Psychologia przy kawie
  • Blog
  • PORADY ON LINE
  • O NAS
  • WYCHOWANIE
  • RELACJE
  • PRACA
  • ONA
  • WYWIADY
  • Kontakt / Współpraca
Obraz

Trafiony-zatopiony

10/22/2016

18 Comments

 
Obraz

TRAFIONY-ZATOPIONY

Jaka osobowość „przyciąga” raka?

Guz w płucach. Dla Pawła – gdy tylko to usłyszał – brzmiało jak wyrok. Czuł się młody, zdrowy. Skończył dopiero 35 lat. Wykryli go w czasie rutynowych badań w pracy. Paweł wykupił pracownikom swojej pracowni architektonicznej abonament w centrum medycznym. Sam też z niego korzystał od czasu do czasu. Nie chciał zwolnień, chorób, problemów.
Rentgen wykazał guza. On i nowotwór? Najpierw to do niego nie dotarło, potem przestraszył się nie na żarty.
 
W dzieciństwie był samotnikiem. Jego mama wróciła praktycznie zaraz po porodzie do pracy. Takie były czasy. Najpierw miał nianie, które zmieniały się jak w kalejdoskopie, potem żłobek, przedszkole. Mama była raczej zimną i oschłą kobietą. Nigdy nie udało mu się nawiązać z nią bliskiej relacji. Czuł się zawsze niepotrzebny, zostawiony sam sobie. Oczywiście miał wszystko, co potrzeba: swój pokój, fajne zabawki i ciuchy, ale czy miał to co najważniejsze – miłość najważniejszej w życiu osoby? Nie był przekonany. Potem dowiedział się, że jego narodziny pokrzyżowały jego mamie plany zawodowe. Miała właśnie awansować, gdy urodził się Paweł. Mimo, że wróciła do pracy, stanowisko było już zajęte. Zaczęli już inaczej na nią patrzyć, nie jak na super-pracownika, ale jak na kobietę. Może przecież urodzić jeszcze jedno dziecko. Dzieci będą chorować. Nie będzie jej w pracy, nie będzie się tak angażować jak mężczyzna. Pięła się w górę, ale wolno, szybciej niż koleżanki, ale z większym trudem i wysiłkiem niż mężczyźni.

Paweł nie miał zbyt wielu kolegów. Starał się wszystko wykonywać jak najlepiej, być perfekcyjnym w każdym calu, może podświadomie myślał, że tak zaskarbi sobie miłość matki? Najlepszy uczeń, zwycięzca zawodów szachowych. Nie miał chyba prawdziwych przyjaciół i w sumie tak organizował sobie czas, aby tego czasu na bliskie relacje z innymi nie mieć.
Skończył architekturę z wyróżnieniem. Czy to go interesowało, czy było to marzeniem rodziców? Sam nie wie. Pojechał na staż zagranicę i po powrocie otworzył swoją własną pracownię architektoniczną. Na początku było ciężko, ale dość szybko zdobył renomę i po 8 latach jego firma należała do liczących się na rynku.
Obraz
*Z kobietami, a wcześniej z dziewczynami, nie za bardzo mu się wiodło. Z pierwszą dziewczyną jakoś mu się nie układało, ale ponieważ sam nie wiedział, czy naprawdę ją kocha, rozstanie nie bolało. Z Kasią – z którą zaplanowali już ślub – było gorzej. Był strasznie zakochany, wreszcie poczuł to, czego nie doświadczył nigdy wcześniej. To była prawdziwa miłość – tak uważał. Byli ze sobą już dwa lata, data ślubu umówiona, wszystko przygotowane. Dwa tygodnie przed ślubem Kasia odeszła do innego.
Ból i rozczarowanie zwaliły Pawła dosłownie z nóg. Potworny stres, nieprzespane noce, był bliski myśli samobójczych. Skończyło się na lekach od psychiatry. I kilka miesięcy po tych wydarzeniach – rutynowe badania w klinice – wykazały to, co wykazały…
 
Badania pokazują, że określony typy osobowości (w tym sposoby radzenia sobie ze stresem) mają skłonność do zachorowania na pewne typu chorób. Prawdopodobieństwo zachorowania jest u nich wyższe. I tak dla przykładu osobowość typu A to pacjenci „sercowi” (choroby układu krążenia), choroba wrzodowa koreluje z typem D, zaś dla chorych na nowotwory stworzono typ C*.
 
