Psychologia przy kawie
  • Blog
  • PORADY ON LINE
  • O NAS
  • WYCHOWANIE
  • RELACJE
  • PRACA
  • ONA
  • WYWIADY
  • Kontakt / Współpraca
Obraz

Psychologia przy kawie radzi

7/9/2016

0 Comments

 
Obraz

PSYCHOLOGIA PRZY KAWIE RADZI

Jak być mężczyzną i przeżyć lato? Atrakcyjność fizyczna

Obraz
Jak żyć? To pytanie zadano jednemu z polityków i chodziło o coś zupełnie innego, ale mnie kojarzy się z wychodzeniem na ulicę, kiedy jest piękna, słoneczna, ciepła pogoda. Kiedy panie wyciągają swoje najlepsze kreacje i starają się jak najlepiej zaprezentować. Obecna moda wypycha wszystko, co możliwe do przodu i podkreśla wszystko, co możliwe z tyłu. Panie, zwłaszcza młode prezentują biusty, sterczące do przodu w sposób wręcz nieprawdopodobny, podkreślając każdą pierś oddzielnie, każdy pośladek
i każdy szczegół talii i nogi oddzielnie od pachwiny, aż po kostkę. Cała współczesna moda wydaje się być skoncentrowana na tym, aby podkreślić jak najbardziej kobiecość, seksualność i tym samym budzić w otoczeniu jak największy podziw, ale i pożądanie. Swoją drogą jest to dość mocno oderwane od rzeczywistości...

Gdy byłem młody, bardzo mało koleżanek miało duże piersi. Teraz zaskakująco wiele młodych kobiet chodzących po ulicach ma bardzo duże albo duże piersi, nienaturalnie sterczące, o obłym kształcie – wszystko zupełnie nienaturalne. Podobnie działają wszystkie te elastyczne jeansy, legginsy, wszystko dopięte do granic możliwości, tak że wygląda jak druga skóra, każdy pośladek oddzielony, a majtki takie, aby nie było ich widać...

Przecież to wszystko jest prezentowane otoczeniu – żeby pokazać atrakcyjność seksualną? Wzbudzić najsilniejszą męską reakcję – czyli wzbudzić pożądanie? I to jest mój problem, bo ja te panie zauważam, ale wcale nie chcę ich pożądać!!! Ale ja nie chce pożądać obcych kobiet i patrzeć na nie jak na obiekty seksualne!! Zwyczajnie i po prostu nie chce pożądać nikogo, poza swoją żoną. Przez te wszystkie tak ponętnie ubrane panie mam chodzić po mieście i grzeszyć pożądaniem żony bliźniego swego?! Nie chce! Ale co mam zrobić? Jak chodzić po mieście i nie grzeszyć? Jak żyć?

Marcin
Panie Marcinie, bardzo nam miło, że darzy nas Pan takim zaufaniem, że tak niezwykle szczerze opowiedział nam Pan o swoich przeżyciach. Rzeczywiście psychologia ewolucyjna tłumaczy podobne reakcje naszą „biologicznością”. W toku rozwoju naszego gatunku podlegaliśmy bowiem doborowi naturalnemu, w którym wygrywali najbardziej atrakcyjni dla partnerów przeciwnej płci. Biologicznym mechanizmem mężczyzny była jak największa propagacja swoich genów, więc chodziło o to, aby w jak najkrótszym czasie zapłodnić jak największą liczbę kobiet. I mężczyźni poszukiwali płodnych zdrowych kobiet, gwarantujących przetrwanie potomstwa. Cechy, na które zwraca Pan uwagę w opisie kobiet, jakie widuje Pan latem na ulicach, świadczące właśnie o płodności uważa Pan za niezwykle atrakcyjne, np. piersi, zaokrąglone biodra, talia. Są one niejako wskaźnikiem odpowiedniego poziomu hormonów płciowych i dojrzałości płciowej kobiety.

