JAK SIĘ WYPLĄTAĆ Z SIECIUzależnienie od internetuWe wczorajszym poście "Slow life w wielkim mieście" pisałyśmy o konsekwencjach życia w ciągłym pędzie i stresie. Dzisiaj udostępniamy fragment z książki Natalii Kraus w którym podpowiada jak „odłączyć się od sieci”. „W moim poprzednim życiu, aby zadzwonić do koleżanki, biegłam do budki telefonicznej na skrzyżowaniu. A jeśli okazywało się, że nie działa w niej telefon, bo ktoś urwał kabel od słuchawki, to 2 km dalej była następna budka. Wiadomości oglądałam w telewizji, a mieszkania do wynajęcia szukałam w gazecie. Takiej drukowanej. I nie było to sto lat temu. A dziś? Czy jesteśmy w stanie przeżyć choć jeden dzień bez netu? Nazywam się Natalia Kraus i też byłam uzależniona od sieci. Dwadzieścia lat temu spędzałam każdą wolną chwilę na świeżym powietrzu, jeździłam na rowerze, skakałam w gumę, w linkę , no i oczywiście czytałam mnóstwo książek. Coś trzeba było robić w wolnym czasie, a takie pojęcie jak tablet i smartfon jeszcze nie istniały. Być może właśnie dlatego poszłam na polonistykę i zostałam redaktorem. Ważne było, czy twoje Wigry 3 są szybsze od hulajnogi koleżanki z końca ulicy i czy potrafisz przeskoczyć przez gumę uniesioną na wysokość ramion. Jeśli chciałaś się dowiedzieć, co słychać u kumpeli, trzeba było się z nią po prostu spotkać. Dziwne, co? Nie pogadać na Messengerze, tylko fizycznie się zobaczyć. To dopiero wyzwanie!”* A dzisiaj, wciąż zastanawiamy się , czy „przypadkiem nie przegapiliśmy ważnego maila, wpisu na Facebooku, nowego zdjęcia na Instagramie”*. A jeśli? Czy coś nas ominie? Okazuje się, że nie jest łatwo wyplątać się z sieci, ale jest to możliwe. Natalia Kraus w swojej książce "Slow life w wielkim mieście" zamieściła ćwiczenie, które prezentujemy poniżej. ĆWICZENIE: Odpowiedz na kilka pytań: TAK lub NIE. 1. Gdy budzę się rano, zanim jeszcze wstanę z łózka, sięgam po telefon, aby sprawdzić pogodę, e-maile lub aktualności na Facebooku. 2. Przed wyjściem do pracy sprawdzam w telefonie skrzynkę pocztową. 3. Jeśli jadę komunikację miejską, biorę telefon do ręki i przeglądam Facebooka, gram w grę lub czytam wiadomości w necie. 4. Po włączeniu komputera w pracy najpierw sprawdzam pocztę i przez najbliższą godzinę odpisuje na maile. 5. Gdy chcę sobie zrobić przerwę w pracy, wchodzę na Facebooka lub inne strony w sieci, zamiast przespacerować się przez chwile lub pomedytować. 6. Po powrocie do domu w wolnej chwili włączam komputer i szukam w sieci propozycji w sklepach z ciuchami, nowości sprzedażowych, artykułów, informacji - spędzam na tym dłuższą chwile. 7. Każdego wieczora podsumowuję swój dzień na Facebooku i komentuję posty znajomych. 8. Gdy reszta domowników śpi, ja myszkuję po internecie. 9. Za każdym razem, gdy znajduję się w ciekawym miejscu, robię zdjęcie i melduję się na Facebooku. 10. Na pytania dotyczące wyboru restauracji, godzin otwarcia sklepu, dojazdu w miejsce x odpowiadasz „nie wiem, ale zaraz sprawdzę w internecie”. Jeśli co najmniej 3 razy wpisałaś TAK obok pytania, wykonaj kolejne zadanie. Pomyśl: Jak możesz spędzać czas poza siecią? Oto kilka propozycji: 1. Pójdź na spacer. Podczas przechadzki obserwuj przyrodę, zauważ ludzi, których mijasz. 2. Wyczesz kota lub psa. Zrób to uważnie, powoli, aby zwierzak się nie denerwował. 3. Poćwicz jogę. 4. Przeczytaj książkę. 5. Spotkaj się z koleżanką w przytulnej herbaciarni i zamów np. zieloną herbatę z miodem. 6. Usiądź przy oknie i poobserwuj niebo z filiżanką ciepłego kakao w ręce. 7. Pobaw się dzieckiem klockami LEGO. Przypomnisz sobie czasy, kiedy nie było internetu. 8. Zapytaj najbliższa osobę, jak jej minął dzień, i wysłuchaj z uważnością, nie wtrącaj swoich opowiastek. *Fragmenty pochodzą z książki Natalii Kraus "Slow life w wielkim mieście" POLECAMY:
0 Comments
Your comment will be posted after it is approved.
Leave a Reply. |
JESTEŚMY NA FACEBOOKU:
POMAGAMY:
PISZEMY DLA WAS:
|