ZNAJDŹ RÓWNOWAGĘ I BĄDŹ DLA SIEBIE DOBRAJak ogarnąć dietę i odzyskać spokój?Jagoda stojąc przed lustrem, codziennie przeżywa frustrację. Upatruje w swoim wyglądzie przyczyn wielu niepowodzeń. Gdybym miała węższą talię, szczuplejsze uda, gdyby moje ciało było jędrniejsze, gdyby na mojej twarzy nie było tylu zmarszczek… Wymieniać może bez końca. W poniedziałek patrząc krytycznie na swoje odbicie, uzmysłowiła sobie, że codziennie od lat pielęgnuje ten sam toksyczny rytuał. Przed laty oczywiście problemy były ciut inne. Wówczas nie było zmarszczek, ale… Od okresu dzieciństwa czyli od 40 lat swojego życia jest niezadowolona z wyglądu. A od czego to się zaczęło? Już jako kilkulatka słyszała różne krytyczne uwagi płynące czasami mimochodem, a czasami kierowane celowo przez matkę. Z reguły były to uszczypliwe żarty, ale sprawiające jej ogromny ból. Dzisiaj wie, że najprawdopodobniej nie spełniała wygórowanych oczekiwań osoby, która miała problem z własnym poczuciem wartości. Z czasem słowa matki stały się jej wewnętrznym głosem. Pogoń za pięknem i rozmiarem 36, a czasem nawet i 34 wywołuje u wielu osób lęk i wpędza w poczucie winy. A Ty, ile jesteś w stanie poświęcić dla rozmiaru XS? Czy poświęcisz swoje zdrowie psychiczne, zaryzykujesz rozwój zaburzeń odżywiania lub pogorszenie nastroju? Pamiętaj! „Jeśli kolejna <<cud metoda>> sprawia, że czujesz się zmęczona fizycznie i psychicznie, to znak, że wcale nie jest taka cudowna. Jeżeli twoja <<nowa dieta>> wywołuje lęk i wpędza cię w poczucie winy, nie jest zdrowa!”* Z wielu badań wynika, że ludzie są coraz bardziej niezadowoleni ze swojego wyglądu. W ciągu ostatnich 25 lat liczba osób niezadowolonych – podwoiła się. I prawidłowość ta dotyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn oraz – co jest dość zatrważające, w coraz większym stopniu także dzieci. Dla przykładu blisko 90% Polek z wyższym wykształceniem chciałoby poddać się operacji plastycznej, gdyby tylko miało takie możliwości. 2/3 chciałoby poprawić twarz, połowa – brzuch, co czwarta uda. Tylko 1/5 kobiet jest zadowolona z własnego ciała (dane z badań TNS OBOP). Jagoda dobiega pięćdziesiątki. Prawie wszystkie pieniądze, które mogłaby zaoszczędzić wydaje na siebie: zabiegi upiększające, kosmetyki, kremy, suplementy, masaże, zajęcia na siłowni. Mąż ciężko pracuje i nie zagląda do rachunków. A ona odwiedza kosmetyczkę przynajmniej dwa razy w miesiącu, raz w miesiącu dermatologa estetycznego, bo jak nie „wampirzy” lifting, to kwas hialuronowy, botoks, czy inna nowinka. Raz czoło, innym razem usta, kurze łapki, „chomiczki”. Jak zrobi jedno, to akurat trzeba powtórzyć zabieg na inną część twarzy, czy ciała. Bo to nietrwałe efekty, wystarczają na kilka miesięcy i jeśli dalej chce się wyglądać jak po zabiegu, trzeba go po prostu powtórzyć. W domu robi maseczki, samodzielnie: mikrodermabrazję, mezoterapię – wszystko za pomocą specjalistycznych urządzeń do stosowania w domu. Kremy na cellulit, na rozstępy, balsamy nawilżające. Każdego dnia coś. „Problemy z dietą i wagą to wierzchołek góry lodowej. Pod powierzchnią czai się całe mnóstwo niezdrowych przekonań o sobie i jedzeniu: <<Nie da się mnie takiej pokochać>>, <<Z tą nadwagą nie osiągnę sukcesów>>, <<Jestem uzależniona od cukru, muszę go unikać jak ognia>>, <<Tego mi nie wolno, bo jest tuczące>, <<Albo trzymam się rozpiski na 100%, albo porażka>> i wiele, wiele innych. Twoje myśli nieustająco krążą wokół jedzenia, a krytyczny wzrok biegnie w stronę lustra (…) Źródłem zaburzonej relacji z jedzeniem jest słaby kontakt ze sobą, niska samoocena, brak akceptacji siebie i swoich emocji. Na wymienione czynniki wpływają z kolei: rodzina, szkoła oraz media (czasopisma dla kobiet, telewizja, media społecznościowe). Promowanie określonego wzorca wyglądu kierowane jest szczególnie do kobiet.”