Psychologia przy kawie
  • Blog
  • PORADY ON LINE
  • O NAS
  • WYCHOWANIE
  • RELACJE
  • PRACA
  • ONA
  • WYWIADY
  • Kontakt / Współpraca
Obraz

TEN JEDYNY

2/11/2021

0 Comments

 
Obraz

TEN JEDYNY

Dlaczego nie mogę znaleźć partnera?

Wszyscy chcielibyśmy być szczęśliwi w życiu i miłości. Truizm, prawda? Ale gdzieś głęboko taka myśl w nas jest. I wydaje się, że to możliwe. Upewnia nas w tym kultura masowa, filmy kończące się w momencie, gdy wszystko tak naprawdę się zaczyna, czyli po okresie „pierwszej miłości”, reklamy pokazujące idealny świat, romantyczne pary przechadzające się podczas zachodu słońca, chłopak oświadczający się na kolanach w restauracji z białymi obrusami, wspaniałe rodziny śmiejące się przy stole… A my to wszystko przyjmujemy, nawet na nieświadomym poziomie. Marzenia innych stają się naszymi.
 
Będę szczęśliwy, szczęśliwa! – myślimy sobie. Trzeba tylko znaleźć odpowiedniego partnera. No właśnie, czy na pewno? Czasami są to wręcz listy cech, jakie tworzymy, jaki ma być ten „ideał”. Szczególnie kobiety po zakończonym związku mają tendencję do tworzenia takich list, wychodząc z założenia, że widocznie źle wybrały poprzednio i nie popełnią drugi raz tego samego błędu. A związek to przecież relacja dwojga ludzi. Zrzucanie winy tylko na jedno z pewnością nie pomoże w przyszłości. Rozczarowanie będzie jeszcze większe.
 
Niektórzy  z nas twierdzą, że nie mają żadnych spisanych list idealnych cech partnera, ale tak naprawdę mają je w swojej głowie, mniej czy bardziej uświadomione. Bo jak to się dzieje, że dziwnym trafem zawsze wybierają podobny typ kobiety albo mężczyzny? A czasem nie mogą znaleźć odpowiedniego kandydata i kandytatki, ponieważ…


1. Wiele osób czeka  na księcia albo księżniczkę z bajki.  Oczekują, że partner będzie miał określone cechy fizyczne i psychiczne, a gdy ich nie ma, zostaje skreślony przy pierwszym kontakcie. Kobiety na przykład marzą o wysokim brunecie, a panowie o zgrabnej blondynce i poznany niski blondyn albo wysoka brunetka odpadają w przedbiegach. Nie mają nawet szansy na pokazanie, jakimi są ludźmi.
 
2. Są osoby, które traktują partnerów w sposób przedmiotowy. Partner ma stać się narzędziem do osiągnięcia celu. Często relacja jest traktowana na zasadzie kupna-sprzedaży. Ja mogę ofiarować to i to. A co otrzymam? Skoro jestem atrakcyjna, to muszę mieć partnera na przykład z grubym portfelem, skoro mam dobre wykształcenie, muszę mieć partnerkę, z którą mógłbym się pokazać wśród znajomych.  Czyli coś za coś. 

3. Niektóre osoby chciałyby się ogrzewać w blasku swojego partnera. Czują się niedowartościowane, nie lubią siebie i szukają drugiej połówki, która dodawałaby im blasku. Związek niejako ma je nobilitować. Będą inaczej postrzegane, mając przy swoim boku na przykład przystojnego, szanowanego zawodowo, ustawionego finansowo mężczyznę albo inteligentną, zgrabną i śliczną kobietę. 

4. Niekiedy partner ma stać się lekarstwem na kompleksy i niezaspokojone potrzeby. Część osób szuka partnerów, którzy zaspokajaliby ich neurotyczne potrzeby, czyli szukają toksycznego związku. 

5. Perfekcjonistki oraz osoby, które ze względu na wcześniejsze doświadczenie z płcią przeciwną mają wysoko, wręcz nierealnie postawioną poprzeczkę. Może tak być w sytuacji, gdy rodzice albo byli partnerzy byli wzorami doskonałości i nikt im według danej osby nie dorówna.
  
6. Czasami stygmatyzowany jest potencjalny partner, przyklejana jest mu łatka zanim odkryje karty. Dzieje się tak ze względu na jakąś cechę wspólną, którą ma z człowiekiem, o którym chcą zapomnieć. Na przykład osoba, której nie udało się stworzyć udanego związku z mężczyzną uprawiającym sport, skreśla osoby mające takie zainteresowania. 

7. Barierą jest lęk przed emocjonalną bliskością i zaangażowaniem w stały związek, który racjonalizują, umniejszając partnerowi. Stosują mechanizm obronny „kwaśne winogrona”, dzięki któremu przekonują siebie i innych, że ktoś uważany za wartościowego taki nie jest.`

A co badania mówią o tym, jak dobieramy się w pary? Jakie cechy preferujemy w partnerach?
Obraz
​„Chciałabym, żeby był troskliwy i opiekuńczy, niezależny, pewny siebie” – jeśli tak myślisz lub myślą Twoje koleżanki, to jest to zbieżne w wynikami badań*, w których kobiety oceniając atrakcyjność partnera większą wagę przypisują jego cechom psychicznym, wśród których wymieniają dodatkowo jeszcze „skłonność do dominacji i rywalizacji” (tłumacząc to ewolucyjnie prawdopodobnie kobietom wydaje się, że daje to mężczyźnie większe szanse w życiu i tym samym większe szanse na utrzymanie rodziny). W mężczyznach kobiety cenią pozytywne nastawienie do życia rodzinnego, zawodowego i towarzyskiego. Ważny jest także dla nas dodatkowo prestiż społeczny przyszłego męża (powoli rola tego czynnika będzie się prawdopodobnie zmniejszać).
 