Ludzie z tym typem osobowości nigdy nie czuli się szczęśliwie w okresie dzieciństwa – czy mieli do tego powody, czy nie. Doktor Lawrence Le Shan, amerykański psycholog, pionier psychoterapii osób chorujących na nowotwory, twierdzi, że przyczyną powstania takiej osobowości może być odrzucenie przez rodzica (strata), które powoduje poczucie krzywdy, opuszczenia, samotność, a później lęk i przekonanie, że bliskie relacje z innymi przynoszą ból i rozczarowanie. Ich rodzice mogli być chłodni, zdystansowani i wymagający, ale mogli też przejawiać skłonność do przemocy, czy irytacji. U takich dzieci rozwijało się poczucie słabości i niskiej wartości. Potem, aby zaskarbić sobie miłość, gotowe były robić wszystko, czego od nich oczekiwano, zamiast podążać za swoimi naturalnymi potrzebami. Mają głębokie poczucie winy, poczucie opuszczenia i samotności. Rzadko wpadają w gniew, unikają konfliktów i odsuwają swoje aspiracje na drugi plan, czasem przez całe życie. Nie mają swobody w kontaktach, ukrywają się za fasadą łagodnej dobroci. Związki, które tworzą są powierzchowne i niestałe. Długo chowają urazę i z trudem wybaczają innym.
Obraz
Aby zapewnić sobie poczucie bezpieczeństwa przesadnie rozwijają i inwestują w jeden aspekt swojego życia. Może to być np. małżeństwo, dzieci, czy kariera zawodowa. Jednak, gdy nagle ich „inwestycja” staje się zagrożona – np. ze względu na rozwód, wyjście dzieci z domu, czy bankructwo – dziecięcy żal powraca. Często potęguje go poczucie, że niezależnie co się zrobi, nie uniknie się cierpienia. Wtórna trauma powoduje wrażenie bezradności, rozpaczy i opuszczenia.
Inne cechy osobowości, które bardzo często można zaobserwować u wielu chorych na oddziałach onkologicznych to: większa skłonność do poświęcania się dla innych, chowanie emocji, niekonfliktowość, altruizm.
 
Wracając do wtórnej traumy, to właśnie w niej doszukuje się mechanizmu wyzwalającego nowotwory. Silny stres destabilizuje pracę układu immunologicznego, który wówczas dopuszcza do tworzenia się komórek nowotworowych, zamiast je niszczyć. W książce dr D. Servana-Schreibera** w kontekście owej wtórnej traumy pojawia się określenie „trafiony-zatopiony” nawiązujące do dziecięcej gry w statki. Pierwszą ranę, jakiej doświadczyła osoba w dzieciństwie, była w stanie przeżyć, ale gdy następuje drugie „trafienie” w to samo miejsce – cała konstrukcja psychiczna i fizyczna - może runąć. Co właśnie przytrafiło się Pawłowi.

