Psychologia przy kawie
  • Blog
  • PORADY ON LINE
  • O NAS
  • WYCHOWANIE
  • RELACJE
  • PRACA
  • ONA
  • WYWIADY
  • Kontakt / Współpraca
Obraz

Ciąża z problemami - część 2

3/16/2016

0 Comments

 
Publikujemy dziś drugą część wspomnień przesłanych nam przez z jedną mam, która pragnie pozostać anonimowa. Chce podzielić się swoimi przeżyciami z okresu, który określa jako najtrudniejszy w jej dotychczasowym życiu. Bardzo dziękujemy i zapraszamy do lektury!
Obraz


TRZY DZIESIĄTE MILIMETRA (cz.2)

Wspomnienia matki - trauma w ciąży

Obraz

​Tydzień 15. Następnym sugerowanym krokiem po teście PAPPA jest amniopunkcja, wykonywana między 15 a 17 tygodniem ciąży. Nakłucie pęcherza płodowego, pobranie płynu owodniowego i określenie DNA płodu. Podobno daje 100% pewność istnienia lub wykluczenia wady genetycznej.

Po wynikach testu PAPPA Monika zaczęła wariować ze strachu. Poczuła się jak w potrzasku, bez wyjścia. Czuła, że nie potrafi urodzić takiego dziecka, karmić go własną piersią. Zmarnuje to jej całe życie. Nie chciała „obcego” w swoim brzuchu. Rozważała nawet aborcję, choć jest jej zdecydowanie przeciwna, ale też wiedziała, że nie będzie potem mogła z tym żyć, zabiją ją wyrzuty sumienia. Nie będzie mogła spać. Widziała zdjęcia zmasakrowanych ciałek wyrywanych kleszczami z macicy. Czytała o 12 tygodniowym płodzie, który jest już w zasadzie małym człowiekiem, tyle tylko, że mieści się na dłoni. Mąż też jej tego nie daruje - odejdzie. Albo będzie żył pod jednym dachem dla dobra Zosi, ale ją znienawidzi. Monika zna też kobiety, które dokonały aborcji, czytała też zwierzenia – jedno jest pewne: nie są szczęśliwe.
Była zdesperowana. Może najlepiej zderzyć się z wielkim tirem na drodze – myślała -  ale jest przecież Zosia, to będzie dla niej trauma na całe życie, nie mogłaby tego zrobić własnemu dziecku. Sytuacja absolutnie bez wyjścia.

Obraz
​Monika normalnie pracowała. W pracy wir obowiązków i zajęć pozwalał jej na chwilę zapomnieć. Chyba nikt nie podejrzewał jak wielką tragedię nosi w sobie.
Lęki wracały wieczorem. Chciała już wiedzieć, czy dziecko jest zdrowe, czy chore? Życie w niepewności i stresie ją zabijało. Chciała amniopunkcji, żeby się przygotować. Jak na perfekcjonistkę przystało, postanowiła, że przygotuje się profesjonalnie do roli matki dziecka upośledzonego. Na 3-4 miesiące przed porodem weźmie zwolnienie i będzie studiować literaturę fachową, szukać ekspertów i specjalistów, którzy mogą pomóc, nowych metod terapii. Jest inteligentna, poradzi sobie, czytała przecież kiedyś artykuł o uczeniu dzieci z uszkodzonym mózgiem, bardzo dużo jest możliwe. Zrezygnuje z pracy. Musi tylko wiedzieć, czy nosi chore dziecko.
Problem jednak pojawił się w domu – Konrad kategorycznie odmówił swojej zgody na amniopunkcję:  to jednak zawsze ryzyko, 1 na 100 zabiegów kończy się poronieniem. To także jego dziecko i nikt nie będzie narażał jego życia – krzyczał. Oczywiście to Twoja decyzja, ale jeśli się coś stanie, nigdy Ci tego nie daruję. Wiedziała, że nie kłamie.
Pętla na szyi Moniki zacisnęła się, a przynajmniej się tak czuła. Nie mogła oddychać, jakby była w małej szczelinie w jaskini, wokół skały i ciemność, nie ma jak się ruszyć i nie wiadomo dokąd iść. Takie też miewała sny, oczywiście w te noce, kiedy w ogóle mogła zasnąć.





​













Była już strzępkiem nerwów. Nie pamięta, co mówiła, robiła, podobno w domu była nie do zniesienia. Konrad namówił ją, aby porozmawiała ze swoją mamą, potem jeszcze prosił, aby umówiła się ze znajomym księdzem. Te rozmowy trochę pomogły.

