PRZEJMIJ KONTROLĘ NAD SWOIM ŻYCIEMJak odnieść sukces?Dzisiaj są moje 35 urodziny. Przystanęłam w biegu, w którym nie pozwalam sobie na chwilę przerwy. Codziennie staram się nie marnować czasu na zatrzymywanie się na trasie życia, nawet gdy jestem spragniona, nawet wówczas, gdy kamyk w bucie uwiera - ja zaciskam zęby i biegnę dalej. Przecież tak byłam nauczona. Dyscyplina, samozaparcie, nieużalanie się nad sobą i podążanie do celu. Ale coś chyba nie idzie mi tak, jak zakładałam. Dzisiaj pozwoliłam sobie na zatrzymanie, na rozejrzenie się wokół siebie, na spojrzenie na to, na co zwykle nie mam czasu, gdyż nie jestem osobą uważną i nie umiem żyć tu i teraz. Dlaczego? Ponieważ biegnę, starając się nie tracić celu z oczu. Ale dzisiaj nadarzyła się okazja, żeby przystanąć i spojrzeć na swoje życie. Zadałam sobie pytanie nie tylko o cel mojej drogi, ale również o to, jaką chcę być osobą? I ze smutkiem doszłam do wniosku, że ja - osoba uważająca się za kogoś, kto świetnie wykorzystuje czas, doszłam do wniosku, że jestem nieefektywna, że nie umiem zarządzać moim życiem. Doszłam do wniosku, że coś robię nie tak. Staram się wyciskać życie jak cytrynę. Ale… „Jeśli jesteś taki jak większość ludzi w dzisiejszych czasach, to masz za dużo do zrobienia i za mało czasu. Gdy walczysz, by nad tym jakoś zapanować, nowe zadania i obowiązki zalewają cię jak fale oceanu. ”* Czy nie czujesz się czasem podobnie jak Karolina? Masz poczucie braku czasu, świadomość tego, że robisz wszystko, by go maksymalnie wykorzystać, ale będąc skupionym maksymalnie na celu, nie zauważasz pułapek pojawiających się na drodze, nie zwracasz uwagi na ostrzeżenia i kierunkowskazy? Wydawało ci się, że nie marnujesz czasu, bo nie marnotrawisz go na odpoczynek, na rozrywkę, na poświęcacie swoje uwagi innym. Dlaczego w takim razie efekty nie są zadawalające? Może nie tędy droga? Może jest tak, jak powiedział Earl Nightingale, którego cytuje Brian Tracy w książce „Zrób to teraz!”: „To, co osiągniesz w swoim życiu, pozostaje wprost proporcjonalne do rezultatów, jakie uzyskasz dla innych ludzi (…) Zawsze dostajemy to, na co zasłużymy: nigdy nie dostaniemy więcej ani mniej. Wiele osób rujnuje sobie życie, próbując z niego wyciągnąć więcej, niż włożyli. Próbują dostać więcej, niż na to zasłużyli.”* A „zasłużyć” to nie tylko żyć w pełnej dyscyplinie. Słowo „zasłużyć” - jak czytamy w książce Briana Tracy - pochodzi od słowa „służyć”, czyli dostajesz to, co nam się należy za służenie w jakiś sposób innym ludziom. Czy w tym biegu przez życie nie zapominamy o służeniu innym ludziom, ale również czy nie zapominam o sobie i swoich potrzebach? Karolina chciała odnieść sukces. Chciała udowodnić sobie i innym, jak daleko w życiu zajdzie. Ale nie przystawała na swojej drodze. Nie zadawała sobie pytania, jaki dla niej ta droga ma sens? Nie pytała siebie o wartość swojego działania. Chciała osiągnąć sukces, ale nie do końca wiedziała, co dla niej on oznacza. „Sukcesem jest przeżycie swojego życia w ten sposób, w jaki chcesz je przeżyć. Robienie rzeczy, które chcesz robić. Wykonywanie pracy, która daje ci satysfakcję, i pracowanie z ludźmi, których towarzystwo poważasz i lubisz. Sukces to wolność. Dla mnie wolność jest najważniejszą radością życia — czuć się kompletnie wolnym, być tym, kim się chce, i wykonywać swoją pracę.”