Paweł powoli otrząsał się z informacji o chorobie. Pomogły mu sesje u psychologa, pomogła nawet mama, która postawiona w tak krytycznej sytuacji - zaczęła wspierać syna jak nigdy dotąd. Paweł zdecydował: "Nie chcę umierać". I to był pierwszy bardzo ważny krok - rozpoczął walkę. Nadzieję na wyzdrowienie - której kurczowo się uchwycił - dał mu jeden z kolegów - lekarz. Opowiedział mu o pewnym eksperymencie na szczurach**, w którym poradzenie sobie ze stresem i uzyskanie kontroli nad sytaucją zwiększało szanse na wyzrowienie, zaś bezradność i rozpacz sprzyjały rozwojowi nowotworu. Szczury podzielono na 3 grupy. Wszystkim wstrzyknięto taką ilość komórek rakowych, która wywołuje śmierć w 50% przypadków. Jedna grupa szczurów była grupą kontrolą (A) – nie oddziaływano na nią w jakikolwiek sposób. Dwie pozostałe - poddawano lekkim wstrząsom elektrycznym, z tą różnicą, że w jednej grupie (B) szczury nie miały żadnego wpływu na to, kiedy te wstrząsy otrzymują i nie mogły im zapobiec, a w ostatniej grupie (C) – szczury mogły unikać wstrząsów, ucząc się naciskania odpowiedniej dźwigni. Okazało się, że w grupie kontrolnej po miesiącu przeżyło 50% zwierząt, w grupie B, która nie miała możliwości uniknięcia wstrząsów tylko 23% pokonało nowotwór, a w ostatniej grupie (C), która miała kontrolę nad sytuacją i mogła unikać wstrząsów - przeżyło aż 63% szczurów (jednak 27% w tej samej sytuacji zmarło). Pokazuje to więc, że nawet nie sam stres (owe wstrząsy), którego nie szczędzi nam życie - sprzyja rozwojowi choroby, ale poczucie kontroli nad sytuacją. Bezradność niewątpliwie przyspieszyła rozwój raka.
 
Nie popadajcie jednak w przerażenie, jeśli jakieś z cech osobowości odnaleźliście u siebie. Przed wszystkim kilka cech nie oznacza, że macie osobowość danego typu. Poza tym posiadanie określonej osobowości nie jest równoznaczne z zachorowaniem na daną chorobę, jedynie zwiększa prawdopodobieństwo jej wystąpienia. Stanowi swego rodzaju „skłonność” do zachorowania. I jest tylko jednym z czynników. Na powstanie choroby wpływa ich bowiem wiele: od genetyki zaczynając, poprzez środowisko, na stylu życia kończąc. O ile osobowości nie możemy zmienić, to już nasze zachowania i sposoby reagowania – tak. Jesteśmy panami swojego losu i musimy tylko podjąć decyzję, że chcemy się zmienić! Tak jak Paweł. Stresu w codziennym naszym życiu coraz więcej, więc dobre mechanizmy radzenia sobie z nim, nawet w sytuacji „trafiony – zatopiony”, są ważne.
 
* jest wiele badań potwierdzających związki osobowości i zachorowań, ale są też takie, które tak ścisłej korelacji nie wykazały
** D. Servan-Schreiber „Antyrak. Nowy styl życia”, Albatros 2015
​

Imiona i okoliczności zostały zmienione tak, aby uniemożliwić identyfikację realnych osób.
​
​
Aby czytać więcej, możesz polubić nasz blog "Psychologia przy kawie" na Facebooku:
18 Comments
Zgadzam się
10/22/2016 12:13:23 am

Ze mną tak było.... Zachorowała w wieku 46 lat i historia z opisu zycia bardzo podobna. Ale pozbieram się, żyje i daje radę 😉. Uważam się za zdrową i wyleczoną !

Reply
Psychologiaprzykawie
10/22/2016 01:01:44 am

Życzymy dużo, dużo zdrowia!

Reply
Ana
11/25/2016 12:51:18 pm

Mam skończone 32 lata i w marcu br. wykryłam u siebie guza w piersi. Onkolog myślała że jaja sobie robię mówiąc jej to, patrzy że przychodzi młoda dziewczyna, bez dzietna, bez męża, sama... Prawie mnie wyśmiała, ale mina jej zbrzydła gdy zrobiła usg. Po wyjściu z gabinetu byłam zniesmaczona. Popatrzyłam się na ludzi czekających w tej niemiłosiernie długiej kolejce i lekarka miała racę. Byłam najmłodsza z tych wszystkich ludzi czekających na wizytę u niej. Nie było nikogo młodszego ode mnie... Przykro mi się zrobiło. Czytając ten blog myślałam, kurcze to ja... jakbym ja to napisała.. Tylko że relację z mamą zawsze miałam dobre, zepsuły się w momencie gdy ona zachorowała na raka piersi koło 3 lat temu. Z tatą nigdy nie było dobrze...
W chorobie nadal walczę i będę walczyć!