​W tym samym czasie kobiety, od których macierzyństwo i wychowanie dzieci wymaga więcej nakładów, wykształciły nieco inne kryteria oceny atrakcyjności partnera. Generalnie kobiety częściej poszukują u mężczyzny raczej zasobów (np. materialnych) oraz skłonności do dzielenia się tymi zasobami niż urody i młodości. Jeśli chodzi o atrakcyjność fizyczną, to kobiety zwracają uwagę na cechy wyglądu kojarzące się ze sprawnością fizyczną, siłą, zdolnością do obrony, dominacją oraz zdrowiem. I to te cechy są dla kobiet pociągające.
Obraz
Oczywiście biologia to tylko jedna z warstw, na której można rozważać Pana sytuację. Popędowość jest uzależniona od poziomu testosteronu, jaki konkretny mężczyzna ma, więc i poziom reakcji na kobiety, o których Pan pisze, może być różny u różnych mężczyzn – silniejszy lub słabszy. Ważne jest, aby „okiełznać” te pierwotne odruchy, być ich świadomym i nie dać im przejąć kontroli nad sobą. To dobrze, że Pan tak robi, że świadomie chce być Pan wierny żonie. Cały czas musi więc Pan prowadzić ten dialog wewnętrzny - rozum, powinien pomóc w opanowaniu i hamowaniu popędowego „id”*. Zasada rzeczywistości powinna zastępować zasadę freudowskiej przyjemności. Widzimy, że tak właśnie Pan robi i tego należy się trzymać.

​Można też na sprawę spojrzeć z kilku innych perspektyw. Tu przedstawiamy jedną z nich: ponieważ każde ludzkie zachowanie czemuś służy, można zastanawiać się, czy może  to zwracanie uwagi na kobiety pełni jakąś funkcję u Pana? Czy może ma Pan za dużo stresu, żyje Pan pod presją i „proste, fizjologiczne” potrzeby miałyby łatwo przynieść „przyjemność”, rozładowanie napięcia? A może potrzebuje Pan uznania, potwierdzenia swojej wartości, atrakcyjności, które dałby kontakt z zainteresowanymi Panem kobietami? Może nie dostrzega Pan wystarczająco atrakcyjności swojej żony, może potrzebuje Pan więcej ciepła i miłości i inne kobiety miałyby być namiastką tego - fałszywym zrealizowaniem tej potrzeby, może...? Hipotez można testować wiele, a my zbyt dużo o Panu nie wiemy.

Nie jest możliwe rozwiązanie, aby wyeliminować  frustrujący Pana bodziec (bo w wielu sytuacjach to dobre rozwiązanie). Jednak w tej sytuacji to trudne, bo nie mamy wpływu na sposób ubierania się kobiet, a Pan pewnie nie może teraz wyjechać np. na Alaskę. Sugerować więc możemy zastanowienie się – samodzielnie lub ze specjalistą - jakie są mechanizmy, które skłaniają Pana do oglądania z taką drobiazgowością kobiecych ciał? To byłby pierwszy krok.
​
*id to dziedziczne i wrodzone cechy, popędy. Id działa na zasadzie impulsów i konieczności natychmiastowego zaspokojenia potrzeb. Kieruje się wyłącznie zasadą przyjemności.
​
POWIĄZANE POSTY:
"Niewolnicy atrakcyjności fizycznej"
"Piękną być?"
0 Comments

Your comment will be posted after it is approved.


Leave a Reply.

    JESTEŚMY NA FACEBOOKU:

    POMAGAMY:
    Obraz
    Kliknij i sprawdź

    PUBLIKUJEMY W:
    Obraz
      

    Newsweek Psychologia
    Obraz
    Cosmopolitan
    Obraz
    Newsweek
    Obraz

    PISZEMY DLA WAS:

    Obraz
    Katarzyna Krakowska
    Obraz
    Joanna Kotarska

    REKLAMA:
    piszcie do nas na adres: 
    ​psychologiaprzykawie@gmail.com 
    ​

​Strony:  1   2   3   4   5   6   7   8   9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  60  61  62  63  64  65  66  67  68  69  70  71  72  73  74  75  76  77  78  79  80  81  82  83  84  85  86  87  88  89  90  
​

Powered by Weebly
  • Blog
  • PORADY ON LINE
  • O NAS
  • WYCHOWANIE
  • RELACJE
  • PRACA
  • ONA
  • WYWIADY
  • Kontakt / Współpraca