"STOPA W DRZWIACH" DZIAŁA Zasada konsekwencji i zaangażowania Pamiętacie Waldka z postu "Mistrz manipulacji"? Doskonale wiedział, jak postępować z Hanią, by uzyskać swój cel. Zastosował metodę zaangażowania i konsekwencji, a dokładniej zasadę stopy w drzwiach. Na pierwszą randkę nie zaprosił jej na romantyczną kolację we dwoje do swojego mieszkania. O, nie! Doskonale wiedział, że należy małymi kroczkami realizować swój cel. Zdawał sobie sprawę, że proponując spotkanie w neutralnych warunkach i z osobą towarzyszącą, ma szansę na sfinalizowanie swojego planu. Zdawał sobie też doskonale sprawę, że to będzie przysłowiowy pierwszy krok, który zrobi Hania, a namówienie jej na każdy kolejny będzie o wiele łatwiejszym zadaniem.
Technika stopy w drzwiach została opisana i nazwana pierwszy raz w 1966 r. przez Jonatana Freemana i Simona Frasera. Polega ona na tym, że oczekując na spełnienie naszej prośby, poprzedzamy ją prośbą niewielką, która na pewno zostanie spełniona. Prawdopodobieństwo spełnienia właściwej prośby, po zastosowaniu "stopy w drzwiach" rośnie. Pamiętajcie, prosząc kogoś o jakąś przysługę, aby nie oczekiwać od razu zbyt wiele. Ważne, by ktoś zrobił pierwszy krok. Przykładowo, nie pytajcie sąsiadów, czy zaopiekują się Waszym kotem przez dwa tygodnie. Poproście o to, by zajrzeli w sobotę, gdy wyjedziecie do babci na wieś. O ile wyświadczy Wam tę drobną przysługę, najprawdopodobniej zaopiekuje się kociakiem przez dwa tygodnie, gdy będziecie latem zwiedzały Europę :)
0 Komentarze
Twój komentarz zostanie opublikowany po jego zatwierdzeniu.
Odpowiedz |
JESTEŚMY NA FACEBOOKU:
POMAGAMY:
PISZEMY DLA WAS:
|