła tyle bólu… Czy można się od tego odciąć? Ania zgłasza swój udział do wszelkich działań charytatywnych. Po pracy angażuje się na rzecz dzieci, seniorów, uchodźców. Postrzegana jest jako człowiek o wielkim sercu. Jest wrażliwa na krzywdę, otwarta na czynienie dobra. Dzisiaj wracając z pracy i przysłuchując się rozmowie w autobusie, w której chłopiec był poniżany przez matkę, czuła smutek, złość, współczucie, bezradność. Potem siedząc już w domu na sofie, nie była w stanie skupić się na czytaniu książki, wciąż jej myśli krążyły wokół tego bezbronnego dziecka, któremu nie mogła pomóc. Ania coraz częściej dostrzega, że czuje przemęczenie i widzi w sobie duży poziom frustracji. Empatia… Daniel J. Siegel w książce „Świadomość” napisał, że obejmuje ona co najmniej pięć aspektów takich jak:
Empatia, krótko mówiąc, jest umiejętnością zrozumienia emocji odczuwanych przez innych i patrzenia na świat z ich perspektyw i wykracza poza tylko współczucie i żałowanie innych osób. Odczuwanie cudzego bólu motywuje nas do pomocy, otwiera nas na drugiego człowieka, na jego potrzeby, uczy wrażliwości i wyjścia z własnej perspektywy, łagodzi nasz wewnętrzny dyskomfort związany z patrzeniem na krzywdę drugiego człowieka. I oczywiście, pomagając innym, czujemy się dobrze. Ale… nie do końca wszystko wygląda tak różowo. Osoby empatyczne, niepotrafiące stawiać granicy, a przede wszystkim te, które nie odczuwają empatii w stosunku do samych siebie, stają się wyczerpane współczuciem, szczególnie, gdy ich zawód powoduje, że są ciągle poddane stresowi. „Arthur Zajonc, profesor fizyki kwantowej, który (…) zajmował się empatią i współczuciem w pracy zawodowej praktykujących lekarzy, zauważył (…): <<Z jednej strony mamy chłód, cynizm, dystans wobec pacjentów i cierpiących osób w celu utrzymania równowagi i zdolności do obiektywnej, profesjonalnej oceny sytuacji. Z drugiej strony możemy zaangażować się tak mocno, że prowadzi to do wypalenia, zachowań autodestrukcyjnych i tak dalej. Zwykle poruszamy się pomiędzy tymi dwiema skrajnymi możliwościami… Musi istnieć droga środka, na której empatyczna troska łączy nas z uczuciami innych, ale w sposób umożliwiający nam inteligentną reakcję jako lekarzom, jako troskliwym, przejętym osobom, jako rodzicom, jako przyjaciołom lub towarzyszom życiowym>>”* Znalezienie tej drogi środka nie tylko dotyczy osób zajmujących się zawodowo pomaganiem. Jedną z dróg pomocy sobie jest empatia wobec siebie. Ale wielu z nas ciężko jest zrozumieć, że podobnie jak i inni, my też zasługujemy na zrozumienie i współczucie. Badania pokazują, że osoby empatyczne wobec siebie są lepiej zmotywowane, wytrzymalsze, bardziej twórcze, zadowolone z życia i oczywiście - empatyczne wobec innych. Jak się tej autoempatii nauczyć? Otóż, najważniejsze, by zadać sobie pytanie, dlaczego nie potrafimy zadbać o swoje potrzeby z taką samą troską i uważnością, jak dbamy o innych ludzi. A drugi krok to nauczenie się szacunku wobec siebie i akceptacji, byśmy nie musieli przeglądać się w oczach innych, by czuć się dobrze. Pomocna w tym może stać się książka Daniela Siegela „Świadomość”, będąca przewodnikiem, który pozwoli nam stać się bardziej skupionym i obecnym, a także bardziej energicznym i odpornym emocjonalnie w obliczu stresu i codziennych wyzwań. * Fragmenty i cytaty pochodzą z książki Daniela J. Siegela "Świadomość", Wydawnictwo Mamania ** Dziękujemy Wydawnictwu Mamania za możliwość zareklamowania tej wartościowej książki. POLECAMY:
0 Comments
Your comment will be posted after it is approved.
Leave a Reply. |
JESTEŚMY NA FACEBOOKU:
POMAGAMY:
PISZEMY DLA WAS:
|