Reply
Psychologia przy kawie
11/25/2016 02:15:24 pm

Czasami spotykają nas przeciwności, których się nie spodziewamy. Trzeba im stawić czoła. Cieszymy się, że jest Pani podobnego zdania. To początek sukcesu!
A lekarze... to tylko ludzie, czasami brak im psychologicznego podejścia, niestety:-( Jeśli nie czytała Pani, to polecamy książkę "Antyrak. Nowy styl życia" Davida Servana-Schreibera. Dużo w niej o wpływie pozytywnego myślenia na nasze zdrowie:-)

Reply
Iga
12/10/2016 10:05:49 am

Jak wykryłaś guza? Czym różni się on od powiększonego zrazika? Jak to odróżnić?

Reply
Psychologia przy kawie
12/12/2016 01:34:10 am

Pani Igo, to pytanie natury medycznej, więc raczej do lekarzy, niż do nas - psychologów:-)

Ania
1/19/2017 10:42:21 am

Ksiązka "twój super mózg" Deepak Chopra i Rudolfe Tanzi. Tytuł nic nie mówi, ale wczytaj sie. Naucz sie tego (trochę potrwa). I drugi autor Andreas Moritz. Są jego książki do kupienia w internecie. Jak zrozumiesz i zastosujesz...duże (przynajmniej!) zmiany na lepsze. I podstawa:rozróżnianie akcji od reakcji. Nikogo nie atakujesz. Lecz gdy jesteś brutalnie atakowana, ktoś naciska (!) -MUSISZ dać odpór, czasem brutalny! Buziaki, Anka.

Reply
Kasia
2/10/2017 03:29:48 am

Czyli jednak genetyka ma dominujące znaczenie w powstwaniu chorób nowotworowych. I Pani i mama zachorowałyście na raka piersi....Znam wiele osób depresyjnych, po traumach zyciowych w przeszłości, przeżywających silne stresy, palących papierosy...zdrowi od lat. Dobre geny wzięły górę.

Reply
M.
11/25/2016 11:11:21 pm

Byłaś najmłodsza? To chyba nie byliśmy u tego samego lekarza. Mam 23 lata. Trudne dzieciństwo, nie łatwą pracę, studia, ogrom stresów... nie wierzę w reakcję twojej lekarki. Albo jest niedoświadczona albo miała gorszy dzień.

Reply
Psychologia przy kawie
11/26/2016 05:02:55 am

Oczywiście stresy i nasza przeszłość odgrywa dużą rolę, ale jest także wiele czynników, które jednocześnie muszą zadziałać, aby pojawił się nowotwór: genetyka, aktualny stan organizmu (np. odporność), dieta, środowisko, w jakim żyjemy, tryb życia... Wierzymy, że tak wspaniałe młode kobiety dadzą radę chorobie. Jesteśmy z Wami!:-)

Reply
Zosia
12/11/2016 02:20:31 am

Ostatnie zdanie: "jest wiele badań potwierdzających związki osobowości i zachorowań, ale są też takie, które tak ścisłej korelacji nie wykazały"
Podważyło sens tego artykułu.

Reply
Psychologia przy kawie
12/12/2016 01:32:18 am

Badania nad związkami psychiki i ciała ciągle trwają. Kwestia nowotworów jest szczególnie istotna. W psychologii jest wiele teorii na dany temat, Tak jak jest wiele szkół terapeutycznych (np. takie, w których wczesne dzieciństwo jest ważne i takie, gdzie nie jest ono istotne). Nie zawsze wszystkie badania psychologiczne są ze sobą zgodne. Badania, na których oparłyśmy artykuł wydały nam się szczególnie istotne. Jeśli tylko informacja o tym, że można pracować nad swoimi mechanizmami radzenia sobie ze stresem uwrażliwi choć jedną osobę - to naszym zdaniem warto.

