KŁAMAĆ JAK Z NUT - JAK NIE DAĆ SIĘ NABRAĆKłamstwo. Treść wypowiedzi kłamcyNikt z nas nie lubi być okłamywany, choć chyba każdemu zdarzyło się w życiu przynajmniej raz skłamać, nawet w dobrej intencji, czy niewinnie. Jak jednak nie zostać poważnie oszukanym przez kontrahenta, sprzedawcę, czy chyba najgorsze – w najbliższej relacji? O mowie ciała kłamców, które chce zdradzić ich złe zamiary pisaliśmy już w poście Jak rozpoznać kłamcę? Dziś kilka słów o sposobie mówienia osób mijających się z prawdą mniej lub bardziej. Oczywiście dużą sztuką jest umiejętność analizowania zachowania naszego rozmówcy i jednocześnie treści jego wypowiedzi, ale niektórzy z nas mają do tego większe predyspozycje, inni muszą dużo ćwiczyć.
Co mówią kłamcy? Jak wygląda ich wypowiedź? (trzeba pamiętać, że powyższe cechy należy rozpatrywać łącznie oraz dodatkowo w porównaniu z komunikatami niewerbalnymi i typowym zachowaniem rozmówcy. Pojedynczy wskaźnik nie świadczy jeszcze o kłamstwie) Mało szczegółów Zazwyczaj historia kłamcy nie zawiera zbyt wielu szczegółów, które trudno byłoby mu spamiętać, a chce przecież móc powtórzyć ją powtórnie bez zająknięcia. "Czytają" więc w swojej pamięci jak z nut. Niemówiący prawdy z reguły nie cytują w swoich wypowiedziach rzeczywistych dialogów, jakie miały miejsce. Bardziej przypomina to relację, kogoś, kto być świadkiem, obserwatorem, a nie bezpośrednim uczestnikiem. Czyli np. zamiast bardziej naturalnego Powiedziałem kolegom: "Chodźmy do Pawła, będzie fajna zabawa”, kłamca powie raczej: Powiedziałem kolegom, żebyśmy poszli do Pawła, bo tam zawsze jest fajna zabawa. Niby drobiazg, ale jeśli cała opowieść tak wygląda, może to okazać się istotne. Brak związków z codziennym życiem Historia kłamcy będzie niejako „wyjęta” z jego życia. Jest historią samą w sobie, nie nawiązuje do różnych codziennych zdarzeń, osób. Żyje tylko własnym życiem. Generalnie mógłby ją opowiedzieć ktokolwiek. Brzmi trochę nienaturalnie. Im więcej nawiązań do codzienności, tym większe prawdopodobieństwo, że mówiący jest osobą prawdomówną. Bez opisu relacji i uczuć Często brakuje elementu „ludzkiego” w przedstawianych historiach. Kłamca nie będzie w niej mówił o tym, jak ktoś zareagował na jego zachowanie, co zrobił pod wpływem tego zachowaniu, co on sam poczuł, czy pomyślał w danej sytuacji. Osoba prawdomówna będzie mówiła np.: Zezłościł się, gdy powiedziałem… Poczułem się dotknięty, gdy wspomniał o tym... Pomyślałem wtedy, że... Obawa przed niepamięcią Osoby prawdomówne potrafią przyznać się do tego, że czegoś nie pamiętają. Kłamca będzie miał obawy, aby przyznać się do luk w pamięci, jakby miało to podważyć jego wiarygodność. Nie będzie chciał się przyznać, że czegoś dokładnie nie pamięta. To tylko niektóre cechy, które pozwalają detektywom, policji, psychologom, czy… żonom (nie bez przyczyny mówimy przecież o szóstym zmyśle kobiet) weryfikować prawdziwość naszych wypowiedzi. Nawet jeśli wydaje się, że uda nam się kogoś oszukać, nie musi się to okazać takie proste. Zresztą, po co to piszemy, przecież kłamać nie warto!
2 Comments
9/21/2017 04:37:47 am
Do wszystkiego trzeba podchodzić racjonalnie, jednak przede wszystkim z dużym dystansem. Nie można dać się ponieść emocjom...
Reply
Psychologia przy kawie
10/1/2017 10:57:07 am
Z pewnością tak :-)
Reply
Your comment will be posted after it is approved.
Leave a Reply. |
JESTEŚMY NA FACEBOOKU:
POMAGAMY:
PISZEMY DLA WAS:
|