ŚCIEŻKA PRZEZ CHAOS Konsekwencje błędów wychowawczych dla naszego życiaZ perspektywy psychologa wiem, że dostaliśmy od naszych rodziców posag. Być może to była miłość, akceptacja, motywowanie do wysiłku, wzmacnianie w czasach potknięć i porażek. A może - nadopiekuńczość, podcinanie skrzydeł, krytyka, brak wiary w nasze możliwości. Konsekwencje błędów wychowawczych naszych rodziców nie zawsze są brzemieniem, który tylko my – jako już dorośli ludzie niesiemy przez nasze życie. Czasami jak bumerang powracają one do nich w najmniej spodziewanym momencie. We wczorajszym poście „Terapeutka” nawiązałyśmy do niezwykłego kryminału psychologicznego Bev Thomas o tym samym tytule. Książka przedstawia dramat kobiety, która od swojego dzieciństwa niosła balast, który niewątpliwie wpłynął na jej postawę wychowawczą wobec swojego syna, a ostatecznie doprowadził do dramatu. *„Samodzielność była tym, czego pragnęłam najbardziej na świecie dla swoich dzieci, ponieważ mi samej było bardzo trudno to osiągnąć. W czasach mojego dzieciństwa niejasne zasady wychowania dzieci stały się jeszcze bardziej mętne ze względu na otwartą butelkę ginu. Sama musiałam przekopać ścieżkę poprzez chaos. Byłam dobra, pomocna, ale nie miałam pojęcia, kim jestem. Byłam jak mały skałoczep, unoszący się na otwartych morskich wodach, rozpaczliwie szukający skały, do której mógłby przywrzeć…” Pomimo, iż Ruth – główna bohaterka „Terapeutki” - pragnęła samodzielności dla swoich dzieci, nie umiała być matką dającą jednemu z nich płaszczyznę do rozwoju. Nie pozwalała mu być samodzielną jednostką. Ciężko jej było wcielić w życie słowa męża: *„Nasza rola rodziców nie polega na usuwaniu jego lęków i tłumaczeniu mu, że wszystko jest w porządku. Musimy unieść te uczucia wraz z nim, żeby on sam nauczył się sobie z nimi radzić.” Ruth nie potrafiła tego unieść, nie była do tego zdolna. Uważała, że to, co widziała w synu, to była mniejsza, młodsza wersja jej samej. Codziennie wyrywała – jak mówiła - chwasty *„odrzucając je na bok, tylko po to, aby kolejnego dnia znaleźć grunt porośnięty nowymi.” Nie zawsze tragedia, jak to miało miejsce w przypadku Ruth, otwiera oczy rodziców, czasami potrafią ocknąć się i zrozumieć, iż tylko zgoda na popełnienie błędów, zgoda na samodzielne rozwinięcie skrzydeł przez dziecko, może dać mu prawdziwą wolność i szczęście. *Cytaty pochodzą z książki Bev Thomas "Terapeutka", Wyd. Filia, 2019
0 Comments
Your comment will be posted after it is approved.
Leave a Reply. |
JESTEŚMY NA FACEBOOKU:
POMAGAMY:
PISZEMY DLA WAS:
|