* O ile w latach powojennych duży nacisk kładziono na standardy higieniczne, o tyle od lat 80 następuje koncentracja na standardach estetycznych. I nie chodzi tu bynajmniej o porównywanie się do innych ludzi, jacy nas otaczają, ale porównywanie się z wzorcem kreowanym przez media. Standardy windowane są coraz wyżej. Normalnie w populacji nie ma aż tak wielu pięknych kobiet czy przystojnych mężczyzn. Rozkład piękna jest rozkładem tzw. normalnym, podobnym do rozkładu inteligencji, więc tych pięknych – podobnie jak tych bardzo inteligentnych - jest w społeczeństwie zaledwie kilka procent. A tych wyjątkowo pięknych, podobnie jak geniuszy – zaledwie poniżej 1%. I to właśnie oni patrzą na nas z gazet, kolorowych magazynów, telewizji. Tylko oni wybierani są do reklam. Oni kreują „wzorzec”, dzięki nim każdy z nas wie, jak powinno się wyglądać. Wzorzec jest tak wyśrubowany, że praktycznie rzecz biorąc, prawie nikt nie może mu sprostać. Porównanie nas z „pięknymi” z góry skazane jest na klęskę, a przecież tak naprawdę cały sztab ludzi pracuje na to, aby tak pięknie wyglądali przez obiektywami. Programy komputerowe poprawiają wszelkie niedoskonałości. Nie możemy się z nimi równać i kiedy to robimy, doświadczamy frustracji, negatywnych uczuć, braku akceptacji dla swojego ciała. Badania przeprowadzone w Wielkiej Brytanii pokazują, że kilkadziesiąt procent kilkuletnich dziewczynek uważa, że są „za grube”. Nie mówią, że „są grube”, tylko, że są „za grube” – muszą więc porównywać się do jakiegoś wzorca, standardu. Stąd już krok od problemów z samoakceptacją, depresji, czy zaburzeń odżywiania. Czy w dzisiejszym świecie i w pogodni za pięknem można odnaleźć siebie? Odpowiedź na to pytanie można znaleźć w nowowydanej książce Agaty Głyda „Równowaga. Jak ogarnąć dietę i odzyskać spokój”, nad którą miałyśmy przyjemność objąć patronat medialny. Autorka – miedzy innymi psycholog i specjalista psychodietetyki napisała, że ten poradnik kieruje do tych osób, które chcą nawiązać lepszą relację ze sobą. Do tych, którzy chcą mniej stresować się jedzeniem. Nie ma w niej list ścisłych reguł, zakazów i nakazów. „Takie rozwiązania nie są skuteczne na dłużej. Zachęcam cię do szukania odpowiedzi w sobie, do czerpania z mądrości ciała i umysłu. Bycie dla siebie życzliwym to przede wszystkim odbudowanie zaufania do siebie. Zaufania, które zostało nadszarpnięte przez życie. Żaden ekspert od diet czy autorytet w dziedzinie psychologii nie zastąpi zasobów, które posiadasz. Nawet jeśli tego nie widzisz lub w to nie wierzysz. Przygotowałam dla ciebie zestaw ćwiczeń, które pomogą ci nawiązać kontakt ze sobą i sygnałami, jakie codziennie wysyła twoje ciało. Samodzielnie podejmiesz decyzję, czy z nich korzystać i w jaki sposób będziesz to robić. Zachęcam do częstego zatrzymywania się na poszczególnych rozdziałach książki i refleksji <<Czy te wskazówki są dla mnie pomocne? Czy pomogą mi zbudować lepsze relacje ze sobą i jedzeniem?>>”.* W książce „Równowaga” zostaje przedstawiona droga prowadząca do powstania kłopotów z jedzeniem, ale poznajemy też dzięki niej błędne koło odchudzania, żywieniowe fakty i mity oraz dowiadujemy się, dlaczego i jak zasada 80/20, intuicyjna antydieta i uważność w jedzeniu mogą pomóc nam w zrzuceniu nadprogramowych kilogramów. Autorka przypomina nam, na czym polegają zdrowe nawyki żywieniowe, ale przede wszystkim pokazuje, jak budować zdrową relację z sobą i swoim ciałem. Poszczególne rozdziały książki zawierają „karty pracy” z ćwiczeniami oraz miejscem do notowania. Agata Głyda zachęca do zapisywania swoich refleksji i odradza pośpiech. Poleca natomiast obserwację samego siebie, uważność bez surowego oceniania i krytykowania. Na zakończenie książki czeka nas miła niespodzianka w postaci przepisów na 7 dni. A my na zakończenie naszego postu proponujemy, abyście zastanowili się, dlaczego podjadacie między posiłkami. To jedna z największych przeszkód w odchudzaniu czy utrzymaniu stabilnej wagi. Jak pewnie każdy z nas wie, powodem sięgania po jedzenie powinien być wyłącznie głód fizjologiczny, a tak nie jest 😊 „Niestety, jemy również z wielu innych powodów, między innymi w celu poradzenia sobie z emocjami, które są skutkiem niezaspokojonych potrzeb.” Przeanalizujcie te „ukryte” powody sięgania po przekąski między posiłkami i rozpoznajcie emocje, która Wam towarzyszą. Z pewnością zrozumiecie, czego naprawdę potrzebujecie. Autorka w książce prezentuje pomocną listę, którą przygotowałyśmy dla Was w formie PDF, możecie ją pobrać, wydrukować i na przykład powiesić na lodowce 😊 Do pobrania i wydrukowania :) ![]()
*Fragmenty pochodzą z A. Głyda "Równowaga. Jak ogarnąć dietę i odzyskać spokój", Wyd. Publicat, 2021 POLECAMY:
0 Comments
Your comment will be posted after it is approved.
Leave a Reply. |
JESTEŚMY NA FACEBOOKU:
POMAGAMY:
PISZEMY DLA WAS:
|