PSYCHOLOGIA PRZY KAWIE RADZIToksyczne związki. Spotkania on line
poczułam, że wymyka mi się z rąk. Czułam jak się oddala, zrobił się arogancki, czasami bywał agresywny, miał o wszystko pretensje. A ja…wraz z jego oddalaniem się ode mnie, zaczęłam go coraz bardziej chcieć zatrzymać. Niemalże obsesyjnie. I tak jest do dziś. Tkwię, jak to wiele osób nazywa, w chorym związku. Ciągłe kłótnie, upokarzanie. Przyłapałam go na zdradzie, a podejrzewam, że nie tylko był to jeden raz i nie jedyna kobieta. Ale wciąż wybaczam. Przeprasza, obiecuje i za parę dni zaczyna się znowu piekło. Nie mam już sił, ale bez niego nie umiem żyć. Ania Aniu, z tego, co napisałaś wynika, że żyjesz w toksycznym związku. Przypomina on taniec, w którym po momencie odepchnięcia, Twój partner ponownie Ciebie przyciąga do siebie. A Ty wbrew wszystkiemu na to przyciąganie czekasz, gdyż czujesz, że nie umiesz bez Bartka żyć. Ktoś z boku powiedziałby, że jesteś od niego wręcz uzależniona. Boisz się, że go stracisz i brak Ci obecnie adekwatnej oceny sytuacji. Potrzebujesz kogoś, kto spojrzałby z boku na Twój związek, w którym tkwisz, a przede wszystkim na Ciebie. Potrzebna jest Ci osoba, która pomoże Ci zrozumieć, dlaczego pozwalasz drugiemu człowiekowi na przekraczanie granic, na ciągłe ranienie. Zdajemy sobie sprawę, że nie jest Ci łatwo, ale ta zmiana jest możliwa. Przede wszystkim musisz obiektywnie spojrzeć na siebie, bo z tego, co napisałaś możemy wnioskować, że masz niskie poczucie własnej wartości, uważasz, że nie zasługujesz na miłość, stawiasz siebie w gorszej pozycji, wydaje Ci się, że nie jesteś wstanie sama funkcjonować bez mężczyzny przy boku. Osoby, które Ciebie znają z pewnością nie potrafią zrozumieć, dlaczego ciągnie Ciebie do skomplikowanych mężczyzn. Widzą w Tobie kogoś, kto zasługuje na wartościowego partnera, ale Ty sama tego nie umiesz dostrzec. Najważniejsze, abyś zrozumiała i odpowiedziała sobie na pytanie, co powoduje, że tkwisz w takim związku. Pod takim zachowaniem leżą emocje. W Twoim przypadku może to być lęk przed samotnością. A on z kolei może być wynikiem Twoich przekonań na swój temat. Najprawdopodobniej nie wierzysz, że zasługujesz na miłość i trzymasz się człowieka, który "jest jaki jest, ale ważne, że jest". Najprawdopodobniej uważasz, że na nikogo lepszego nie zasługujesz. I tu może być źródło Twojego problemu. Aniu, jesteśmy przekonane, że z pomocą psychologa, uda ci się nie tylko wyjść z tej toksycznej relacji, ale przede wszystkim spojrzeć na siebie obiektywnie, pokochać siebie i nie pozwolić więcej siebie krzywdzić. Jest to możliwe. Odpowiedziałyśmy Ci jedynie na podstawie kilku informacji, które w swoim liście zawarłaś, dlatego możemy tylko odpowiedzieć hipotetycznie. Specjalista dopyta, spojrzy na cały obraz i podejdzie indywidualnie do Twojej osoby. Trzymamy kciuki! Kochani, ponieważ wiele osób, podobnie jak Ania, pisze do nas oczekując pomocy, stratujemy ze SPOTKANIAMI ON LINE. Jeden list to za mało, by kogoś poznać, zrozumieć źródło problemu i zdiagnozować problem, nie mówiąc o pomocy. Wszystkich, którzy chcieliby z nami odbyć podróż zmierzającą do rozwiązania supełków i supłów utrudniających szczęśliwe życie, tych, którzy boją się zmian, a wiedzą, że są potrzebne, tych, którzy chcieliby lepiej poznać siebie, szukają wsparcie w trudnym procesie wychowania dzieci i wszystkich, którzy szukają pomocy psychologa, a z różnych powodów nie mogą do niego dotrzeć, zapraszamy na wspólną kawę on line. Sprawdź, może to coś w sam raz dla Ciebie?
0 Comments
Your comment will be posted after it is approved.
Leave a Reply. |
JESTEŚMY NA FACEBOOKU:
POMAGAMY:
PISZEMY DLA WAS:
|