Mężczyźni zaś ciągle jeszcze oceniają nas w kontekście atrakcyjności fizycznej. Ładna partnerka będzie dla mężczyzny ważniejsza niż przystojny mężczyzna dla kobiety. Mężczyźni wolą także w roli żony widzieć kobiety, które miały niewielu partnerów i mają raczej nieduże doświadczenie w życiu seksualnym, mimo że generalnie cenią otwartość na eksperymentowanie w tej sferze. Tu więc wskazówka dla kobiet, aby nie chwalić się liczbą poprzednich partnerów, jeśli rzeczywiście było ich wielu :-)
 
​Z pewnością, gdy poszukujemy męża, czy żony, czyli partnerów do związków długoterminowych nie jest to proces przypadkowy, ale podlegający regułom. Pierwsza z nich to reguła homogamii – „podobne przyciąga podobne”.  Próbujemy maksymalizować naszą pozycję i dochody, szukając męża, czy żony o atrakcyjnym statusie społecznym. Może więc to być szukanie kogoś o podobnym statusie społeczno – ekonomicznym. U kobiet może dojść do głosu kolejna reguła - hipergamii, czyli chęć znalezienia partnera o wyższej lub co najmniej takiej samej pozycji jak ich własna.

Wydaje się dość szokujące, że w XXI wieku zwracamy uwagę na takie rzeczy, ale to także kwestia grupy społecznej, w której na co dzień się poruszamy. Łatwiej bowiem znaleźć partnera wśród tych, którzy pojawiają się w naszym otoczeniu, są znajomymi znajomych, preferują te, co my - miejsca, rozrywki, itp.
 
​Aktualne badania coraz bardziej skupiają się jednak na homogamii edukacyjnej, kładąc nacisk bardziej na podobieństwo kulturowe niż status ekonomiczny. Socjologowie prognozują, że przemiany społeczne, podejmowanie pracy zawodowej przez kobiety i ich wyższe zarobki spowodują, że kobiety poza statusem ekonomicznym i prestiżem społecznym kandydata na męża będą większą wagę przywiązywały do jego atrakcyjności fizycznej, poczucia humoru, skłonności do empatii, relacjami z dziećmi (zajmowanie się  nimi, zabawa). Natomiast badaczom wydaje się, że preferencje mężczyzn dotyczące wieku i urody nie zmienią się zanadto. Nie oznacza to, że inne cechy partnerki nie są dla nich istotne, oczywiście, że są. Natomiast, aby rozpocząć znajomość kobieta musi się im podobać. Pamiętajmy przy tym, że w większości w pary dobierają się ludzie o podobnym poziomie atrakcyjności.

​Taki kierunek zmian (w kierunku obniżenia roli statusu ekonomicznego) potwierdzają także badania E. Paprzyckiej, E. Mianowskiej i Z. Izdebskiego z 2014 roku, które pokazują, że „większe znaczenie w ocenie atrakcyjności partnera mają jego cechy psychiczne i kompetencje społeczne oraz cechy wyglądu, a nie status ekonomiczny. Uzyskane rezultaty wpisują się więc w koncepcję tak zwanej hipotezy miłości romantycznej, zgodnie z którą w krajach wysoko rozwiniętych, w których zaczynają dominować wartości postmaterialne, podstawą wyboru współmałżonka jest jego atrakcyjność seksualna i emocjonalna, a nie status społeczno-ekonomiczny.” *
 
Jeśli nie zgadzacie się z powyższymi kryteriami, uważacie, że takich nie macie, to chcemy zaznaczyć, że w ramach koncepcji płci społeczno - kulturowej badacze twierdzą, że waga poszczególnych kryteriów oraz ich hierarchia może być różna u różnych typów kobiet i mężczyzn.* W ramach tej koncepcji istnieją: kobiece kobiety i męscy mężczyźni, ale także kobiety i mężczyźni androgyniczni, kobiety i mężczyźni nieokreśleni oraz męskie kobiety i kobiecy mężczyźni (te dwie ostatnie grupy mają zresztą największe problemy ze znalezieniem partnera). Jeśli jesteście ciekawi, jak procentowo wygląda udział poszczególnych typów wśród kobiet i mężczyzn oraz jak wyglądają ich kryteria doboru partnerów - czytajcie nas w przyszłym tygodniu - napiszemy o tym :)
 
* E. Paprzycka, E. Mianowska i Z. Izdebski „Jak dobieramy się w pary? Płeć biologiczna i społeczno – kulturowa a preferowane cechy partnera”, Uniwersytet Zielonogórski, 2014

0 Comments

Your comment will be posted after it is approved.


Leave a Reply.

    JESTEŚMY NA FACEBOOKU:

    POMAGAMY:
    Obraz
    Kliknij i sprawdź

    PISZEMY DLA WAS:

    Obraz
    Katarzyna Krakowska
    Obraz
    Joanna Kotarska

    REKLAMA:
    piszcie do nas na adres: 
    ​[email protected] 
    ​

​Strony:  1   2   3   4   5   6   7   8   9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  60  61  62  63  64  65  66  67  68  69  70  71  72  73  74  75  76  77  78  79  80  81  82  83  84  85  86  87  88  89  90  
​

Powered by Weebly
  • Blog
  • PORADY ON LINE
  • O NAS
  • WYCHOWANIE
  • RELACJE
  • PRACA
  • ONA
  • WYWIADY
  • Kontakt / Współpraca