Skoro chcesz urodzić, to czemu chcesz narażać dziecko teraz. Poronienie to jedno, ale przecież mogą też być uszkodzenia płodu przy amniopunkcji, bardzo rzadkie, ale są – mówiła mama. Ksiądz – terapeuta uspokoił ją jakoś inaczej, nie pamięta dokładnie, które z jego słów pomogły, może cała rozmowa?

Obraz
***

W pracy Moniki nikt nie wiedział o jej problemach. W końcu zawsze była „wzorowa”, bez skazy. Tylko czy tacy ludzie istnieją? Nieskazitelny strój, perfekcyjny makijaż – nie za ostry, nie za słaby. I opanowanie. Wydawało się, że nic nie jest jej w stanie wyprowadzić z równowagi. Nie można też było poznać, jakie emocje się w niej kotłują, czy jest zła, zadowolona, czy wściekła? Wszystko pozornie spływało jak po kaczce. Stres pewnie kumulował się z środku i stąd problemy z poczęciem.

Jej koleżanki z pracy, też po trzydziestce, albo już rozwiedzione, albo usilnie poszukujące kandydatów na mężów, jeśli zamężne to raczej bezdzietne, a jeśli już któraś miała dziecko, to co najwyżej jedno. Wszystkie szczupłe, zadbane, wykształcone, mówiące w kilku językach. Ale czy szczęśliwe? Jedna na relanium, druga w permanentnej depresji, poświęcające się pracy, harujące od świtu do nocy, non stop w delegacjach. Nawet te z dzieckiem nie odmawiają sobie niczego – aerobic, siłownia, basen, kosmetyczka. Jak posłucha się tego, co mówią, wydaje się, że z dzieckiem spotykają się chyba tylko w weekendy. Inne na niedziele oddają dziecko do dziadków, bo przecież trzeba odpocząć.

Obraz
Czy Monika była lepsza? Do domu wracała ok. 17.00, czy 18.00. Jej córeczka Zosia przywieziona z przedszkola przez nianię czekała na nią, ale Monika nie zawsze miała siłę na zabawę. Czasem była po prostu „obok”, leżała na kanapie wyczerpana pracą. Niania sprzątała, robiła zakupy, rozwieszała pranie, prasowała, więc Monika robiła już tylko kolację, wracał Konrad i spędzali choć trochę czasu we trójkę. Po dobranocce Zosia szła do kąpieli, a o 20.00 zasypiała. Mijał dzień za dniem. Konrad miał pretensje, że nie sprawdza się jako żona i matka. Potrafi tylko pracować, w ich domu przydałaby się choć jedna prawdziwa „żona” - narzekał. Wypominał, jak to inne kobiety potrafią połączyć pracę zawodową z dbaniem o dom. Gotują obiady i pieką ciasta do północy. A ona po prostu nie miała siły, a i doba była na to wszystko za krótka.
​

OSTATNIA CZĘŚĆ WSPOMNIEŃ JUŻ W PIĄTEK 18 MARCA. ZAPRASZAMY!

​* Imiona i okoliczności zostały zmienione tak, aby uniemożliwić identyfikację realnych osób.


POWIĄZANE POSTY:

"Trzy dziesiąte milimetra (cz.1)"
"Trzy dziesiąte milimetra (cz.3)"
​
0 Comments

Your comment will be posted after it is approved.


Leave a Reply.

    JESTEŚMY NA FACEBOOKU:

    POMAGAMY:
    Obraz
    Kliknij i sprawdź

    PUBLIKUJEMY W:
    Obraz
      

    Newsweek Psychologia
    Obraz
    Cosmopolitan
    Obraz
    Newsweek
    Obraz

    PISZEMY DLA WAS:

    Obraz
    Katarzyna Krakowska
    Obraz
    Joanna Kotarska

    REKLAMA:
    piszcie do nas na adres: 
    ​psychologiaprzykawie@gmail.com 
    ​

​Strony:  1   2   3   4   5   6   7   8   9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  60  61  62  63  64  65  66  67  68  69  70  71  72  73  74  75  76  77  78  79  80  81  82  83  84  85  86  87  88  89  90  
​

Powered by Weebly
  • Blog
  • PORADY ON LINE
  • O NAS
  • WYCHOWANIE
  • RELACJE
  • PRACA
  • ONA
  • WYWIADY
  • Kontakt / Współpraca