Reply
Ola
12/11/2016 02:36:02 am

To nie kwestia wieku...ja mialam 26l gdy zachorowalam i obecnie chodząc n kontrole czuję się dziwnie wśród grupy starszych osób. Nasze ciało się buntuje, gdy umysł i serce nie daje rady z codziennością. To prawda, ze zjadają nas własne ambicje, chęc akceptacji i poszukiwania tego, czego nam brakowało w dzieciństwie.Za dużo pracy, wiecznie dokształcanie i minimalna ilośc snu...jeszcze trochę a sikałabym"na czas". Ale choroba to w moim obecnym odczuciu dar. Ja jestem wdzięczn. To jakby Bóg dał ostrzezenie - doceń, ocknij się. Inaczej patrzę na świat i na ludzi, kocham codziennośc. Ba, ja nauczyłam się kochac...dopiero po niej poznałam osobę, której oddałam serce. Mam wrażenie, że moje serce urosło, w uczucia, w chęc do bicia, do życia:*

Reply
Psychologiaprzykawie
12/11/2016 11:10:58 pm

Piękne świadectwo! Jesteśmy przekonane, ze wszystko jest po coś. Życzymy dużo zdrowia i takiego wspaniałego podejścia do życia!

Reply
Xxx
12/12/2016 07:01:09 am

Mam 26 lat. Właśnie dowiedziałam się, że mam nowotwór złośliwy skóry. Co prawda dziad jest już wycięty, ale dalsze badania wymagane. Pewnie będzie wycinany margines... I biopsja węzłów chłonnych. Byłam w szoku jak się dowiedziałam, bo jestem chyba najmłodszą osobą, która leczy się u tego doktora. Doktor też w szoku... Jutro się okaże co dalej ze mną, ale jestem przerażona. Po przeczytaniu tego wpisu pomyślałam sobie: tyle stresu, co mnie spotkało w tym roku... Może coś w tym jest? No nic, zobaczymy co dalej... Ale trzeba walczyć:)

Reply
Psychologia przy kawie
12/12/2016 07:45:24 am

Bardzo dobrze Pani myśli: "Trzeba walczyć!":-) To dobry pierwszy krok, wiedzieć, czego się chce. Jak piszemy: czynniki psychiczne to tylko jeden z czynników, które dopiero w kombinacji z innymi (genetyka, odporność, środowisko, styl życia itd.) mogą spowodować chorobę. Nie każda osoba z tymi samymi przeżyciami, czy typem osobowości zachoruje. Najważniejsze teraz to wypracować sobie dobre mechanizmy radzenia sobie ze stresem. Szczerze polecamy książkę "Antyrak. Nowy styl życia" dr D. Servana-Schreibera, a szczególnie rozdział "Umysł w walce rakiem". Psychika może pomagać w leczeniu:-) Ale to ciało musi zrobić swoje:-) Wierzymy, że się uda!

Reply
Ewelina
12/13/2016 03:05:51 am

W psychologii społecznej i klinicznej nazywa się to poczuciem koherencji.
Natomiast fakt jest taki że u każdego możemy doszukać sie stresujacych przeżyć tylko jedni przeżywają go bardziej inni mniej.
Bardziej stawialabym tu na stres połączony z dodatkowym bodźcem jakim jest styl życia,genetyka czy środowisko.

Reply
Psychologiaprzykawie
12/13/2016 09:24:43 am

Od nas zależy, jak podejdziemy do różnych sytuacji trudnych, których w życiu każdego nie brakuje. Oczywiście nie sam stres i nie tylko on prowadzi do chorób.

Reply

Your comment will be posted after it is approved.


Leave a Reply.

    JESTEŚMY NA FACEBOOKU:

    POMAGAMY:
    Obraz
    Kliknij i sprawdź

    PISZEMY DLA WAS:

    Obraz
    Katarzyna Krakowska
    Obraz
    Joanna Kotarska

    REKLAMA:
    piszcie do nas na adres: 
    ​[email protected] 
    ​

​Strony:  1   2   3   4   5   6   7   8   9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  60  61  62  63  64  65  66  67  68  69  70  71  72  73  74  75  76  77  78  79  80  81  82  83  84  85  86  87  88  89  90  
​

Powered by Weebly
  • Blog
  • PORADY ON LINE
  • O NAS
  • WYCHOWANIE
  • RELACJE
  • PRACA
  • ONA
  • WYWIADY
  • Kontakt / Współpraca