* Z pewnością Karolina nie czuła się osobą wolną. Stałą się niewolnikiem samej siebie i innych, pomimo że uważała, że ma kontrolę nad swoim życiem. A tak naprawdę była niewolnikiem swojego niskiego poczucia wartości, krytycyzmu, emocji, a nade wszystko przeszłości, która zdeterminowała jej życie. Dla ludzi z zewnątrz była osobą, którą można było podziwiać, ale czy ona czuła się szczęśliwa i spełniona? W dniu swoich 35 urodzin zdała sobie sprawę, że nie. Doszła do wniosku, że nie o to chodzi, by pędzić, gdyż to tempo nie zawsze oświadczy o efektywności. „Najsilniejszymi ogranicznikami sukcesu (dwiema rzeczami, które zmniejszają twój potencjał bardziej niż jakiekolwiek inne) są strach przed porażką, czyli obawa, że nie zrobisz czegoś wystarczająco dobrze, i strach przed odrzuceniem, czyli obawa przed tym, że innym się nie spodobasz i będą cię krytykować. Z tymi dwoma strachami musisz walczyć silniej niż z czymkolwiek innym. Kiedy jednak będziesz częściej powtarzać: <<Lubię siebie>> i <<Dam radę>>, te strachy będą coraz słabsze.”* Dzisiaj do Karoliny dotarło, że jako dziecko nie była podbudowywana, zachęcana, chwalona. Nie nabrała pozytywnego nastawienia do siebie i poczucia wartości. Miała poczucie, że musi walczyć i wyciskać z siebie wszystko, by pokazać na co ją stać. Z pewnością słowa Briana Tracy wlałyby w jej serce trochę optymizmu: „Świetna wiadomość jest taka, że jeśli w twoim przypadku nie położono tego fundamentu w dzieciństwie, sam możesz go sobie wybudować.” * Karolina zrozumiała, że to, co najlepszego może zrobić dla siebie w dniu swoich urodzin, to zastanowić się raz jeszcze nad sobą i swoim życiem. Spojrzeć na siebie z miłością i zapytać, czego pragnę i dlaczego to dla mnie ważne. A potem już wszystko powinno pójść łatwiej. Wówczas warto posłuchać ludzi, którzy są efektywni, którzy wiedzą jak przebiec drogę, by nie tylko osiągnąć swój cel, ale by zrobić to tak, aby nie paść na linii mety, by jak najwięcej zapamiętać z drogi, która też jest nam dana po coś. Czasami bieg na wysokich obrotach może spowodować, że straty po przekroczeniu mety mogą nas zbyt dużo kosztować. W dzisiejszym świecie o efektywność ciężko. Jesteśmy często zaplątani w sieć wielu ograniczeń, które hamują nas w naszym podążaniu naprzód. To, co miało stać się ułatwieniem, jak na przykład wszystkie narzędzia oferowane przez technologię, stało się jednym z większych hamulców. Czasami warto zatrzymać się i spojrzeć na ludzi sukcesu. Biografie takich osób pokazują nam pewne instrukcje, z którymi warto się zapoznać. Karolinie podarowałabym na urodziny książkę, którą przeczytałam jednym tchem: „Zrób to teraz!” Można w niej przeczytać nie tylko o tym, jak zwiększyć produktywność przez zastosowanie dziesięciu metod, m.in. takich jak zasada 80/20, A-B-C-D-E, szatkowania zadania, ale i o pięciu zasadach, które pomagają skończyć z odwlekaniem, o tych, według których działają topowe zespoły i wiele innych, które mogą okazać się dla nas bezcenne. Pomimo że przeczytałam wiele książek motywacyjnych i sądziłam, ze Brian Tracy niczym mnie już nie zaskoczy, muszy przyznać, że nie mogłam się od niej oderwać. Zdałam sobie sprawę, że brakuje nam pokory i umiejętności słuchania i uczenia się od tych, od których warto się uczyć, bo doszli tam, gdzie chcielibyśmy być. Warto poświęcić czas na lekturę książki, na wypisanie tego, co najważniejsze i wprowadzanie małych zmian. Ważne, by robić to konsekwentnie. Na zakończenie przygotowałam dla Was przepis na to, jak zostać milionerem, który znalazłam w książce „Zrób to teraz!” PONIŻEJ PRZYGOTOWAŁYŚMY ŚCIĄGĘ - PLANSZĘ DO WYDRUKOWANIA, KTÓRĄ MOŻECIE UMIEŚCIĆ NA LODÓWCE :) POBIERZ PLIK DO WYDRUKU "JAK ZOSTAĆ MILIONEREM?": ![]()
POLECAMY:
0 Comments
Your comment will be posted after it is approved.
Leave a Reply. |
JESTEŚMY NA FACEBOOKU:
POMAGAMY:
PISZEMY DLA WAS:
|