Żegluj po horyzontu kres Przez sport do sukcesu Wiecie, że ludzie sukcesu nie wywodzą się zazwyczaj z grupy prymusów szkolnych? Sukces osiągają zwykle tak zwani średniacy, którzy byli w mądry sposób kierowani przez swoich rodziców i wychowawców. Ludzie zachodzą w życiu wysoko dzięki pewnej strategii. Zwykle są to osoby, które wbrew pozorom nie poświęcają się w stu procentach pracy. Oni dobrze wiedzą, jak ważna jest pewna odskocznia, pewien kawałek życia poświęcony na przykład na swoją pasją. Myślę, że sport, który staje się coraz bardziej modny, ma nieoceniony wpływ na osiąganie sukcesów na różnych płaszczyznach. Jedni uprawiają jogging, inni grają w tenisa, niektórzy wspinają się. W ostatnich latach modny stał się triathlon, a od lat sportem elitarnym jest żeglarstwo. Uwielbiam obserwować, spacerując nad morzem, zmagania dzieciaków na Optymistach. Z podziwem przez ostatnich parę lat podziwiałam sukcesy dziewczynki, później już nastolatki, która trenując żeglarstwo i jedną nogą żyjąc na licznych zgrupowaniach, nie tylko dawała sobie radę z nauką. Dawać sobie radzę? O nie, ona była tak dobrze zorganizowana, że uzyskała najlepszy wynik w szkole w teście kompetencji kończącym naukę w gimnazjum. Przypadek? Trudno powiedzieć. Może wpływ na jej osiągnięcia zarówno na polu sportowym, jak i szkolnym miała inteligencja, ale moim zdaniem nie tylko…
Sport, a szczególnie żeglarstwo wpływa na kształtowanie wielu cech niezbędnych do osiągania celu w różnych dziedzinach i obszarach naszego życia. Uczy między innymi samodyscypliny, dążenia do celu, determinacji, konsekwencji, planowania, radzenia sobie ze stresem, ale i z porażką. Dzieci uprawiające sport wiedzą, jak przekuwać niepowodzenia w sukces, znają zasadę fair play, a wiele dyscyplin daje też pole do rozwoju niezwykle cennej umiejętności - pracy w zespole. To wszystko, co jest ukształtowane w salach treningowych, obiektach sportowych, akwenach, możemy potem przenieść na inne pola naszego życia i naszej aktywności. To one prowadzą nas do osiągnięcia tego, czego najbardziej w życiu pragniemy. Najlepszym przykładem osoby, która sięgnęła nie tylko po olimpijskie złoto, ale i rozwija się wciąż i dąży do perfekcji w wielu dziedzinach jest Mateusz Kusznierewicz. W wywiadzie, którego udzielił w styczniu na naszym blogu psychologiaprzykawie.pl, opowiadał o początkach swojej przygody z żeglarstwem, o chwilach, gdy nie potrafił poradzić sobie z emocjami, ze stresem. Z rozrzewnieniem wspominał pierwszą olimpiadę i chwilę, którą opisał tak: „Nie mogłem utrzymać steru w rękach. Po prostu całe moje ciało dygotało z przypływu adrenaliny…” Jak się przekonałyśmy, mistrz olimpijski też musiał nauczyć się radzenia sobie ze stresem, ale nie tylko…Trening uczynił go mistrzem. Sport stał się jego najlepszym nauczycielem. Jeżeli chcecie skorzystać z wielu cennych rad tego, który sięgał po złoto, zapraszamy do obejrzenia wywiadu z Mateuszem Kusznierewiczem - wywiad Psychologii przy kawie. Wyniesiecie z niego cenną naukę pomocną w zdobywaniu kolejnych medali i statuetek, ale i we wspinaniu się na kolejne szczyty swoich marzeń
0 Comments
Your comment will be posted after it is approved.
Leave a Reply. |
JESTEŚMY NA FACEBOOKU:
POMAGAMY:
PISZEMY DLA WAS:
|